Mediolan ponownie czerwono-czarny - Inter 1:2 AC Milan

Mediolan ponownie czerwono-czarny - Inter 1:2 AC Milan

W ramach 4.kolejki włoskiej Serie A, Milan podejmował na San Siro rywala zza miedzy, Inter.

Pierwsza połowa:

Od pierwszej minuty, Inter starał się narzucić własny styl gry na przeciwniku i zdominować spotkanie. Z czasem jednak to Milan zaczął przejmował inicjatywę.

W 11. minucie, Aleksandar Kolarov faulował we własnym polu karnym Zlatana Ibrahimovicia i sędzia zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Poszkodowany sam zdecydował się na wykonywanie jedenastki. Samir Handanović wyczuł intencje 39-latka i obronił jego strzał. Na szczęście Ibra zdążył dobiec do bezpańskiej piłki i umieścił ją w siatce. W takim okolicznościach Milan wyszedł na prowadzenie [klik]

W 16. minucie było już 0:2 dla gości. Rafael Leao zagrał piłkę w pole karne z lewej części boiska do Zlatana Ibrahimovicia. Szwed przyjął futbolówkę bez większych problemów i podwyższył prowadzenie swojego zespołu. [klik]

W 28. minucie, Inter zdobył bramkę kontaktową. Aleksandar Kolarov zagrał piłkę do Ivana Perisicia w okolicy pola karnego Milanu. Chorwat wykorzystał trochę przestrzeni i podał do Romelu Lukaku. Belg z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. Lepiej w tej sytuacji powinni się zachować Davide Calabria (nie pokrył Perisicia), Alessio Romagnoli (nie zablokował dośrodkowania) i Theo Hernandez (nie przykrył odpowiednio Lukaku). 

W doliczonym czasie pierwszej połowy, Romelu Lukaku mógł doprowadzić do wyrównania. Belg otrzymał piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i oddał strzał głową. Piłka minęła się jednak z prawym słupkiem bramki Gianluigiego Donnarummy. 

Do przerwy, na tablicy wyników widniał rezultat 1:2 dla Milanu. 


Druga połowa:

Podobnie jak w pierwszej połowie, Inter próbował kontrolować przebieg spotkania. 

W 60. minucie, Arturo Vidal posłał piłkę do do Achrafa Hakimiego. Marokańczyk niezbyt dobrze przyjął piłkę, ale zdołał oddał strzał głową. Piłka minęła się minimalnie z bramką Donnarummy. 

W 72.minucie, Rade Krunić próbował wpisać się na listę strzelców. Bośniak nie wykorzystał swojej szansy i Samir Handanović wznowił grę z własnego pola karnego.

W doliczonym czasie gry, Romelu Lukaku był bliski zdobycia drugiej bramki w tym meczu. Belg otrzymał precyzyjne podanie od jednego z kolegów z zespołu i oddał strzał na bramkę Donnarummy. Na szczęście piłka minęła się z lewym słupkiem. 

W kolejnych minutach nie doszło do zmiany rezultatu i Milan mógł się cieszyć z wygranej w 297. Derbach della Madonnina. FORZA MILAN!


Oficjalne składy: 

Inter (1-3-4-1-2): Handanović; D'Ambrosio, De Vrij, Kolarov; Hakimi, Vidal (84' A.Sanchez), Brozović (68' Eriksen), Perisić; Barella; Lautaro, Lukaku

AC Milan (1-4-2-3-1): G.Donnarumma; Calabria, Kjaer, Romagnoli, Theo Hernandez; Bennacer, Kessie (87' Tonali); Saelemaekers (62' Castillejo), Calhanoglu, Leao (62'Krunić); Ibrahimović

Komentarze

  • avatar
    Pjoter
    Grunt, że nie ma Castillejo, mamy szansę ;)
  • avatar
    Ziolan
    Będzie to nie zapomniany wieczór.
    Mediolan juz dawno nie byl czerwono czarny.
    Forza Milan
  • avatar
    casusius
    Dziś jest ten dzień!
    Nadszedł czas, by odmalować miasto!
    Nadszedł czas na czerwono-czarne ulice.
    La Madonna w szaliku diavolo...
    Forza Milan!!!
    Dai ragazzi!!!
  • avatar
    MK92
    Milano siamo noi! Forza Milan!
  • avatar
    robert1506
    Panowie i Panie, jeszcze kwadransik :)
  • avatar
    Slaviio
    Piekny początek a remis bralem w cienno przed meczem ...Bravo
  • avatar
    robert1506
    Początek wymarzony, brawo Ibra!
  • avatar
    robert1506
    Calabria jak nie Calabria, na razie brama nie do przejścia dla Perisica
  • avatar
    Filippo09
    Kjear dostaje kartkę A Vidal i barella bez A już 5 razy faulowal
  • avatar
    Slaviio
    Byle dowieść wynik do końca pierwszej polowy robi się groznie
  • avatar
    MK92
    O ile początek był piorunujący, to potem zaczęły się nieporozumienia w defensywie. Pozostaje się modlić w przerwie, żeby nie powtórzył się scenariusz z lutowych derbów. Najsłabszym ogniwem u nas był zdecydowanie Theo. Romagnoli też kiepsko. Na przeciwnym biegunie Saelemaekers i Calabria, a przede wszystkim Zlatan i Bennacer.
  • avatar
    Slaviio
    Leoa traci kazda pilke do zmiany za brahima Brakuje Bakayoko w kadrze w takich trudnych spotkaniach
  • avatar
    Slaviio
    ostatnie 5 min to horror na maxa Oby to dowieźli...
  • avatar
    Slaviio
    Bravo Gigiiiiiiii lukaku kartke powinien dostać Anie bramke tEN FARCIARZ … piekniee
  • avatar
    MK92
    Nareszcie! Milano siamo noi!
  • avatar
    casusius
    Czerwono-czarny Mediolan!!!
    Grazie tutti!!!
  • avatar
    Michał
    Super, w końcu :) to jest TEN sezon, wracamy!!! :)

    EDIT: a Vidal powinien wylecieć
  • avatar
    MARCO VAN BASTEN
    Mediolan czerwono-czarny w koncu po latach. Brawo chłopaki. Warto czekac dla takich chwil.
  • avatar
    KAKA22
    Dla mnie zawodnikami meczu Kessie do spółki z Bennacerem. Zlatan jest prze c... to co gość robi w wieku 39 lat jest nie do pomyslenia. Najsłabszy dzisiaj Theo, ale wygrał cały ZESPÓŁ. Brawo Milan! Idziemy po Scudetto!!:)
    • avatar
      Slaviio
      teo dogral spotkanie po ciezkim nadepnieciu lukaku a stopa belga 49 cm Nie mial latwo Wygladalo to groznie
  • avatar
    MARCO VAN BASTEN
    Myślę że karne powinien wykonywać ktoś inny niż Zlatan, to już drugi fuks przy jego strzale a i raz miał obroniony.
  • avatar
    MK92
    Piękny wieczór, choć ciężko jeszcze uwierzyć, że dało się pokonać Inter po tylu latach posuchy ;)

    Przebieg meczu oceniam raczej remisowo, a jeśli chodzi o grę do przodu, to nawet Inter lepiej wyglądał, ale troszkę dopisało nam szczęście i mieliśmy jeszcze pana profesora Kjaera na posterunku. Wygraliśmy te derby wykorzystując sporą niefrasobliwość obrony Interu, podatnej na nasz agresywny wysoki pressing.

    Spośród Rossonerich na plus zdecydowanie Zlatan, Kjaer, Calabria, Saelemaekers oraz Bennacer. Troszkę niżej Kessie, ale też wiele dał swoją ofiarnością również w polu karnym Gigio. Reszta porządnie, prócz zagubionego Theo, no i pozbawionego rytmu meczowego Romagnolego, który nie radził sobie z silnym i mobilnym Lukaku. Na szczęście bez konsekwencji dla nas ten słaby występ obu panów.

    Forza Milan!