Locatelli: Nie czułem zaufania ze strony Milanu

Locatelli: Nie czułem zaufania ze strony Milanu

Manuel Locatelli wypowiedział się dla La Gazzetta dello Sport. Oto, co pomocnik Sassuolo miał do powiedzenia:

Nie wiem czy mogę sobie pozwolić na stwierdzenie, że zostałem odrzucony przez Milan. Mogę jednak powiedzieć, że nie czułem zaufania ze strony Milanu. Wielokrotnie cierpiałem i płakałem. Jestem szczery w tym, co mówię. Wiem, że decyzja o dołączeniu do Sassuolo była właściwa. Tutaj czuję się ważny i mogę pokazać swoje umiejętności. W Sassuolo mogę stać się bohaterem.

Juventus? Na razie myślę o Sassuolo. Gdyby pewnego dnia pojawiło się zainteresowaniem ze strony Bianconerich to byłoby fantastycznie.

Komentarze

  • avatar
    karp_fso
    Bo piłkarzem jest niestety średnim. Dwie ważne bramki zwiększyły oczekiwania wobec niego i chłopak nie mógł w spokoju pracować.
  • avatar
    Michał
    Na razie to ten placek jest naszym piłkarzem na wypożyczeniu, więc niech myśli co mówi. Gdyby nie był mentalnym słabeuszem, to by się przydał w Milanie.
    • avatar
      Jacubinho7
      On jest już tak naprawdę piłkarzem Sassuolo, a nie naszym. Neroverdi mają narzucony obowiązek wykupu jego karty po tym sezonie. Według mnie on niczego nie pokazał prócz spotkań z Juve i Sassuolo.
    • avatar
      Michał
      Jakub formalnie ciągle jest naszym zawodnikiem, nawet jeśli Sassuolo musi go wykupić
  • avatar
    MK92
    Locatelli miał być wybawieniem naszej przeciętnej drugiej linii, ale po tym spektakularnym przebłysku w październiku 2016 roku, nie zaprezentował nic, co wywoływałoby za nim moją tęsknotę.
    • avatar
      Pato
      Troche duze oczekiwania wobec 18-letniego zawodnika prosto z primki, nie napisalbym ze nie pokazał nic, i nie mowa tu o bramkach z Juve czy Sassuolo ale byl integralna czescia Milanu ktory wywalczyl (z przecietnym Montella) 6 miejsce... za duzy balagan poza boiskiem, za duze oczekiwania po pieknej bramce z Juve... i zdecydowanie brak zaufania Rino w koncowce sezonu, czy po zmianie wlascicieli,.. Zaliczyl tez kilka gorszych wystepow - wiadomo, ale mogl bo mial 18 lat!, i tak historia sie potoczyla... niestety... Z mojej perspektywy szkoda...
    • avatar
      MK92
      Tylko że jak ktoś ma być wybitnym pomocnikiem, to widać to już w wieku Locatelliego. Spójrz na Frenkiego de Jonga, ile pokazuje w młodym wieku. Moim zdaniem Locatelli najzwyczajniej w świecie nie ma potencjału na miarę tego, który był mu przypisywany po udanym wejściu do drużyny.
    • avatar
      Pato
      Zgoda, sa wybietniejsi.. ;-), jednak potrzebni sa i tacy i tacy, potrzebny byl wybitny Pirlo, i mniej wybitny a solidny w destrukcji Ambrosini... Locatelli to typ Ambrosiniego czy Cristante raczej, a cala kariera jeszcze przed nim. Trzeba tez pamietac ze taki o rok starszy rocznikowo Frankie De Jong gral regularnie w Ajaxie ktory stawia zawsze na mlodych, wiec mial i minuty, i regularnosc i zaufanie trenera i klubu. Wszystko to o czym mowi Loca w tej wypowiedzi, na co jeszcze trzeba nalozyc bałagan przy zmianach wlascicieli Milanu, czy z Montelli na Gattuso. W mojej ocenie to raczej pech i zlozenie sie wielu czynnikow, niz to ze byl przecietny czy za słaby, ciezko to ocenic... Choc nie unikam tego ze mial kilka gorszych wystepow w Milanie, czy tego ze nie pokazuje potencjału ktory pokazywał kiedys, teraz w Sassuolo... Tak czy siak, mega bym sie cieszył gdyby sie rozwinał i wrocił do Milanu, to aktualnie wydaje sie absolutnie nie mozliwe... :-/ ...przykre bylo by patrzec na niego w koszulce innej niz Milanu, w zespole z czolowki Serie A. Ole!
    • avatar
      MK92
      Zasadniczo się z Tobą zgadzam. Tak jak pisałem, nie tęsknię specjalnie za Locatellim, bo myślałem, że szybko stanie się znakomitym pomocnikiem, co nie nastąpiło (mniejsza o przyczyny), ale mimo wszystko wolałbym go zostawić niż ściągać do Milanu z wypożyczenia Bertolacciego. Z drugiej strony, młody piłkarz potrzebuje minut, a tych w Sassuolo Manu uzbiera niewątpliwie znacznie więcej niż uzbierałby w Milanie. Dlatego mając na uwadze dobro zawodnika uważam, że ostatecznie lepiej się stało, że od nas odszedł, choć rzeczywiście nieco szkoda, że Milan nie zostawił sobie otwartej furtki do jego powrotu w przyszłości.
  • avatar
    KAKA22
    Jak dla mnie typowy średniak niczym się nie wyróżniający. Niech się cieszy, ze strzelił ta bramkę z Juve bo bez tego pewnie teraz grałby po Serie B albo C na wypożyczeniach.
  • avatar
    Pato
    Mega go lubiłem, elegancki brutal... w mojej ocenie to jednak szkoda ze go puscili bez opcji powrotu... Tworzyli fajny duet wychowankow z Cutrone, ale prawda jest ze bez zaufania trenera ciezko sie rozwijac... Montella to Montella, ale liczyłem ze u Gattuso dostanie wiecej zaufania i szans, stało sie wrecz odwrotnie... Za rowno Locatelli jak i Silva grali jeszcze mniej... zupelnie nie dziwi mnie to ze chcial odejsc, dziwi mnie natomiast to ze Milan o niego nie powalczyl, tylko lekka reka oddał jeszcze bez opcji powrotu... Podobnie jak kiedys Cristante... duze talenty - wychowankowie ktoreych rozwoj zachamowało odejscie z Milanu, zupełnie mnie tez nie dziwi ze bez stabilnego miejsca w składzie Sassuolo nie pokazuje swojej wartosci... Dalej jest mocnym zawodnikiem ktory potrzebuje stabilnosci zeby sie rozwijac , ma 21 lat, i moglby byc dobra opcja w pomocy, jak kiedys Ambrosini powiedzmy... Teraz jak wypada Kessie to mamy dziure, albo J.Mauriego... Ale takie zycie.... Obawiam sie tylko ze jego kariera wystrzeli za 2/3 sezony (jak w przypadku Cristante), i pewnie skonczy w Juve... :-/ ...kolejny wychowanek do zachamowania to Cutrone... Oby ta historia sie nie powtarzała... :-/ a Milan mogłby przynajmniej powalczyc o Tonalego w jego miejsce ;-) Forza Milan!
  • avatar
    paranormalny
    Gość ma dopiero 21 lat, a niektórzy mu zarzucają, że jest słaby i skończony, no bez jaj. Powinni go wypożyczać, żeby się ogrywał, a nie sprzedawać, może za parę lat dojrzeje, we włoskiej piłce pomocnicy potrzebują trochę czasu. To tak naprawdę dopiero młodzieżowiec, nie zbawi niczyjej pomocy.
    • avatar
      Wysu
      we wloskiej pilce 25 latek to jeszcze junior ;-) pirlo mial 22 lata jak do nas przychodzil, a wiec byl starszy o rok...