Leonardo udzielił wywiadu dla Sky Sport. Oto, co dyrektor techniczny Milanu miał do powiedzenia.

O meczu:

 Musimy myśleć z meczu na mecz. Kiedy dołączyliśmy do klubu, nasz zespół liczył sobie 34 zawodników, 10 z nich opuściło klub, a 5 dołączyło do klubu z saldem równym niemal 0 €. Na chwilę obecną zajmowanie piątej pozycji jest czymś pozytywnym, chociaż nie można zaprzeczyć, że po marcowych derbach nie osiągaliśmy dobrych rezultatów, które dawałyby nam dobre sygnały. Nasz zespół jest zmęczony, ale pokazał siłę. 

Abate i Zapata oddali duszę w meczu z Bologną. Mauri został rzucony na głęboką wodę, ale potrafił pokazać się z naprawdę dobrej strony. Mieliśmy jasno określony cel, którym było zwycięstwo w tym meczu i został on osiągnięty.

O negatywnych epizodach:

Jako kierownictwo niewiele mówimy. Wierzymy, że nie zawsze jest potrzeba interwencji i pełnienia roli sędziego. Wiele rzeczy się wydarzyło i wiele spraw zostało rozwiązanych między sobą. Działamy zgodnie z tym, co jest zgodne z naszymi wartościami. Dysponujemy nową grupą, nie wliczając w to kilku wyjątków takich jak Zapata i Abate i tych, którzy spędzili w Milanie co najmniej 2 lata. Ten zespół jest w budowie. Zmęczenie pod koniec sezonu jest czymś naturalnym.

O zespole:

 Nasze stanowisko wobec Rino zawsze było jasne. To, co on przeżył z tym klubem jak chociażby zmianę właścicieli nie było dla niego łatwe. Nie spodziewaliśmy się spokojnego sezonu. Zespół miał wiele pozytywnych momentów w tym sezonie, zdobył wiele punktów od stycznia do marca, ale potem nadszedł kryzys.

Kessie, Biglia i Bakayoko dobrze wiedzą, czego od nich chcemy i  jakie są wobec nich oczekiwania. Każdy z nas musi wykonywać określoną rolę w zespole. 

O Gazidisie:

Gazidis jest dla nas ważna postacią, ponieważ zapewnia nam spokój w  ważnych decyzjach. On dołączył do klubu dopiero w listopadzie i musi minąć trochę czasu, nim zrozumie pewne mechanizmy funkcjonujące we Włoszech i w klubie.

O Bakayoko:

Nie chcemy przeprowadzać publicznego procesu. Kierownictwo może popełniać błędy. Jako zawodnik zrobił wiele dobrego, ale za swoje błędy każdy musi zapłacić. Nie chcemy ingerować w sprawy, które można rozwiązać wewnętrzni. Nie widzimy potrzeby, aby interweniować w tego typu sprawach.

O ewentualnych sprzedażach w przypadku braku awansu do Ligi Mistrzów:

 Musimy bardziej zapoznać się z obecną sytuacją. Gazidis dobrze zna warunki zachowania odpowiedniej równowagi. Prawdą jest, że nie jesteśmy w łatwej sytuacji. Musimy przestrzegać pewnych parametrów w dość krótkim czasie. W najbliższym czasie powinniśmy o tym porozmawiać. Mogę jednak zapewnić, że nie dojdzie do demobilizacji w naszych szeregach i do większych inwestycji. Dokonaliśmy inwestycji w młodych zawodników takich jak Piątek i Paqueta, którzy będą naszą podstawą na przyszłość. Na dzień dzisiejszy trudno jest odpowiedzieć na pytanie dotyczące przyszłości. Dla kierownictwa, które pojawia się w nowym klubie ważne jest, aby zrozumieć, co może zrobić w danym momencie. Latem z pewnością nie dojdzie do większych inwestycji.