Skromne zwycięstwo na zakończenie tournee po USA - Milan 1:0 FC Barcelona

Skromne zwycięstwo na zakończenie tournee po USA - Milan 1:0 FC Barcelona

Milan (1-4-3-3): G.Donnarumma; Calabria, Musacchio, Romagnoli, Rodríguez; Çalhanoglu, Locatelli, Kessie; Suso, Cutrone, Borini

FC Barcelona (1-4-3-3): Cillessen; Semedo, Marlon, Lenglet, Miranda; S.Roberto, Arthur, Rafinha; Malcom, Munir, Alcacer

Transmisja [klik]

O godzinie 2:00 nad ranem Milan rozgrywał ostatnie spotkanie w ramach towarzyskiego turnieju International Champions Cup. Tym razem przeciwnikiem ekipy Rossonerich była FC Barcelona.

Po raz ostatni zespół Il Diavolo mierzył się z Blaugraną w 2013 roku w ramach spotkania fazy grupowej Ligi Mistrzów. Wówczas górą w tym starciu okazała się drużyna wielokrotnych mistrzów Hiszpanii, która ograła Milan u siebie 3:1

Lepiej to spotkanie rozpoczęła drużyna prowadzona przez Ernesto Valverde. Barcelona od początku kontrolowała przebieg tego spotkania,  stworzała sobie wiele sytuacji strzeleckich i narzucała wysoki pressing na swoim przeciwniku. Nie potrafiła ona jednak znaleźć drogi do siatki Milanu.

W 6. minucie Blaugrana była bliska objęcia prowadzenia w tej sportowej rywalizacji. Wówczas Miranda odegrał piłkę do Malcoma, ale ten minął się minimalnie z piłką i ostatecznie to Milan kontynuował akcję z własnego pola karnego.

W 20. minucie spotkania, Fabio Borini wypracował najlepszą szansę dla swojego zespołu na zdobycie pierwszej bramki w tym meczu. Włoch otrzymał podanie od jednego z kolegów zespołów i próbował mocnym strzałem umieścić piłkę w siatce. Niestety trafił on tylko jednego z piłkarzy Blaugrany i na zakończyła się dobrze zapowiadająca się akcja podopiecznych Gennaro Gattuso.

W 36. minucie się nowy nabytek FC Barcelony,  Arthur był naprawdę blisko wyprowadzenia swojej drużyny na prowadzenie. Sprowadzony z Gremio Porto Alegre zawodnik, wypracował sobie trochę miejsce w okolicach osiemnastego metra i mocnym strzałem próbował pokonać Donnarummę. Wychowanek Milanu zachował się w tej sytuacji bardzo dobrze i świetną interwencją oddalił zagrożenie od  własnej bramce.

W ciąg kolejnych minut drużyna pod wodzą Ernesto Valverde stworzyła sobie dwie poważne okazje do zdobycia bramki w tym meczu. Swoich sił próbowali odpowiednio Malcom i Munir, jednak ich próby zakończyły się niepowodzeniem. Pierwszy z nich trafił jedynie w słupek bramki strzeżonej przez Donnarummę, drugi zaś posłał futbolówkę minimalnie obok prawego słupka.

Dwie minuty później Milan próbował zmienić rezultat na tablicy wyników na swoją korzyść, Skrzydłowy ekipy Rossonerich, Suso pobiegł prawą stroną boiska i mocnym strzałem próbował pokonać Cillessena. Jego próba została jedna powstrzymana przez jednego z zawodników drużyny z Katalonii.

Kolejne minuty pierwszej połowy nie zmieniły niczego w przebiegu tego spotkania i sędzia niedługo po rozpoczęciu się 45. minuty zaprosił zawodników obu zespołów na piętnastominutową przerwę.

Drugą połowę podobnie jak pierwszą lepiej rozpoczęła FC Barcelona, która miała całe spotkanie pod kontrolą. Pomimo wielu sytuacji bramkowych nie potrafiła ona przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Wiele wypracowanych okazji bramkowych mogły znaleźć swoją drogę do siatki, ale dobrze w tym meczu był dysponowany Gianluigi Donnarumma skutecznie bronił dostępu do własnej bramki

Zarówno jedno jak i druga drużyna cechowała się nie skutecznością w szesnastce rywala. Gdyby nie to zapewne bylibyśmy świadkami niemałej liczby bramek w tej sportowej rywalizacji. Niepowodzenie aktualnych mistrzów Hiszpanii wynikało głównie z braku  dokładności przy ostatnim kontakcie z piłką w polu karnym przeciwnika. W przypadku zespołu Il Diavolo większość jego próg były blokowane przez defensywę Dumy Katalonii.

Na pierwszą i Jedyną bramkę w tym meczu musieliśmy czekać do 90. minuty. Wówczas Franck Kessie obsłużył podaniem Andre Silvę, który znalazł się w polu karnym rywali i strzałem po ziemi pokonał Ter Stegena.

Na tablicy wyników pojawił się rezultat 1 0 dla podopiecznych Gennaro Gattuso. Niedługo po tym trafieniu, sędzia odgwizdał koniec spotkania. W takich okolicznościach Milan wygrał pierwsze spotkanie w tegorocznej edycji International Champions Cup.

Po tym meczu Milan wróci do Mediolanu, gdzie rozpocznie przygotowania do towarzyskiego meczu z Realem Madryt, który odbędzie się na Santiago Bernabeu 11. sierpnia o godzinie 21:00.


Oficjalne składy:

Milan (1-4-3-3): G.Donnarumma; Calabria, Musacchio, Romagnoli, Rodríguez; Çalhanoglu, Locatelli, Kessie; Suso, Cutrone, Borini

FC Barcelona (1-4-3-3): Cillessen; Semedo, Marlon, Lenglet, Miranda; S.Roberto, Arthur, Rafinha; Malcom, Munir, Alcacer

Skrót [klik]

Statystyki:

Komentarze

  • avatar
    Jacubinho7
    Komentarz dziennikarzy TVP Sport jak zwykle na "wysokim" poziomie:
    - Scudutto
    -Dżuonorumma
    - Kalabrija
    - Malcolm
    • avatar
      MK92
      Ale przynajmniej nie było już "Sosu", więc jest też postęp ;)
  • avatar
    Jacubinho7
    Andrzej ^^
  • avatar
    paranormalny
    Silva musi zostać, właśnie dla takich zmian jak w tym meczu.
  • avatar
    kukałson
    Silva lubi trafiać w końcówkach. Poza tym uważam, że to diamencik który należy szlifować a nie się go pozbywać.
  • avatar
    MK92
    Mam nadzieję, że ta bardzo ociężała gra w fazie ofensywnej wynika wyłącznie z dużych obciążeń treningowych, które zaowocują w trakcie sezonu. Barcelona w pełni prowadziła grę, ale zabrakło Katalończykom doświadczenia.