Dwa punkty stracone na własne życzenie - Napoli 2:2 AC Milan
W ramach 32 kolejki włoskiej Serie A, Milan udał się do Neapolu, gdzie mierzył się z miejscowym Napoli.
Pierwsza połowa:
Od pierwszych minut, Napoli próbowało przejąć inicjatywę w dzisiejszym meczu i zdominować swojego rywala. W 15. minucie, Dries Mertens mógłby prowadzić swój zespół na prowadzenie. Belg z łatwością przedostał się w pole karne Milanu i znalazł się sam na sam z bramkarzem. Napastnik oddał strzał w prawy dolny róg bramki, ale Gianluigi Donnarumma zachował się przytomnie w tej sytuacji i oddalił zagrożenie we własnym polu karnym.
Dwie minuty później, Lorenzo Insigne mógł wpisać się na listę strzelców. Włoch zdecydował się na strzał sprzed pola karnego, ale piłka po uderzeniu uderzyła jedynie w prawy słupek bramki.
W 20 minucie Theo Hernandez wbiegł w pole karne rywala i oddał mocny strzał pod poprzeczkę. Ospina co prawda dotknął piłkę, ale nie uchronił swojego zespołu przed stratą bramki. W takich okolicznościach Milan objął prowadzenie w tym meczu.
W 23. minucie Piotr Zieliński mógł doprowadzić do wyrównania. Polak zdecydował się na oddanie strzału z dużej odległości, ale na jego nieszczęście piłka minęła się z prawem słupkiem bramki Donnarummy.
W 34 minucie, Napoli doprowadziło do wyrównania. Giovanni Di Lorenzo Znalazłem dla siebie trochę miejsca w polu karnym i oddał strzał głową podczas rzutu wolnego. Co prawda Gianluigi Donnarumma wybronił ten strzał, ale wybił on piłkę prosto pod nogi Włocha, który nie miał większego problemu z umieszczeniem piłki praktycznie na pustą bramkę.
W pierwszej połowie nie zobaczyliśmy już więcej bramek i do przerwy Milan zremisował z Napoli 1:1.
Druga połowa:
Od początku drugiej odsłony spotkania, Milan próbował przejąć inicjatywę w tym meczu i zmienić wynik meczu na swoją korzyść.
W 60 minucie Dries Mertens wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Beck znalazł sobie trochę miejsca w polu karnym i oddał strzał w środek bramki. Gianluigi Donnarumma źle interweniował w tej sytuacji i piłka po odbiciu się od niego znalazła się w siatce.
W 71. minucie, Nikola Maksimović faulował we własnym polu karnym Giacomo Bonaventurę. Arbiter główny zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Do jedenastki podszedł Franck Kessie, który doprowadził do wyrównania.
W 88. minucie, Alexis Saelemaekers obejrzał drugą żółtą kartkę w tym meczu i ostatecznie otrzymał czerwoną kartkę. Od tamtej pory Milan był zmuszony grać w dziesięciu.
Pomimo doliczeniu aż 5 minut do czasu podstawowego, rezultat spotkanie nie uległ zmianie i Milan wraca do domu tylko z jednym punktem.
Oficjalne składy:
Napoli (1-4-3-3): Ospina; Di Lorenzo, Maksimović, Koulibaly, Mario Rui; Ruiz (65' Demme), Lobotka (65' Elmas), Zieliński; Callejon (84' Politano), Mertens (74' Milik), Insigne (74' Lozano)
AC Milan (1-4-2-3-1): G.Donnarumma; Conti, Kjaer, Romagnoli, Theo Hernandez; Kessie, Bennacer; Paquetà (46' Saelemaekers), Calhanoglu (60' Bonaventura), Rebić (88' Krunić); Ibrahimović (61' Leao)
Komentarze
KAKA22
casusius
FORZA!
Dai ragazzi.!!!
paranormalny
paranormalny
MARCO VAN BASTEN
Zylion
Konradza
Zylion
paranormalny
MARCO VAN BASTEN
paranormalny
MARCO VAN BASTEN
KAKA22
paranormalny
Ziolan
Do końca sezonu zostało pare meczy, jeszcze będzie sie działo. Ktoś z trójki Roma,Napoli,Milan jeszcze straci głupio punkty. Miejmy nadzieję ze to my bedziemy Góra w tym wyścigu. Co raz lepsza robota Piolego na zakończenie sezonu.
KAKA22
Jacubinho7
Ja1899
Chamskie komentarze, uwagi i wszelki trolling są na stronie zakazane. Już kilka usuniętych komentarzy za coś takiego już masz na swoim koncie, tak jak ten z dzisiaj. Jak to się będzie dalej powtarzać, poleci ban.
KAKA22
Jacubinho7
Jeśli nie odpowiadają Ci treści na stronie, nie musisz tutaj wchodzić. To nie jest więzienie. Nikt tutaj nie trzyma nikogo na siłę. Na stronie jest więcej użytkowników niż, jak twierdzisz - pięciu. Większość użytkowników woli wypowiadać się w mediach społecznościowych. Mają do tego pełne prawo.
Co do błędów, błądzenie jest rzeczą ludzką. Kto nic nie robi, nie popełnia błędów. Błędy się zdarzały, zdarzają i pewnie zdarzać się będą. Zapewne byłoby ich mniej, gdybym pracował w innym systemie godzinnym, który nie zmusza mnie niekiedy do zarwania nocki, ale co Ty możesz wiedzieć, człowieku "bez wad" i jakichkolwiek problemów.
Użytkowników mam zdecydowanie więcej. Piszę chociażby dla Milan Eye, które ma +126 tysięcy użytkowników na samym fb, więc na uwagę nie mogę narzekać. Zapracowałem sobie na to, aby robić to, co kocham na większą skalę. Byle kogo tam nie biorą. Poza tym współpracuję z innymi serwisami jak chociażby Sempre Milan czy kilkoma insiderami piszącymi o Milanie i nie tylko. Każda ze stron, z którą współpracuję, jest ze mnie zadowolona i bardzo mnie ceni. Znam swoją wartość i byle jaki hejt na poziomie podstawówki nie wpłynie na moją samoocenę.
Co do trollingu to dobrze wiesz, co napisałeś w usuniętym komentarzu. Nie poniżaj się.
Jeśli masz wrzucać niszowe komentarze to może lepiej będzie dla wszystkich, abyś w ogóle nic nie pisał, bo sam się kompromitujesz swoimi wypocinami. Jeśli chcesz bana, mogę Ci go dać. Dla mnie to żaden problem :) Pracujesz sobie na niego od jakiegoś czasu.
Jacubinho7
"...Walisz byki w co drugim tekście, że aż w oczy kole. Jak coś robisz, to rób to porządnie, albo wcale..."
To jest "trochę złośliwe"? To jest dno i wodorosty, a nie złośliwe. Myślę, że gdyby Twój komentarz został napisany w normalnym tonie, myślę, że nie byłoby problemu. W Twoim przypadku było wiele komentarzy, w których pojawiły się jakieś chamskie wypowiedzi wobec działaczy, wulgaryzmy itp, co nie jest zgodne z regulaminem serwisu, a tym bardziej zasadami netykiety.
Przyznanie się do błędu? Tak jak już wspomniałem - błądzenie jest rzeczą ludzką, a kto nic nie robi, nie popełnia błędów. Nie widzę powodu, ani potrzeby przepraszania za jakieś błahostki, które w żaden sposób nie zaburzają komunikacji czy mają wpływ na zrozumienie prezentowanych treści. Gdybym rzeczywiście popełnił poważniejszy błąd i ktoś zwrócił mi uwagę, myślę, że bez problemu bym się do tego przyznał. Niejednokrotnie zdarzało się, że ktoś mi sugerował, aby coś dodał, bo chciałby wiedzieć coś więcej albo poprawił w danej informacji. Jakoś nie było z tym problemu. Ty jednak "wiesz o mnie wszystko" i jesteś "bez skazy" :).
Co do prowadzenia strony - pewne rzeczy mogłyby wyglądać lepiej, ale nie mam jakiegoś specjalnego powodu do narzekania. Nie na wszystko ma się wpływ i trzeba mieć to na uwadze. Zawsze można coś zrobić lepiej. Nie było, nie ma i będzie idealnych stron. Nie wrzucam informacji z niszowych źródeł jak to ma w zwyczaju wiele stron o Milanie i nie tylko, "bo będzie się lepiej klikało, będzie więcej ludzi i karuzela będzie się kręcić". Jakoś nie zależy mi na tym, aby faszerować ludzi odpadami z takich źródeł jak Marca, Don Balon, Tuttosport, Corriere dello Sport, Corriere della Sera czy calciomercato.com. Zapewne zasięg serwisu byłby większy, ale osobiście wolę stawiać na jakość, a nie na ilość. Jakościowy news zawsze się obroni. Niestety nie każdy to rozumie. Są osoby, nie mówię, że wszystkie, które łykają wszystko jak pelikan, a później piszą durnoty w komentarzach "... bo ja przeczytałem tam i tam i to na pewno jest prawda. Nie może być inaczej..."
Jedyny komentarz jaki usunąłem to ten z dzisiaj. Na stronie działają moderatorzy i wykonują dobrą robotę, choć nie każdy to docenia. Nie ma więc powodu przypisywać mi roli jakiegoś "kata", który "atakuje niewinnych użytkowników". Na mnie nie robi to wrażenia. Za niewinność komentarzy się nie usuwa. Może warto zapoznać się z regulaminem serwisu i odświeżyć sobie pewne rzeczy. To z pewnością ułatwi poruszanie się na stronie i uniknięcie nieprzyjemności. Jak coś jest nie tak to zawsze można napisać do redakcji. Najlepiej to robić od razu, a nie czekać Bóg wie ile. To ułatwi rozwiązanie ewentualnych wątpliwości. Są co najmniej 3 formy, aby to zrobić. Można z nich skorzystać. To nie jest wiedza tajemna.
Nie jestem narcyzem. Nie uważam się za kogoś lepszego od kogokolwiek na stronie. Być może jestem lepiej doinformowany od innych użytkowników jeśli chodzi o pewne sprawy związane z klubem i mam więcej dystansu odnośnie różnych informacji na temat Milanu, ale nie czuję się z tego powodu lepszy. Nie patrzę na kogokolwiek z góry. Kolejny "Twój argument jaki to jestem zły i niedobry" ląduje do kosza.
Tak więc każda aluzja co do mojej osoby jest nietrafiona. Może warto się nad sobą zastanowić, bo wylewanie na kogoś pomyj, bo się ma taki kaprys nie przystoi osobie dorosłej. To błazenada. Warto też wyłączyć w sobie jakieś dziwne frustracje z dnia codziennego, próby dogryzania na poziomie 7-latka i plucie kwasem, bo coś Ci nie pasuje. Tak robią dzieci, a nie dorośli. Poza tym nie za bardzo Ci to wychodzi :)
MK92
Jacubinho7
Każda osoba ma prawo wyrazić swoją opinię, o ile jest poparta jakimiś faktami i cokolwiek wnosi do rozmowy. Moja opinia nie jest odosobniona na temat wyniku i postawy Donka. Podziela ją wielu dziennikarzy jak chociażby ze Sportitalia, Il Giornale czy niektórzy insiderzy. Donek powinien zdecydowanie lepiej zachować się między słupkami. Takiej klasy bramkarz nie powinien wypluwać piłki pod nogi rywala czy pozwalać sobie na przepuszczenie piłki między nogami. Piłka nożna to gra błędów. Błędy Donka kosztowały nas stratę punktów i swojej opinii w tej materii nie zmienię. Nie graliśmy rewelacyjnie, ale nie było też tragedii. Starcia z czołówką i wysiłek w nie włożony zrobił swoje. Gdyby nie bramka do szatni przed przerwą może spotkanie potoczyłoby się inaczej. Gdybanie na niewiele się teraz zda. Niczego to już nie zmieni.
KAKA22
Jacubinho7
Przedstawiłeś swoją opinię, z którą się nie zgadzam. Mimo wszystko ją szanuję. Zaprezentowałeś swój punkt widzenia, który stanowi urozmaicenie do dyskusji, więc jak najbardziej coś wnosi do rozmowy. Każda opinia powinna się na czymś opierać. Jeśli nie ma ona żadnego oparcia to jest ona bezwartościowa. Czy jest poparta faktami? Twoje argumenty nie za bardzo do mnie przemawiają i nie przekonują. Być może ktoś ma podobne zdanie do Twojego, ale ja do tych osób nie należę. Mam swoją opinię w sprawie wczorajszego meczu i raczej jej nie zmienię. Określenie "na wyrost" w kontekście tytułu w moim odczuciu tutaj nie pasuje.
Proszę nie interpretować mojej wypowiedzi jako atak personalny wystosowany w Twoim kierunku. Nie miałem zamiaru w żaden sposób Cię zaatakować czy sprawić Ci przykrości.