Powrót na zwycięską ścieżkę - Roma 1:2 Milan

Powrót na zwycięską ścieżkę - Roma 1:2 Milan

W ramach 24. kolejki Serie A, Milan udał się na Stadio Olimpico na pojedynek z Romą.

Pierwsza połowa:

Rossoneri weszli w to spotkanie bardzo ambitnie. Pierwsze dwadzieścia minut przebiegało pod dyktando przyjezdnych. Zdobyli oni nawet w tym czasie dwie bramki, jednak po wideoweryfikacji nie zostały one uznane z powodu pozycji spalonej.

W 27. minucie Simon Kjaer strzałem głową ostemplował poprzeczkę bramki Romy. Chwilę później sędzia anulował bramkę dla gospodarzy, gdyż dopatrzył się faulu w polu karnym.

Bardzo aktywny od początku był Ante Rebić. W 32. minucie chorwacki skrzydłowy dostał ładne podanie w pole karne, po czym mocnym uderzeniem z ostrego kąta zmusił do interwencji Pau Lopeza. Dwie minuty później po przebojowej akcji Chorwata groźny strzał oddał Saelaemaekers.

Po drugiej stronie boiska Giallorossi wyprowadzili widowiskową kontrę za sprawą Mkhitaryana. Ormianin podał do Pellegriniego, którego pierwszy strzał został zablokowany przez wślizg Tomoriego, a dobitka przez ofiarną interwencję Tonaliego.

W 41. minucie arbiter po konsultacji VAR przyznał Milanowi rzut karny. Do piłki podszedł Franck Kessie i pewnym strzałem w prawy dolny róg wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

Do końca pierwszych trzech kwadransów wynik nie uległ już zmianie. Sędzia zaprosił obie ekipy na przerwę przy stanie 0:1 dla Milanu.

Druga połowa:

Druga połowa rozpoczęła się od ataku podopiecznych Stefano Pioliego. W 49. minucie wyszli oni z szybkim kontratakiem, jednak Theo Hernandez uderzył obok prawego słupka.

Bardzo szybko ta sytuacja zemściła się na przyjezdnych. Minutę po wspomnianej akcji Veretout ładnym strzałem w okienko pokonał Donnarummę. Tym samym w 50. minucie Roma doprowadziła do wyrównania.

Po stracie bramki Milan wziął się do pracy niemal błyskawicznie. W 58. minucie dobry przechwyt zanotował Calabria, który błyskawicznie podał do Saelaemaekersa, a ten dostrzegł dobrze ustawionego Rebicia. Skrzydłowy zwiódł obrońcę gospodarzy i mierzonym strzałem po długim słupku zdobył gola na 1:2.

Kolejne minuty przyniosły bardziej ostrożną grę Rossonerich. Gospodarze prowadzili grę i w 79. minucie zdobyli się na piękną akcję, lecz po strzale Mhitaryana kapitalnie interweniował Donnarumma.

Po chwili bliski zdobycia fenomenalnego gola był Rade Krunić, który strzałem z 40 metrów próbował przelobować bramkarza Romy. Tylko ofiarna interwencja Pau Lopeza zapobiegła temu.

Arbiter przedłużył spotkanie o cztery dodatkowe minuty. W samej końcówce gospodarze rzucili się do ataków. Dobrą okazją miał Mkhitaryan, lecz Ormianin kopnął prosto w Donnarummę.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Po emocjonującym spotkaniu, Milan zwyciężył na Stadio Olimpico z Romą 1:2.

Bramki:
42' Kessie (0:1), 50' Veretout (1:1), 58' Rebić (1:2)

Składy:
Roma (1-3-4-2-1): Pau Lopez; Mancini, Cristante, Fazio (Bruno Peres 62'); Karsdorp, Veretout (Diawara 79'), Villar (El Shaarawy 70'), Spinazzola; Pellegrini, Mkhitaryan; Mayoral (Pedro 79')
Milan (1-4-2-3-1): G. Donnarumma; Calabria, Kjaer, Tomori, Theo Hernandez; Kessie, Tonali (Meite 83'); Saelaemaekers (Castillejo 83'), Calhanoglu (Diaz 46'), Rebić (Krunić 67'); Ibrahimović (Leao 56')

Źródło zdjęcia - (Twitter AC Milan)

Komentarze

  • avatar
    Michał
    Oby to był przełom, bo w krótkim czasie zniszczylismy to, na co pracowaliśmy pół sezonu. Może teraz zeszła z nich presja...