Paqueta: Myślę, że zespół czuje się bardziej komfortowo, pracując z Piolim

Paqueta: Myślę, że zespół czuje się bardziej komfortowo, pracując z Piolim

Lucas Paqueta wypowiedział się dla Sky Sport i Sportmediaset. Oto, co pomocnik Milanu miał do powiedzenia.

  Co nie funkcjonowało w Milanie w pierwszej części sezonu?

 Myślę, że składa się na to wiele czynników. Jeśli chodzi o mnie to nie zagrałem w kilku spotkaniach. Zawsze starałem się dobrze pracować, aby zająć miejsce w wyjściowym składzie.

 Myślę, że zespół czuje się bardziej komfortowo, pracując z Piolim. Wcześniej było tak, że zawodnicy nie zawsze grali na nominalnych pozycjach lub na tych, które im nie odpowiadają. Teraz wygląda to inaczej. Jeśli zawodnik gra na pozycji, którą preferuje, lepiej wykonuje swoją pracę. Teraz tak to właśnie wygląda. Musimy tylko poprawić niektóre aspekty naszej gry. 

 Co myślisz o Piolim?

 Trener bardzo bezpośrednio pyta nas o pewne rzeczy, co z pewnością nam pomaga. Kiedy otrzymujesz zbyt dużo informacji na raz, jesteś trochę zdezorientowany. W jego w przypadku wszystko jest wyraźniejsze i bardziej oczywiste. Za każdym razem stara się, aby zawodnicy mogli grać na preferowanych przez siebie pozycjach. To sprawia, że każdy może dawać z siebie wszystko i pomóc Milanowi.

 Poprzedni trener był bardziej skupiony na taktyce i czułem się przy nim bardziej skrępowany. Musiałem pozostać trochę w tyle i miałem ograniczone pole manewru. Z Piolim czuję się lepiej. Zawsze byłem zawodnikiem, który lubi grać pewną piłkę i atakować. Teraz mam więcej swobody i mogę być bliżej bramki, do czego nie miałem wcześniej dostępu. Teraz czuję się o wiele bardziej komfortowo i czuję wsparcie trenera, który pozwala mi zaryzykować, aby wygrać spotkanie.

O meczu ze SPAL:

 Bez wątpienia był to mój najlepszy mecz w barwach Milanu. Myślę, że mogę grać lepiej i chcę zrobić jeszcze więcej. Niestety spudłowałem w tym meczu, ale zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby w kolejnych meczach lepiej sfinalizować takie sytuacje. Podoba mi się to, że Pioli pozwala mi grać bliżej bramki przeciwnika.

O Serie A:

 Główną różnicą w stosunku do rozgrywek w Brazylii jest z pewnością intensywność i postawa obu zespołów na poziomie taktycznym. W Brazylii nie ma zbyt wiele taktyki. Tam po prostu gra się więcej piłką, podczas, gdy tutaj gra się w piłkarskie szachy.  Musisz uważać na wszystko i to jest znacząca różnica.

 O swojej roli na boisku:

 Lubię grać jako środkowy pomocnik, ale najlepiej czuję się jako trequartista. W rzeczywistości lubię grać tam, gdzie mam najwięcej swobody. Reszta jest dla mnie niemal identyczna. Lubię grać swobodnie, nie zapominając o odpowiedzialności na boisku, która jest niezbędna do wyrażenia mojej piłki.

 O Lidze Mistrzów:

 Musimy myśleć z meczu na mecz. Wygraliśmy ostatnie spotkanie. Teraz myślimy o Lazio. Musimy myśleć tylko o trzech punktach. Idąc krok po kroku możemy osiągnąć nasz cel jakim jest Liga Mistrzów. Musimy mieć zaufanie do koncepcji trenera, aby zaprezentować najlepszą piłkę w naszym wykonaniu.

 O dorobku bramkowym:

 Lubię zdobywać bramki. To naprawdę miłe uczucie. Bardziej martwię się jednak o dobrą grę. We Flamengo strzeliłem wystarczająco dużo bramek. Tutaj czekam jeszcze na strzelenie kilku bramek. Ważne jest, aby pomóc moim kolegom z zespołu zdobywać bramki. Chcę być Paquetą pod każdym względem: zdobywać bramki, asysty i pomagać drużynie w wygrywaniu.

 O pożarze w ośrodku treningowym Flamengo:

  To był bardzo smutny moment. Bardzo mnie zabolało, kiedy zobaczyłem, Co się wydarzyło w miejscu, w którym mieszkałem od 9 roku życia. Nie przespałem kilku nocy, myśląc o tych biednych chłopcach. Myślę, że Bóg się nimi zaopiekuje. Dobrze znam to miejsce. Mam tam wielu znajomych, którzy znali tamtych chłopców. Zrobię wszystko co, w mojej mocy, aby mogli z góry zobaczyć, że warto marzyć i można osiągnąć sukces.

Komentarze

  • avatar
    MK92
    Tym samym Paqueta potwierdził to, o czym wielu z nas pisało w komentarzach. Giampaolo po prostu namieszał im w głowach, a jednocześnie nie zbudował autorytetu poprzez dobry kontakt.
    • avatar
      Michał
      Na to wygląda. Co to był w ogóle za pomysł z tym magikiem...