Olympiakos (1-4-2-3-1): Josè Sà: Elabdellaoui, Cissè, Vukovic, Koutris; Camara, Guilherme; Fetfatzidis, Fortounis, Podence; Guerrero

Milan (1-4-4-2): Reina; Calabria, Abate, Zapata, Rodriguez; Castillejo, Kessie, Bakayoko, Calhanoglu; Cutrone, Higuain

Kto na początku tygodnia by się spodziewał, że Inter, Napoli i Milan odpadną z swoich grup?

Mecz zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze, stwarzając sobie dogodną sytuacje już w pierwszej akcji meczu, kiedy to w sytuacji sam na sam znalazł się napastnik Olympiakosu.
Na szczęście Pepe Reina popisał się świetnym czytaniem gry i oddalił zagrożenie.

Rossoneri stworzyli pierwszą ciekawą akcję w 16 minucie spotkania. Cutrone wypuścił prostopadłym podaniem Higuaina, lecz ten uderzył w bramkarza.
Chwilę później groźnie z rzutu rożnego uderzał głową Bakayoko, ale świetnym refleksem popisał się Jose Sa.
Bardzo aktywny w pierwszych 45 minutach był Cutrone, który znalazł się w 20 minucie w sytuacji sam na sam z goalkeeperem, ale uderzył wprost w niego.
Najsłabiej w pierwszej odsłonie zaprezentowali się bezosobowy Calhanoglu oraz elektryczny Reina.

Druga połowa meczu toczyła się w dużo szybszym tempie.
W 60 minucie po zamieszaniu w polu karnym, bramkę dla Olympiakosu zdobył Cisse.
Po straconej bramce Milan zaatakował odważniej przez co się otworzył i narażał się na groźne kontrataki.
Il Diavolo zmarnowali dwie dogodne sytuacje, za sprawą niecelnych strzałów Cutrone i Higuaina.
Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 70 minucie, kiedy Zapata wbił "samopała".
Nie mająca innego wyjścia, niż atak ekipa Gennar Gattuso rzuciła się do odrabiania strat.
Na wyrównanie przyszło nam czekać tylko dwie minuty. Zapata odkupił winy za błędy w obronie i skierował piłkę do siatki przeciwnika po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
W 80 minucie arbiter podyktował rzut karny za "faul" Abate na Torosidisie.
Do "wapna" podszedł Fortounis i pewnie zamienił karnego na awans Olympiakosu do dalszej fazy.

Po uzyskaniu korzystnego rezultatu, gospodarze szanowali piłkę i oczekiwali na ostatni gwizdek, trybuny również pomagały raz po raz wyrzucając futbolówki na plac gry.
Milan próbował zaatakować swoimi asami z ławki rezerwowych tj: Laxalt i Halilovic, jednak bezskutecznie.

Po ogromnych kontrowersjach Milan odpada po fazie grupowej z LE.
Kto z nas przewidywał inny scenariusz, niż awans z pierwszego miejsca?

Autor podsumowania: Piotr Górzyński