MŚ 2018: Nieszczęście dla jednych, okazją do radości dla drugich - Maroko 0:1 Iran

MŚ 2018: Nieszczęście dla jednych, okazją do radości dla drugich - Maroko 0:1 Iran

Najważniejszy mecz dwóch najsłabszych drużyn grupy B. Obie ekipy przeszły eliminacje jak burza. Marokańczycy nie stracili nawet gola przez całe kwalifikacje, z kolei Irańczycy stracili zaledwie pięć bramek przed dwie rundy. Obie reprezentacja mocno lekceważone, chociaż na papierze mają mocne nazwiska. W afrykańskiej ekipie gra Hakim Ziyech (którego łączono z Milanem), Mehdi Benatia czy Younes Belhanda. W azjatyckiej Sardar Azmoun, Alireza Jahanbakhsh czy Reza Ghoochannejhad. Jedno jest pewne, ten mecz to nie starcie „ogórków”, a wielu skautów europejskich klubów z pewnością znalazło się na trybunach.

Podsumowanie z tego spotkania przygotował dla nas komentator RadioGol.pl i redaktor iGol.pl Michał Krzeszowski

Najważniejszy mecz dwóch najsłabszych drużyn grupy B. Obie ekipy przeszły eliminacje jak burza. Marokańczycy nie stracili nawet gola przez całe kwalifikacje, z kolei Irańczycy stracili zaledwie pięć bramek przed dwie rundy. Obie reprezentacja mocno lekceważone, chociaż na papierze mają mocne nazwiska. W afrykańskiej ekipie gra Hakim Ziyech (którego łączono z Milanem), Mehdi Benatia czy Younes Belhanda. W azjatyckiej Sardar Azmoun, Alireza Jahanbakhsh czy Reza Ghoochannejhad. Jedno jest pewne, ten mecz to nie starcie „ogórków”, a wielu skautów europejskich klubów z pewnością znalazło się na trybunach.

Początek meczu należał zdecydowania do Maroko. Przedstawiciele strefy afrykańskiej mocno zaatakowali zamykając przeciwnika we własnym polu karnym. W ciągu pierwszego kwadransa Ziyech, rozgrywał akcje Lwów Atlasu uruchamiając skrzydła. Szalał też Amine Harit, z którym problemy mieli irańscy obrońcy. W zmasowanych atakach Marokańczyków brakowało tylko mocnych strzałów na bramkę Alireza Beiranvanda. Do takiej sytuacji doszło dopiero w 19. minucie. W zamieszaniu w polu karnym azjatyckiej drużyny piłka spadła pod nogi Benatii, a stoper Juventusu oddał strzał prosto w bramkarza rywali. W zasadzie od tej najlepszej akcji Maroka sytuacja na boisko zaczęła się odmieniać. Iran przerwał dwudziestominutowe obciążenie. Świetna gra obronna podopiecznych Carlosa Queiroza sprawiła, że Marokańczycy zwolnili tempo gry. Zaczęły się też pojawiać pierwsze błędy w środku pola afrykańskiej drużyny. Odważna postawienie na  Herve Renarda sprawiło, że osamotniony w defensywie, Karim El Ahmadi musiał przerywać faulami grę. To oczywiście zaowocowało z czasem ukaraniem żółtą kartką. Wyższym pressingiem na rywalu i przechwytami piłki Iran próbował zagrozić rywalowi. Tak też w pierwszej połowie stworzyli sobie najgroźniejszą akcję. Azmoun pędził na bramkę rywala, ale w ostatniej fazie oddał strzał prosto w Munira. Parę minut później jeszcze swoją okazję miał Jahanbakhsh, ale ponownie górą był bramkarz Maroko. Pierwsza połowo pozostawiła nam sporo apetytu na wielki futbol, ale brakowało nam cały czas goli.

Niestety druga odsłona gry była znacznie słabsza od tego co widzieliśmy w pierwszej części. Ataki pozycyjne Maroko stały się bardzo czytelne dla obrony Iranu. Ostrożniej w środku pola grał też przedstawiciel strefy afrykańskiej, co nie pozwoliło rywalom na tak swobodne kontratakowanie jak przez pierwsze 45 minut. Druga część meczu to też bardziej znak cierpień z obu stron. Pojawiało się coraz więcej przerw z powodów kontuzji. Remis nikogo nie mógł tu zadowolić i wydawało się, że ostatni kwadrans zdecyduje. Dopiero w 80. min świetną okazję do zdobycia gola miał Ziyech. Pomocnik Ajaksu oddał znakomity strzał z woleja, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Beiranvanda. Na samą końcówkę jeszcze zaostrzyło się z obu stron, co powodowało stałe fragmenty gry. Dzięki właśnie jednemu z nich w 95. min Iran zdobył gola. Zagranie na krótki słupek wykończył... Aziz Bouhadouz, który strzelił do własnej bramki. Chwilę później Cuneyt Cakir zagwizdał ostatni raz, a z swojego drugiego zwycięstwa w historii występów na mistrzostwach świata mogli cieszyć się piłkarze Iranu. Maroko podtrzymało serię braku zwycięstw w pierwszych meczach na mundialu.


Maroko (3-4-3): Munir; Hakimi, Benatia, Saiss; Boussoufa, Ziyech, El Ahmadi, Harit; Amrabat, El Kaabi, Belhanda

Iran (3-4-3): Beiranvand, Pouraliganji, Cheshmi, Rezaeian; Shojaei, Hajsafi, Ebrahimi, Ansarifard; Amiri, Azmoun, Jahanbakhsh


Skrót [klik] 

Statystyki:

[livesports.pl]

Komentarze

  • avatar
    Pato
    Hmmm... do takiego niusa przydał by się jakis nawet drobny, akcent Milanowy. np. Co się aktualnie dzieje z Mastourem.? Albo coś o Ziyechu, ponoć jego agent sugerował go Milanowi...
    • avatar
      Michał
      A może pomożesz Jakubowi? :) On chce nam zrelacjonować całe Mistrzostwa. Ja nie mam czasu, żeby nawet 1/3 wszystkich meczów obejrzeć. Trzeba to docenić. Dzięki Jakub.