Leonardo: To, co powiedziałem sędziemu pozostaje między nami
Leonardo wypowiedział się dla Sky Sport i Mediaset po meczu z Juventusem. Oto, co dyrektor techniczny Milanu miał do powiedzenia.
O pracy sędziego:
To, co sobie powiedzieliśmy pozostaje między nami. Jest nam bardzo przykro z powodu dzisiejszego meczu. Zespół rozegrał świetne spotkanie, ale ostatecznie wraca do domu z niczym. Kiedy grasz w taki sposób jak dziś i wracasz do domu z pustymi rękami z powodu błędu sędziego jest ci naprawdę przykro. Ogólnie praca sędziego w dzisiejszym meczu wywołała różne reakcje. Upomnienie dla Calhanoglu było niezrozumiałe.
Rzut karny był ewidentny, to wszyscy widzieliśmy. Arbiter główny nie popisał się w tej sytuacji. Milan zasługuje na więcej szacunku od każdego (sędziego).
O Gattuso:
My, działacze nie wypowiadamy się zbyt często w mediach. To, co powiedział Gattuso jest także konsekwencją naszej relacji. Znamy się od 20 lat. On wie wszystko, co się dzieje w klubie. Nie myśleliśmy o zmianie szkoleniowca. Nie kontaktowaliśmy się z innymi trenerami.
O Keanie:
W styczniu możesz rozmawiać o 90 zawodnikach, ale potem decydujesz się na sprowadzenie tylko dwóch. Talent Keana eksplodował i wykracza poza nasze możliwości finansowe. W przeszłości rozmawialiśmy o jego transferze.
Komentarze
casusius
MK92
Tomekp
Michał
szewa777