Tiemoué Bakayoko wydał komunikat w mediach społecznościowych. Oto jego treść.

Przez kilka tygodni media mówiły o mnie, ale postanowiłem milczeć i kontynuować pracę. Z drugiej jednak strony to, co wydarzyło się wieczorem i interpretacja, którą niektórzy chcą narzucić, zmusza mnie natychmiastowej reakcji, ponieważ nie akceptuję bycia uważanym za zawodnika, który odmawia wejścia na boisko, gdy trener prosi go o to i który nie szanuje swojego klubu i kolegów z drużyny. Zaczynając od incydentu z ławką rezerwowych, byłem gotów dać z siebie 200% nawet jeśli zagrałbym tylko 5 minut. Kiedy Lucas zgłosił uraz, kazano mi przygotować się do wyjścia na boisko. Tak też zrobiłem: rozpocząłem przygotowania i rozgrzewałem się przez 2-3 minuty. Zostałem później wezwany na ławkę rezerwowych. Stało się to między 23, a 26 minutą pierwszej połowy. Kiedy wróciłem, aby usiąść na ławce rezerwowych, trener zwrócił się do mnie używając określeń, których się nie spodziewałem, ale nie zamierzam powtarzać jego słów. Do niczego więcej nie doszło. Chcę powiedzieć to jasno: nigdy nie odmówiłem wejścia na boisko lub rozgrzewania się. Powtórki wideo pokazują wyraźnie mojej zamiary. Moim jedynym celem było pomóc kolegom z drużyny i zespołowi, co zawsze robiłem do tej pory i podobnie będę czynił do końca sezonu. Forza Milan.