Ignazio pożegnał się z kibicami

Ignazio pożegnał się z kibicami

Ignazio Abate za pośrednictwem konta na Instagramie pożegnał się z kibicami AC Milan. Oto treść komunikatu 32-latka.

Jeśli pomyślę o tym, kiedy po raz pierwszy założyłem te "barwy", wciąż jestem podekscytowany. Byłem wtedy małym chłopcem. Jestem wdzięczny tej firmie za to, że stałem się mężczyzną. Milan nie jest tylko zespołem, Milan jest stylem życia, a dostrzegasz to tylko wtedy, kiedy doświadczysz tego na własnej skórze. Klasa, historia, tradycja, elegancja. 

W Milanie byli mistrzowie, których podziwiałem jako dziecko, były puchary, które błyszczały w historii piłki nożnej. Był to świat, na który patrzyłem z zewnątrz i którego marzyłem być częścią.

Życie dało mi 10 niezapomnianych lat w ekipie Rossonerich. Dzisiaj patrzę wstecz i mogę uważać się za szczęściarza, że dorastałem z prawdziwymi mistrzami, od których nauczyłem się dyscypliny, wytrwałości, odpowiedzialności za noszenie tak prestiżowej koszulki.

Wszyscy wiedzą, że moim marzeniem było zakończenie kariery w Milanie, ale czasami marzenia się spełniają, a czasami pozostają w zamknięciu w naszych sercach. Dziękuję AC Milan, wszystkim pracownikom z ostatnich lat, fantastycznym ludziom, którzy zawsze służyli temu zespołowi i społeczności. Dziękuję wszystkim trenerom, których poznałem, ponieważ od każdego z nich czegoś się nauczyłem i wyciągnąłem wnioski z ich porad.

Szczególnie chciałbym podziękować moim kolegom z zespołu i moim byłym kolegom. Wielu z nich nazywam przyjaciółmi i schlebia mi to.

Swoje dwie szczególne myśli kieruję do Adriano Gallianiego, który zawsze we mnie wierzył i zawsze mi towarzyszył nawet najtrudniejszych chwilach i do niego, Rino Gattuso, który odkąd byłem chłopcem zawsze stanowi przykład, za którym powinni podążać Ci, którzy chcą rozpocząć nasz zawód. 

Największe podziękowania należą się WAM...moim fanom! Wy, którzy mnie wspieraliście, czasem krytykowaliście, ale przede wszystkim za waszą miłość i docenienie mnie jako sportowca i jako człowieka. Widząc was tam (na San Siro), w liczbie prawie 70 000, stojących i bijących mi brawo i wykrzykujących moje imię, dostarczyło mi to emocji, które pozostaną niezatarte w moim sercu!

Widok tego sztandaru Curva Sud i uznanie mnie za jednego z was jest przywilejem, który napełnia mnie dumą!

Z Milanem w sercu... Zawsze, zawsze i na zawsze!!! Dziękuję, Ignazio

Komentarze

  • avatar
    MK92
    Można się wzruszyć, czytając to pożegnanie Ignazio. Opuścił nas ostatni piłkarz, który doświadczył wielkiego Milanu.
  • avatar
    Bartol
    Grazie Ignazio!!!!!
  • avatar
    Michał
    Według mnie nie powinien odchodzić. Nie tylko dlatego, że to ostatni, który pamięta Wielki Milan, ale dlatego że sportowo ciągle ma dużo do zaoferowania. A jego oczekiwania nie były przecież nie wiadomo jakie...
  • avatar
    Pato
    Grazie bene!!! - jego szybkość na prawej obronie zawsze mnie jakoś uspokajała gdy Milan grał przeciwko konkretnym lewo-skrzdzydłowym, przynajmniej było wiadomo że ich dogoni jak będzie trzeba... :-)
  • avatar
    MARCO VAN BASTEN
    Ignazio zostań jeszcze na rok, będziesz mentorem tych młodych co chcą ściągnąć w nowym projekcie Milanu.
  • avatar
    Paolo03
    Również myślę że ignazio mógłby spokojnie te dwa lata dłużej pograć z nami. 10 lat w jednym miejscu to sporo, zasługuje na uznanie i szacunek.