Gattuso: Wiedzieliśmy jakie trudności możemy napotkać w tym meczu
Gennaro Gattuso wypowiedział się dla Milannews.it, Milan TV, Sky Sport i Rai Sport po meczu z Bologną. Oto, co trener Milanu miał do powiedzenia.
O meczu:
Dzisiaj zdobyliśmy bardzo ważne 3 punkty. Na chwilę obecną dzielą nas 3 punkty od upragnionej Ligi Mistrzów. Wiedzieliśmy jakie trudności możemy napotkać w tym meczu. W ciągu ostatnich 5 dni w oczach zawodników pojawił się gniew. Poprosiłem ich, aby dali z siebie wszystko na boisku.Teraz jesteśmy szczęśliwi z powodu tego zwycięstwa.
Pod koniec meczu rozmawiałem ze swoim sztabem szkoleniowym. Ten mecz przypominał mi potyczkę ze SPAL, którą wygraliśmy w grudniu. Dzisiaj widziałem pragnienie zwycięstwa, gniew i charakter. Wczoraj spojrzałem na ligową tabelę i chwilę się nad nią zatrzymałem, ponieważ nie był to ładny widok. Dzisiaj wykonaliśmy nasze zadanie, nawet jeśli kosztowało to nas sporo wysiłku.
O San Siro:
Spodziewałem się dzisiaj San Siro gotowego do wygwizdania nas, ale kibice bili nam brawo i motywowali do działania. Chciałbym im za to podziękować, ponieważ oczekiwałem z ich strony nieco innych reakcji.
O ostatnich miesiącach:
Po derbach byliśmy zranieni na poziomie mentalnym, a nie tylko piłkarsko. Przez wiele tygodni rozmawialiśmy ze sobą między innymi o tym, co się stało. Powiedziałem Gazidisowi i Leonardo, że w przeszłości radziłem sobie już z tego typu problemami. Potem powiedziałem wszystkim, że jestem pierwszą osobą odpowiedzialną za obecny stan rzeczy. W ostatnich miesiącach byłem konsekwentny i pomimo krytyki zawsze starałem się robić swoje.
O problemach natury fizycznej:
Musimy zrozumieć, co się z nami stało w ostatnich miesiącach. Doszło do zmiany właścicieli, straciliśmy najważniejszego zawodnika i mimo wszystko wciąż jesteśmy tam, gdzie byliśmy ze wszystkimi naszymi wadami, jakie mamy. Mimo to mamy w sobie pewne wartości, którymi staramy się kierować na co dzień. Stanowimy młodą grupę, która każdego dnia ciężko pracuje i stara się być coraz lepsza. W porównaniu do innych zespołów w Serie A robimy naprawdę coś ważnego.
Kiedy wróci styl Milanu?
Tego akurat nie wiem. Być może się powtarzam i może ktoś będzie się ze mnie naśmiewać, ale stanowimy młody zespół i mamy jeszcze wiele do zrobienia. Nasz zespół musi nauczyć się radzić sobie z presją. Czasy się zmieniły i podejście do niektórych spraw również uległo zmianie. Milan to idealna maszyna. Obecne czasy sprawiły, że bardziej od Ancelottiego, Berlusconiego i Gallianiego szanuje się z samych zawodników. Rola trenera jest zupełnie inna niż wcześniej. Są jednak zasady, które nie powinny ulec zmianie i powinny być przestrzegane. Milan musi odzyskać pewne wartości i swoją tożsamość.
O gniewie w zespole:
Był on zauważalny. W naszych szeregach dało się zauważyć truciznę, ponieważ zawodnicy byli na mnie wkurzeni z powodu przeprowadzenia karnego obozu treningowego. Dało się to zauważyć podczas sesji treningowych, które zrealizowaliśmy. Udało nam się odrobić pracę domową. Wiedzieliśmy jak zaprezentować odpowiednią jakość, której nam brakowało przez dłuższy czas. Teraz musimy szukać spokoju i myśleć tylko o futbolu.
O zawodnikach:
Musimy patrzeć się tylko na siebie. Słowo "ja" nie może istnieć. Kiedy rozmawiam ze swoimi dziećmi zawsze mówimy do siebie jako "my". Jeśli chcesz porozmawiać o "sobie", idź pograć w tenisa. Urodziłem się ze sportową złością. Myślę, że zawsze daję z siebie wszystko, szczególnie w trudnych momentach.
O zawieszeniach:
Jeśli mam być szczery to denerwuje mnie ten aspekt, ale to wynika z wieku naszych zawodników. Paqueta kładzie ręce na arbitrze i nawet tego nie zauważa. Taka jest jednak młodość. Martwi mnie to. Musimy popracować nad tym aspektem.
O tym, co najbardziej podobało się Gattuso podczas meczu z Bologną:
Najbardziej podobał mi się duch zespołu. Pierwsza bramka padła po asyście Mauriego, który dał dobrą zmianę.
O zajściu z Bakayoko:
Powiedziałem mu, aby się rozgrzewał. Założenie nagolenników, zawiązanie butów i wykonanie innych czynności zajęło mu prawie 7-8 minut, więc zdecydowałem się na postawienie na Mauriego. Dla mnie osobiście priorytetem jest AC Milan. Kiedy ja popełniłem błąd, zawsze przepraszałem. Każdy może powiedzieć mi wszystko, ale wtedy, kiedy jest u mnie w gabinecie i kiedy patrzymy sobie w oczy. W szatni i tak się dowiedzą lub usłyszą, o czym z kim rozmawiałem. Wolę tego typu sprawy załatwiać w szatni, a nie na tle mediów. Każdy może mi powiedzieć wszystko, ale przede wszystkim liczy się szacunek do drugiego człowieka.
Mecz derbowy zakończyliśmy z kontrowersją, ale teraz musimy skupić naszą energię na dawaniu z siebie wszystko na boisku. Od jakiegoś czasu rozmawiamy również o incydencie z koszulką Acerbiego. Musimy myśleć o grze w piłkę, a nie o własnym ego. Priorytetem dla nas wszystkich musi być AC Milan. Jedynie czego się obawiam to śmierć.
Pod koniec sezonu będziemy rozmawiać i analizować kto zachowywał się dobrze, a kto źle.
Komentarze
paranormalny