Gattuso: Nie doceniliśmy naszego przeciwnika

Gattuso: Nie doceniliśmy naszego przeciwnika

Gennaro Gattuso wypowiedział się dla Sky Sport i Milan TV po meczu z Interem. Oto, co trener Milanu miał do powiedzenia.

O meczu:

 Inter zrobił o wiele więcej od nas w pierwszej połowie. Zmieniliśmy się w drugiej połowie i zaczęliśmy grać nieco lepiej. Wykorzystali swoje cechy, aby wywrzeć na nas presję.  W dzisiejszym meczu nie doceniliśmy naszego przeciwnika. Podstawowym błędem w tym meczu było pozwolenie sobie na zamknięcie się na własnej połowie. W tym meczu nie udało nam się pokazać pełni swoich możliwości. Ta porażka pali nas od środka, tym bardziej, że przy wyniku 2:3 mogliśmy wyrównać. Musimy kontynuować naszą pracę i nie słuchać jakichkolwiek opinii. Musimy skupić się na sobie.

O Interze:

Inter jest silną drużyną, która łączy ze sobą jakość i siłę fizyczną. Inter zasłużył na wygraną w tym meczu.

O starciu na linii Biglia-Kessie:

 Za kilka dni będziemy musieli o tym porozmawiać. Nie będę ukrywał, że to zajście sprawiło mi przykrość. Cała sytuacja oznacza, że ktoś nie zrozumiał tego, w co wierzę. Na poziomie zawodowym była to dla mnie wielka porażka.

O zespole:

 Musimy wyciągnąć wnioski z tego meczu i popracować nad naszymi błędami. Teraz czeka nas przerwa na reprezentacje i będziemy mieli trochę czasu na odpoczynek. Po tym okresie będziemy musieli wrócić do pracy i skupić się na kolejnym spotkaniu.

O pierwszej bramce dla Milanu:

Bramka Bakayoko była nam bardzo potrzebna. Dzięki niej mogliśmy nawiązać walkę chociażby o remis.

O Paquecie:

Paqueta poczuł ból w udzie. Rozmawiałem na ten temat w klubowym lekarzem. Wspólnie podjęliśmy decyzję o zmienieniu go i postawieniu na wypoczętego zawodnika.

Komentarze

  • avatar
    paranormalny
    Pierwsza połowa zbyt zachowawcza, Piątek osamotniony pod bramką i bez podań, dużo strat, mało sytuacji. W drugiej grali już odważniej, na dwóch napastników, przyniosło to efekty, niewiele brakowało do remisu. Szkoda, że Paqueta musiał zejść, można go było przesunąć bliżej napastników i sprawdzić ten wariant albo za Hakana na skrzydło, a w pomocy Biglia.
    • avatar
      Filippo09
      Zgadzam się z twoją opinia prócz jednego. Paqueta naprawdę słabo wczoraj wyglądał w środku(dwa efektowne podania pietka i fajny strzał ale dużo strat i spowalnia ewidentnie brakło mu sił) a zato Hakan jedyny w pierwszej połowie starał się coś robić do przodu. Jak dla mnie Suso pierwszy do zmiany w połowie choć gdy Conti był bardziej aktywny na skrzydle do fajnie wyglądała ich wspolpraca
  • avatar
    MK92
    Po tym meczu znów mam pretensje do Rino o to samo, co po październikowych derbach. Milan ponownie wyszedł na boisko zbyt cofnięty, a Inter tak na nas siadł, że Rossoneri nie wiedzieli, co się dzieje.
  • avatar
    Gattuso z każdym mocniejszym rywalem ustawia zespół totalnie defensywnie. I takie są efekty. Inter wyszedł z nożem w zębach, a nasi się, za przeproszeniem, obsrali ze strachu. Cały tydzień przygotowań do meczu, Inter dwa dni i taka kompromitacja. Przegrać z ekipą, która ma problemy na każdym polu, świeżo po wyczerpującym boju w LE, to jest sztuka. Dla mnie Gattuso jest motywacyjnym zerem, bo żeby na taki mecz nie potrafić przygotować drużyny mentalnie... I to któryś raz? Wyśmiewany Spaletti po prostu go zniszczył.
  • avatar
    Tomekp
    Inter jest silną drużyną
    I mówi to w momencie gdy nie mają praktycznie napastnika, i gdy odpadli z średniakiem słabej niemieckiej ligi.
    • avatar
      Dla niego każdy jest silny. Zna swoją wartość widocznie ;) Oby go pogonili po sezonie, bo naprawdę... Ponad 30 lat im kibicuję, ale tak żenującej gry z przodu nie pamiętam.
  • avatar
    RayLuka
    To nie jest kwestia decenienia czy niedocenienia rywala ale braku argumentów piłkarskich a za nie odpowieda Pan, Panie Gattuso! Po tak długim czasie trenowania nadal niewiele umieją. I już lepiej nie będzie (to dla nadal wierzących w GG).
    Kiedyś (po euforii gdy Piątek strzelał na początku jak na zawołanie) napisałem, że to się skończy bo sytuacje wypracowywał sam a nie "żył" z podań drużyny. Teraz już zostało mu jedynie wymachiwanie rękami. W LM nie mamy czego szukać. Brakuje praktycznie wszystkiego co można nazwać grą w piłkę. Jest jedynie przeszkadzanie rywalom.
    • avatar
      Otóż to. Ta drużyna równie dobrze mogłaby się nazywać, ba, nawet powinna AC Przypadek. To słowo idealnie oddaje sposób gry tego zespoły, zwłaszcza, jeśli chodzi o ofensywę. Dla mnie, to jest istny dramat, żeby przez tyle czasu nie umieć wypracować kilku, choćby najprostszych schematów w grze do przodu. Czasami odnoszę wrażenie, że oglądam jakaś ekipę z 3 ligi, choć przypuszczam, że nawet tam mają więcej do zaoferowania w tym aspekcie.