We wczorajszym spotkaniu istotną rolę odegrał Sandro Tonali, który przed sezonem został definitywnie wykupiony z Bresci Calcio. Młody Włoch rozegrał bardzo dobre zawody i był liderem drużyny Pioliego, a premierowa asysta w barwach Milanu była wisienką na torcie.

Sandro od początku rozgrywek pokazuje pewność siebie, opanowanie, ale przede wszystkim dobrą grę i pierwsze liczby. W na inauguracje rozgrywek w meczu z Sampdorią Włoch pokazał dojrzałość oraz odpowiedzialność w grze, w następnym meczu zagrał jeszcze lepiej, strzelając fenomenalnego gola z rzutu wolnego. Podczas przerwy reprezentacyjnej Tonali, jako kapitan młodzieżówki poprowadził drużynę do dwóch zwycięstw, a w meczu z Luksemburgiem dwukrotnie asystował.

Po powrocie z kadry 21-latek rozegrał prawdopodobnie swój najlepszy mecz w barwach Milanu, gdzie do spółki z Kessim zdominował pomoc Lazio, dodatkowo dobrym podaniem rozpoczął akcję na 2:0. Po meczu z Liverpoolem, gdzie zagrał 19 minut - przyszedł prawdziwy test, spotkanie z Juventusem, w którym miało dojść do starcia dwóch z trzech najlepszych młodych włoskich pomocników i trzeba przyznać, że Sandro zdecydowanie wygrał batalię z Locatellim, który odstawał na tle rówieśnika, większa celność podań i aktywność w grze, dodatkowo asysta z rożnego.

W najbliższym tygodniu, Milan zmierzy się z Venezią oraz Spezzią, więc jest potencjał na liczby jak i odpoczynek,  decyzja pozostaje po stronie Stefano Piolego, jedno jest pewne, środek pola potrzebuje lidera, a Sandro Tonali stał się wyraźnym liderem, na co czekał chyba każdy kibic Milanu.

foto: www.twitter.com