Calhanoglu: Muszę podjąć decyzję wspólnie z moim agentem
Hakan Calhanoglu udzielił wywiadu dla Goal.com. Oto, co pomocnik Milanu miał do powiedzenia.
O meczu z Juventusem:
Czujemy się bardzo dobrze. Wygraliśmy przeciwko bardzo silnej drużynie. Przy rezultacie 0:2 nie podawaliśmy się, próbowaliśmy odmienić losy spotkania i stworzyć wiele okazji na zdobycie bramki. Po rzucie karnym Zlatana, odzyskaliśmy wiarę w naszym możliwości. Wygrana po takim meczu to niesamowite uczucie. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Obecna atmosfera jest niesamowita. Wszyscy mają nadzieję, że będziemy kontynuować naszą pracę w obecny sposób. Niedawno graliśmy przeciwko Juventusowi w Pucharze Włoch, ale nie jest łatwo grać przeciwko takiemu zespołowi bez jednego zawodnika. Kiedy grasz w dziesięciu, musisz więcej biegać i lepiej bronić.
O meczach przeciwko zespołom z czołówki ligi:
W przeszłości mieliśmy problemy przeciwko wielkim zespołom. W tej rundzie pokonaliśmy Romę, Lazio i Juventus. Jeśli gramy jako zespół, możemy zaprezentować się naprawdę dobrze. Dzięki tym zwycięstwom, jesteśmy bardzo pewni siebie. W każdym z tych spotkań zasłużyliśmy na zwycięstwo. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z naszym trenerem, który każdego dnia motywuje nas do pracy i zawsze jest pozytywnie nastawiony.
O Piolim:
Pamiętam jak pewnego dnia zaprosił mnie do swojego pokoju i powiedział, że zna moją grę z Leverkusen, ponieważ grałem przeciwko niemu, kiedy trenował Lazio. Powiedział mi, że zna moją rolę na boisku i moje cechy. Powiedziałem mu, że lubię grać jako trequartista, ponieważ jest to moja naturalna pozycja. Pioli dał mi wiele pewności siebie i gwarancji, dzięki którym lepiej czuję się na boisku.
O Ibrahimoviciu:
On nigdy się nie poddaje. Pomimo swojego wieku, on wciąż czuje się młody i nie chce odstawać od reszty. To wielki zawodnik, z wielkim charakterem. Ma w sobie wielką pasję i chęć do wygrywania. Kiedy, przegrywa, jest naprawdę zły. Jeśli spojrzy się na jego dotychczasowe osiągnięcia to jego zachowanie nie powinno dziwić. Ibra jest liderem naszego zespołu. Możemy liczyć na jego pomoc, także poza boiskiem. Czujemy się przy nim naprawdę dobrze. Podczas każdego treningu udziela mi porad i sugeruje, co mogę zrobić, aby poprawić swoją grę na boisku. To prawdziwy lew. On zawsze chce wygrywać, nawet podczas treningu. Jego mentalność jest bardzo silna, a jego obecność w szatni daje nam naprawdę wiele.
O Milanie:
Jestem tutaj od trzech lat i wiele się w tym czasie zmieniło. Trenowałem już z czterema trenerami i pracowałem z różnymi menedżerami. Stabilność Milanu nie jest taka sama, jak wcześniej. Wszyscy starają się robić wszystko dla dobra tego klubu, ale wciąż czegoś nam brakuje. Mam nadzieję, że Milan wróci do swojej wielkości.
O swojej formie:
Nie zapominajmy, że przed transferem do Milanu, nie grałem przez sześć miesięcy. Po tak długim czasie bardzo trudno było mi wrócić na boisko. Moja kondycja fizyczna nie była najlepsza. Kiedy dołączasz do tak dużego klubu jak Milan, ludzie mają wobec Ciebie wielkie oczekiwania. Wiele osób widziało moją grę w Leverkusen i oczekuje ode mnie tego samego w Milanie. W pierwszym roku mojego pobytu, nie grałem tak, jak chciałem. W drugim roku grałem nieco lepiej. Współpraca z Gattuso dała mi naprawdę wiele. Dał mi dużo energii i bardzo wiele ode mnie oczekiwał. Czasami pozwalał mi grać na mojej pozycji, ale nasz zespół był bardziej nastawiony na defensywę. Z Piolim gramy bardziej agresywnie. Obecny rok jest moim najlepszym w Milanie.
O przyszłości:
Milan to wielki i niesamowity klub. Wszyscy o tym wiedzą. W porównaniu do Milanu, Leverkusen to mały klub, ale niemal zawsze gra w Lidze Mistrzów. Bardzo chciałem dołączyć do Milanu i zagrać z nim w Lidze Mistrzów. Milan musi grać w tych rozgrywkach. Teoretycznie przyszły sezon będzie moim ostatnim. W przyszłym roku wygasa moja umowa. Mamy przed sobą jeszcze 7 spotkań. Po przerwie spowodowanej koronawirusem, radzę sobie coraz lepiej i chcę kontynuować obecną pracę. Zobaczymy, co się stanie w przyszłości. Muszę podjąć decyzję wspólnie z moim agentem. Uwielbiam Milan i cieszę się z możliwości noszenia numeru 10. Z tym numerem grało wielu, wielkich zawodników.
O rzutach wolnych:
To trener decyduje, kto je wykonuje. Kiedy byłem w Leverkusen to trener powierzał mi ich wykonywanie. Kiedy ktoś zbliżał się do piłki, był zdenerwowany. On dobrze wiedział, że najlepiej czuję się, kiedy stoję sam przy rzucie wolnym i pozwala mi to lepiej się skoncentrować. W Milanie to Suso najczęściej wykonywał rzuty wolne. Teraz robi to Ibrahimović i ciężko jest mu zabrać piłkę (śmiech). Chciałbym regularnie wykonywać rzuty wolne i wiem, że mogę zdobywać bramki. Jeśli sam będę je wykonywał, moja pewność siebie będzie większa. Wolę być sam na sam z piłką i wówczas to ja decyduję, co zrobić. Gdy ktoś stoi obok mnie, pojawiają się różne pomysły.
Komentarze
paranormalny
Ilfenomeno