Dwie wygrane z rzędu w dodatku z siedmioma strzelonymi bramkami napawają optymizmem. Milan musi jednak kontynuować zwycięską serie zwłaszcza, że rywalem w niedzielne popołudnie będzie słabiutkie w tym sezonie Chievo, które zamyka ligową tabele. Początek spotkania na San Siro o 15.

ZWYCIĘSTWO OBOWIĄZKIEM

W niedziele zawodnicy Gattuso muszą zgarnąć trzy punkty. Tabela jest wciąż dość spłaszczona, a więc kolejne zwycięstwo powinno znowu przesunąć Rossonerich kilka miejsc w górę tabeli. Trener Milanu ma niezłą sytuację kadrową, do pełni sił wrócili Higuain i Cutrone, a w coraz lepszej formie są Calhanoglu i Suso. Jedyne co może martwić fanów Rossonerich to postawa w defensywie. Milan wciąż nie potrafią zachować w Serie A czystego konta w dodatku jedyne absencje wśród Mediolańczyków dotyczą właśnie zawodników defensywnych co zawęża trochę pole manewru. W składzie Czerwono-czarnych niewiadome dotyczą pozycji bocznych obrońców, media sugerują, że każdy z czwórki – Abate, Calabria, Laxalt i Rodriguez ma szansę na występ przeciwko Chievo. Na pozostałych pozycjach zobaczymy prawdopodobnie tych samych piłkarzy którzy wybiegli przeciwko Sassuolo z zaznaczeniem wracającego Higuaina, który zastąpi Castillejo.

CZERWONA LATARIA

Chievo od lat zaliczany jest do wąskiego grona kandydatów do spadku, ale mimo to zespół z miasta Romeo i Julii bronił swojego statusu w Serie A. Tym razem może być jednak jeszcze trudniej. Chievo zostało na początku sezonu ukarane odjęciem trzech punktów za nieprawidłowości przy transferach i obecnie wciąż są poniżej kreski, bo jedyne korzyści w tym sezonie to dwa remisy. Pierwszy z nich to bezbramkowe spotkanie z Empoli, ale już drugi punkt to cenny remis na Stadio Olimpico przeciwko Romie. Miejmy nadzieje, że to spotkanie będzie dla Rossonerich przestrogą by nie zlekceważyć zawodników gości. Ciężko wyróżnić jakiegokolwiek piłkarza Chievo, najlepszym strzelcem jest Mariusz Stępiński i to na niego najbardziej liczą fani żółto-niebieskich, poza nim uważać trzeba na byłego piłkarza Milanu Waltera Birsę, który potrafi zaskoczyć strzałem z dystansu, co już dwa razy w poprzednich latach odczuli piłkarze Rossonerich. Trener drużyny z Werony ma też problemy kadrowe. Z Milanem nie zagrają m.in. - solidny obrońca Nenad Tomović i były reprezentant Włoch – Emanuele Giaccherini.

NA CO WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ

Wspaniała seria -  Milan wygrał ostatnie cztery spotkania przeciwko Chievo, a smaku porażki nie zaznał od grudnia 2005 roku! W tym czasie Rossoneri wygrali 20 spotkań, a 3 razy padł remis.

Sergio Pellissier – chociaż od ostatniego meczu wygranego przez Chievo minęło blisko 13 lat (2:1) to napastnik Chievo pamięta to spotkanie, a nawet był strzelcem jednej z bramek. Dla Milanu trafił wtedy Kakha Kaladze.

OSTATNIE 5 SPOTKAŃ

Serie A [17/18] AC Milan – Chievo 3:2 (Calhanoglu, Cutrone, Andre Silva – Stępiński, Inglese)

Serie A [17/18] Chievo – AC Milan 1:4 (Birsa - Suso, Cesar samobój, Calhanoglu, Kalinić)

Serie A [16/17] AC Milan – Chievo 3:1 (Bacca x2, Lapadula – De Guzman)

Serie A [16/17] Chievo – AC Milan 1:3 (Birsa – Kucka, Niang, Dainelli samobój)

Serie A [15/16] Chievo – AC Milan 0:0

NAJLEPSI STRZELCY:

Milan: Higuain (2), Kessie (2), Bonaventura (2), Suso (2)

Chievo: Stępiński (2), Tomović (1), Birsa (1), Giaccherini (1)

KOGO ZABRAKNIE?

Milan: Conti, Strinić, Caldara (kontuzje)

Chievo: Giaccherini, Tomović, Djordjevic, Cacciatore (kontuzje)

BYLI ZAWODNICY:

Milan: brak

Chievo: Birsa

PRZEWIDYWANE SKŁADY:

Milan [4-3-3]: G.Donnarumma; Abate (Calabria), Musacchio, Romagnoli, R.Rodriguez (Laxalt); Kessie, Biglia, Bonaventura; Suso, Higuain, Calhanoglu

Chievo [4-3-2-1]: Sorrentino; Depaoli, Rossettini, Bani, Barba; Rigoni, Radovanović, Hetemaj; Birsa; Leris (Kiyine), Stępiński