Test na ojcostwo Piolego - zapowiedź meczu.

Test na ojcostwo Piolego - zapowiedź meczu.

Głęboki kryzys, tak można było nazwać ostatni okres drużyny Milanu. Od wygranego meczu z outsiderem ligi - Crotone (4:0) coś się ewidentnie zacięło, 4 mecze z rzędu bez zwycięstwa na co złożyły się porażki ze Spezią (2:0) i derby Mediolanu (0:3) w lidze oraz przepchnięte mecze Ligi Europy z Crveną Zwezdą (2:2 i 1:1). Światłem w tunelu i sporą dawką tlenu dla drużyny okazał się mecz na szczycie z Romą wygrany ale okupiony urazami liderów Hakana Çalhanoğlu i Zlatana Ibrahimović'a. 

Są różni trenerzy, taktyczni introwertycy jak Giampaolo, czy inni jak Stefano Pioli, który dla swoich zawodników jest jak ojciec, nie tracąc przy tym kunsztu taktycznego. Obecny opiekun Rossonerich jest znany z tego jak potrafi zjednoczyć drużynę, jak potrafi fenomenalnie dotrzeć do zawodnika. To pierwsze widzieliśmy przede wszystkim kiedy prowadził Fiorentinę, w nocy z 3 na 4 marca 2018 roku w hotelowym pokoju zmarł Davide Astorii – wychowanek Milanu, kapitan Fiorentiny oraz reprezentant Włoch. Pioli potrafił zjednoczyć załamaną drużynę i utrzymać zespół Violi w Serie A, a wielu piłkarzy było wdzięcznych za pomoc w trudnym okresie. Drugim – nowszym przykładem jest przejęcie drużyny Milanu w trudnym momencie – po wyżej wspomnianym Giampaolo, który lekko mówiąc nie potrafił rozmawiać z drużyną, dotrzeć do zawodników, pokazać im ich potencjał, co Pioli potrafił zrobić z bardzo dobrym skutkiem. Rozwój, dążenie do celu czy po prostu odblokowanie poszczególnych zawodników takich jak Kessie, Çalhanoğlu, Calabria czy Theo pokazuje jak duży wpływ na drużynę ma Włoch. Bardzo często piłkarze doceniają pracę trenera na płaszczyznach mentalnej oraz piłkarskiej w wywiadach i zaznaczają jak ważnym elementem tego Baby Milanu jest szkoleniowiec. Kryzys okiem kibiców oraz ekspertów tonuje „Ojciec Pio” który wprawdzie przyznał, że drużyna ma gorszy moment, ale każdemu może się zdarzyć przy takim natłoku meczów. Efekt? Wygrana z Romą po najlepszym meczu w tym roku. 

Mecze z Udinese zawsze należą do ciężkich, jest to twarda bardzo fizyczna drużyna, która potrafi zaszkodzić największym o czym przekonaliśmy się w pierwszym meczu gdzie o wyniku zadecydował przebłysk Ibry. Ekipa z Udine potrafiła pokonać w tym sezonie Lazio, czy zremisować mecze z Interem i Atalantą. Mimo że nie strzelają dużo (26 goli w 24 meczach) też dużo nie tracą, bo 33 gole na tym etapie sezonu jest wynikiem siódmej defensywy w lidze. „Bianconerii” będą musieli sobie poradzić bez Deulofeu, Frosteriego, Jajlo, Ouwejana oraz Pusetto.

 Będzie to trudny mecz dla drużyny Piolego, który musi po raz kolejny pokazać, że potrafi zabrać drużynę na „ojcowską rozmowę”, nastawić ich na trudny mecz, który będzie przeszkodą do pozytywnego wyniku i do drugiej wygranej z rzędu. 

  

AC Milan – Udinese Calcio


Sędziuje  Davide Massa

Serie A TIM

Godzina 20:45

Gdzie obejrzeć?  Eleven Sports 1

Komentują:  Julian Kowalski i Filip Kapica

Forza Milan ! Forza Pioli!!

Komentarze