Suso wypowiedział się dla AS. Oto, to hiszpański zawodnik miał do powiedzenia.

 O kwarantannie:

Jestem z rodziną i nie wychodzimy z domu. Mam mały ogródek i często jestem z synem. Oczywiście muszę trenować, nawet jeśli bieganie na bieżni jest trochę monotonne. Kiedy wydarza się coś takiego jak pandemia, piłka nożna schodzi na drugi tor.

 O sytuacji we Włoszech:

 Nikt nie wyobrażał sobie, że tak to się wszystko potoczy. W Hiszpanii służba zdrowia jest na wysokim poziomie. W Mediolanie brakuje miejsca nawet dla chorych i sytuacja staje się coraz bardziej poważna. Dla przykładu, rodzina Musacchio tydzień temu wyjechała do Hiszpanii i teraz Mateo został sam.

Co się dzieje z Milanem?

 Podczas mojego pobytu, miałem trzech prezydentów, kilku trenerów i dziesiątki zawodników. Ciężko jest stworzyć coś solidnego po czymś takim. Kiedy każdego roku zaczyna się od nowa, Twoja praca wygląda zupełnie inaczej niż powinna.