Stracone zwycięstwo; Lazio - Milan 1:1

Stracone zwycięstwo; Lazio - Milan 1:1

Ze sporymi problemami kadrowymi, ale też z dużymi nadziejami przestępowali do meczu z Lazio zawodnicy Rossonerich, a stawka bardzo wysoka gdyż zwycięstwo dało by powrót na miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów. Zgodzie z przewidywaniami Gattuso postawił na trójkę defensorów, a obok Zapaty wybiegli Abate i Rodriguez.  Na wahadle swoją szansę dostał Borini, który wygrał rywalizacje z Laxaltem.

Już w 6 minucie było groźnie pod bramką Milanu. Parolo, miał sporo czasu w polu karnym, próbował dograć do Immobile, ale w ostatniej chwili podanie zablokował obrońca.  Nie długo potem znowu było groźnie za sprawą Parolo, Włoch dostał piłkę na kilka metrów przed bramką, uderzył ją z powietrza, ale znacznie nie celnie. W 14’ bardzo groźnie zza pola karnego uderzał Badelj i na szczęście dla Milanu, nieznacznie chybił. Chwile później to Milan powinien prowadzić. Ładna akcja Suso, który zagrał piłkę wzdłuż bramki, dopadł do niej Calhanoglu. Turek miał bardzo dużo miejsca i czasu, ale trafił tylko w słupek. W 19’ w szesnastkę Milanu wpadł Immobile, reprezentant Włoch kropną potężnie, ale nad bramką. Kolejne minuty to zdecydowany spadek tempa gry, to Lazio dłużej utrzymywało się przy piłce, ale bez okazji bramkowych. Ten impas przełamał bardzo aktywny duet Parolo – Immobile. Włoski pomocnik zgrał w polu karnym piłkę swojemu koledze z zespołu, a jego strzał z wielkim trudem odbił Donnarumma. Jeszcze przed przerwą ponownie Parolo w roli głównej, tym razem Włoch strzelał zza pola karnego, ale minimalnie niecelnie. Chwilę potem sędzia zakończył pierwszą połowę spotkania.

Pierwszy celny strzał w drugiej odsłonie to wolej Luisa Alberto, ale pewnie wyłapany przez Donnarumme. Milan odpowiedział główką Boriniego, ale zbyt słabą by zaskoczyć Strakoshe. W 55 bardzo groźnie pod bramką Milanu. Marusić wbiegł w pole karne, ale zamiast strzelać próbował dograć do Immobile, ale ten nie doszedł do piłki. Chwile później to Immobile, strzelał z ostrego kąta, ale i jemu zabrakło szczęścia. W 61’ znowu pokazał się Borini, ale jego uderzenie z dystansu obronił golkiper Lazio. W 71 minucie Donnarumma uratował Rossonerich. Z główki uderzał Lukaku i tylko dzięki wspaniałemu refleksowi bramkarza Milanu na tablicy ciągle widniał remis. W 76 podobnie jak w pierszej połowie Hakan Calhanoglu powinien zdobyć bramkę. Turek dostał futbolówkę przed polem karnym, ale długo zwlekał z oddaniem strzału i ostatecznie stracił piłkę. Milan dopiął jednak swego minutę później. Calabria wyłożył piłkę przed pole karne do Kessiego, a ten hukną bez zastanowienia, piłka odbiła się jeszcze od Wallace przez co całkowicie zmyliła i Strakoshe i wpadła do siatki. W ostatnich minutach Lazio rzuciło się do desperackich ataków. W 89’ Immobile znowu miał swoją szasnę, ale jego strzał z ostrego kąta świetnie zastopował czujny Donnarumma. Niestety w 4 minucie doliczonego czasu gry Lazio zdołało wyrównać. Wprowadzony wcześniej Correa oddał świetny strzał z półwoleja i doprowadził do remisu. Niedługo potem sędzia zakończył spotkanie. Milan zdobywa cenny punkt na trudnym terenie, ale zwycięstwo było bardzo blisko.

Lazio – AC Milan 1:1 (0:0)

Wallace samobój 78'

Correa 90+4’

Lazio: Strakosha; Wallace, Acerbi, Radu (Caicedo 82'); Marusić, Parolo, Badelj, Milinković-Savić (Lukaku 65'), Lulić; Immobile, Luis Alberto (Correa 65').

Milan: G.Donnarumma; Abate, Zapta, R.Rodriguez; Calabria, Kessie, Bakayoko, Borini; Suso, Cutrone, Calhangolu.

Komentarze

  • avatar
    MK92
    Przed starciem w Rzymie takie rozstrzygnięcie wziąłbym w ciemno, ale że było blisko wygranej, to niedosyt trochę jest. Za bardzo cofnęliśmy się pod koniec, a Rino nie spróbował wybić z rytmu napierające Lazio poprzez zmiany zawodników. Docenić jednak należy przygotowanie taktyczne Rossonerich. Na minus wypadli dziś Suso i Calhanoglu, a na plus Bakayoko, Donnarumma i w sumie Borini.