MŚ 2018: Tite i spółka zrobiła swoje, Serbia żegna się z mundialem, Serbia 0:2 Brazylia

MŚ 2018: Tite i spółka zrobiła swoje, Serbia żegna się z mundialem, Serbia 0:2 Brazylia

Poniżej będziemy prezentować podsumowania z dzisiejszych spotkań mundialu.

Podsumowanie ze spotkania Serbia vs Brazylia przygotował redaktor naszego serwisu, Jakub Balicki (Jacubinho 7).

W spotkaniu kończącym zmagania w grupie E odbyło starcie pomiędzy reprezentacją Brazylią i Serbii. Dla obu zespołów zwycięstwo dawało gwarancję gry w następnej rundzie Mistrzostw Świata w Rosji. Obie drużyny po raz ostatni mierzyły się ze sobą w 2014 roku. Wówczas po bramce Freda, Canarinhos mogła cieszyć się ze zwycięstwa z europejskim zespołem.

Pierwsza połowa:

Spotkanie to lepiej rozpoczął reprezentacja Brazylii,  która od pierwszych minut starała się narzucić na swoim przeciwniku własny styl gry oparty na silnym pressingu pod bramką rywali. Obie reprezentacje próbowały zmienić rezultat na tablicy wyników, jednakże pierwsze minuty tego meczu nie przyniosły oczekiwanego efektu przez wspomniane wyżej drużyny.

 Pierwsza poważne sytuacja dla reprezentacji Brazylii miała miejsce w 25. minucie spotkania. Neymar odebrał doskonale podanie od jednego z kolegów zespołu i zdecydował się oddać potężny strzał zza pola karnego. Niestety futbolówka została posłana w środek bramki strzeżonej przez Stojkovicia.

W 36. minucie doczekaliśmy się pierwszej bramki w tej piłkarskiej batalii. Autorem trafienia był pomocnik FC Barcelony, Paulinho. Brazylijczyk otrzymał wspaniałe podanie od Philippe Coutinho i strzałem lobem zdobył ładnej urody bramkę dla swojej drużyny narodowej.

W kolejnych minutach inicjatywę próbowała przejąć reprezentacja Serbii. Żadna z prób pokonania Alissona nie zakończyła się jednak powodzeniem. Wynik do końca pierwszej połowy nie uległ zmianie i sędzia po dwóch doliczonych minutach do czasu podstawowego, zdecydował się zakończyć pierwszą odsłonę tego widowiska.

Druga połowa:

Drugą połowę lepiej rozpoczęła reprezentacja Serbii, która próbowała odrobić stratę do drużyny z Ameryki Południowej i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Niestety każda wypracowana okazja była świetnie blokowana przez piłkarzy brazylijskich, którzy ograniczali pole manewru piłkarzom drużyny z Europy.

W 57. minucie mogło być już 0:2 dla popularnych Kanarków. Neymar otrzymał dokładne podanie od jednego ze swoich rodaków i próbował pokonać Vladimira Stojkovicia. Ten jednak przewidział zamiar rywala i skutecznie powstrzymał strzał Brazylijczyka. 

W 61. minucie reprezentacja Serbii była naprawdę blisko wyrównania. Aleksandar Mitrović próbował strzałem głową z bliskiej odległości pokonać Alissona, jednak jeden z defensorów drużyny brazylijskiej zatrzymał jego strzał. Ta interwencja uchroniła Brazylię przed stratą bramki. 

Cztery minuty później ten sam zawodnik serbskiej ekipy próbował swoich sił w polu karnym oponenta. Serb strzałem głową był naprawdę bliski uszczęśliwienia kibiców swojej reprezentacji, ale w tej sytuacji kapitalnie interweniował bramkarz AS Romy.

W 68. minucie Brazylia podwyższyła prowadzenie w ostatnim meczu swojej grupy. Piłka po dobrze wykonanym rzucie rożnym trafiła na głowę Thiago Silvy, który pewnym strzałem pokonał Stojkovicia. Tak oto na tablicy wyników pojawiło się 0:2 dla zespołu pięciokrotnych Mistrzów Świata.  

W 71. minucie swoich sił próbował lewy obrońca Atletico Madryt, Filipe Luis. Brazylijczyk oddał strzał zza pola karnego   chciał w ten sposób zapisać się w protokole meczowym. Na jego nieszczęście bramkarz Serbii dobrze odczytał jego zamiary i zapobiegł zagrożeniu.

W 86. minucie Neymar stanął przed kolejną szansą pokonania bramkarza Partizana Belgrad. Niestety dla 26-latka futbolówka po jego uderzeniu nie znalazła drogi do siatki i ostatecznie znalazła się ona w rękawicach Stojkovicia.

W doliczonym czasie gry aktywny w tym spotkaniu Neymar chciał w końcu zdobyć bramkę w tym meczu. Napastnik PSG oddał strzał w środek bramki reprezentacji Serbii. Po raz kolejny górą okazał się bramkarz bałkańskiej drużyny. Niedługo po tej akcji arbiter główny zakończył tę sportową rywalizację.

Dzięki temu zwycięstwu Brazylia awansowała do 1/8 finału Mistrzostw świata, w której to zmierzy się z reprezentacją Meksyku. Po przeciwnej stronie barykady znalazła się reprezentacja Serbii, która po końcowym gwizdku zakończyła swój udział na tegorocznym mundialu.

Serbia vs Brazylia:

Serbia (1-4-2-3-1): Stojković; Rukavina, Milenković, Veljković; Kolarov; Matić, Sergej Milinković-Savić; Tadić, Ljajić, Kostić; Mitrović
Brazylia (1-4-2-3-1): Alisson; Marcelo, Miranda, T.Silva, Fagner; Casemiro, Paulinho; Neymar, Coutinho, Willian; G.Jesus

Skrót: [klik]

Zmiany:

Serbia:

Minuta
In
Out
 75'
 Zivković
 Ljajić
 82'
 Radonjić
 Kostić
 89' 
 Jović
 Mitrović

Brazylia:

Minuta
In
Out
 10' 
 F.Luis
 Marcelo
 66' 
 Fernandinho
 Paulinho
 80' 
 Renato Augusto
 Coutinho


Żółte kartki:

Serbia:

Minuta
Zawodnik
33' 
Ljajić 
 48'  
Matić 
 70'  
 Mitrović


Brazylia: brak

Czerwone kartki:

Serbiabrak

Brazyliabrak

Statystyki:

[źródło: livesports]

Autorem podsumowania z meczu Szwajcaria vs Kostaryka jest członek redakcji Liverpool FC Polska, Michał Urbański.

W dniu dzisiejszym odbyły się dwa mecze grupy E. Brazylia zmierzyła się z Serbią, a Szwajcaria stanęła naprzeciw Kostaryki. W drugim z tych spotkań faworytem była Szwajcaria, która po dwóch grupowych starciach zdobyła 4 punkty.

Na początku meczu to piłkarze Kostaryki przejęli inicjatywę. Wyróżniającą się postacią w pierwszych minutach tego widowiska był  Daniel Colindres, który już w 10. minucie trafił w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Yanna Sommera.

Z biegiem czasu do głosu zaczęli dochodzić Szwajcarzy. W ich drużynie bardzo aktywna była prawa strona, złożona z Xherdana Shaqiriego oraz Stefana Leichsteinera.

W 31. ninucie wspomniani wcześniej piłkarze wypracowali dla swojego zespołu okazję bramkową. Shaqiri podał do Leichsteinera, który wrzucił piłkę w pole karne. Embolo głową wystawił futbolówkę Dzemaliemu, a ten mocnym strzałem umieścił ją w siatce.

Dalsza część pierwszej połowy to dominacja Szwajcarów. Mimo wielokrotnych prób pokonania bramkarza rywali, nie udało im się umieścić piłki w siatce przed gwizdkiem zapraszającym do szatni.

Po przerwie Kostaryka wyszła na boisko z zamiarem zdobycia pierwszych punktów na mundialu. Ich upór umożliwił im zdobycie bramki już w 56.minucie. Waston najlepiej odnalazł się w polu karnym podczas rzutu rożnego i głową skierował piłkę do siatki.

Po bramce Kostaryki mecz był bardziej wyrównany. Oba zespoły co jakiś czas wyprowadzały między sobą ciosy. Niestety nie były one na tyle skuteczne, aby zagrozić którejś ze stron.

Chwilę przed końcem meczu, Szwajcaria ponownie wyszła na prowadzenie. Drmić uderzył piłkę nie do obrony po dośrodkowaniu od jego z kolegów z drużyny narodowej.

Gdy Szwajcarscy kibice cieszyli się na trybunach z awansu, Campbell wywalczył rzut karny dla Kostaryki. Do jedenastki podszedł Bryan Ruiz. Strzał w poprzeczkę zmienił się w kuriozalną bramkę, ponieważ piłka odbita odbiła się od pleców Sommera i zatrzepotała w siatce.

Mecz zakończył się remisem 2:2.                                  

Szwajcaria vs Kostaryka:

Szwajcaria (1-4-2-3-1): Sommer; Lichtsteiner, Schär, Akanji, Rodriguez; Behrami, Xhaka; Shaqiri, Dzemailo, Embolo; Gavranocić
Kostaryka (1-5-4-1): Navas; Oviedo, Waston, Gonzalez, Acosta, Gamboa; Bryan, Guzman, Borges, Colindres; Campbell

Skrót: [klik]

Zmiany:

Szwajcaria:

Minuta
In
Out
60' 
Zakaria 
Behrami 
 69'  
Drmić 
 Gavranocić
 81'  
 Lang
 Shaqiri


Kostaryka:

Minuta
In
Out
 81'
 Wallace
Colindres
 91'
Azofeifa 
 Guzman
 93'
 Smith
 Gamboa


Żółte kartki:

Szwajcaria:

Minuta
Zawodnik
 37'
Lichsteiner 
 75'
Zakaria 
 83'
Schär 

Kostaryka:

Minuta
Zawodnik
 11'
Gamboa 
 29'
 Campbell
 89'
 Waston


Czerwone kartki:

Szwajcariabrak

Kostarykabrak

Statystyki:

[źródło: livesports]

Podsumowanie ze spotkania Meksyk vs Szwecja przedstawił redaktor naszego serwisu, Jakub Balicki (Jacubinho7).

Ostatni mecz w grupy F rozgrywała dzisiaj Szwecja i Meksyk. Dla każdej z tych drużyn spotkanie to było ważne w kontekście awansu do kolejnej fazy rozgrywek mundialu. Szwedzi mieli przed tym spotkaniem tylko 3 punkty ,zaś Meksyk dotychczasowe dwa spotkania zakończył się kompletem zwycięstw.

Oby reprezentacje po raz ostatni spotkały się w 2009 roku. Wówczas w meczu towarzyskim drużyna z Europy okazała się minimalnie lepsza od ekipy z Ameryki Północnej i wygrała z nią 1:0.

Pierwsza połowa:

Spotkanie to lepiej rozpoczęła reprezentacja Szwecji, która od samego początku próbowała zmienić rezultat na swoją korzyść.

W 6.minucie Szwedzi byli naprawdę blisko objęcie prowadzenia za sprawą Emila Forsberga. Pomocnik RB Lipsk poszła bowiem piłkę z rzutu wolnego w kierunku bramki strzeżonej przez Ochoę. Były bramkarz Malagi popisał się świetną interwencją i uchronił swój zespół przed stratą bramki.

W 17. minucie Meksyk stanął przed szansą pokonania bramkarza rywali. Carlos Vela otrzymał precyzyjne podanie od jednego ze swoich kolegów z zespołu, w okolicy pola karnego i oddał obiecujący strzał, który minimalnie minął się z lewym słupkiem bramki strzeżonej przez Olsena.

W 29.minucie doszło do sporej kontrowersji w tym meczu. Chicharito zagrał bowiem ręką we własnym polu karnym i po tej sytuacji powinien być  podyktowany rzut karny dla Szwecji. Arbiter główny tego spotkania co prawda skonsultował tę decyzję z systemem VAR, ale nawet i ona nie przyczyniła się do sprawiedliwej oceny całej sytuacji.

W 31. minucie kolejną szansę na pokonanie bramkarza przeciwnika miał Marcus Berg. Szwed dobiegł jako pierwszy do piłki i oddał strzał pod poprzeczkę. Na jego nieszczęście Ochoa po raz kolejny świetnie interweniował w tym spotkaniu.

W kolejnych minutach akcje obu drużyn opierały się na kontratakach, ale nie przyniosły one oczekiwanego rezultatu.

W doliczonym czasie gry Marcus Berg ponownie znalazł się przy piłce i próbował wyprowadzić swoją drużyna prowadzenie. Piłka po jego uderzeniu po raz kolejny minęła się jednak z  bramką Meksykanów. Po tej akcji sędzia zakończył pierwszą połowę spotkania.

Druga połowa:

Drugą połowę lepiej rozpoczęło reprezentacja Meksyku która starała się Przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Mimo dobrego początku Meksyku to Szwecja jako pierwsza objęła prowadzenie w tym meczu. Ludwig Augustinnson dobiegł do bezpańskiej piłki w polu karnym rywali i oddał sceny strzał w sam środek bramki strzeżonej przez Ochoę. Bramkarz Standard Liege był zmuszony po raz pierwszy wyjmować piłkę z siatki.   

Dwie minuty później Szwedzi mogli podwyższyć swoje prowadzenie w tej potyczce. Emil Forsberg oddał strzał w okolicach pola karnego z pierwszej piłki,  ale futbolówka po tym uderzeniu przeleciała nad poprzeczką.

W 60. minucie reprezentacja Szwecji wywalczyła dla siebie rzut karny. Hector Moreno sfaulował przedstawiciela drużyny z Europy i arbiter główny był zmuszony wskazać na wapno. Do piłki podszedł Granquist, który mocnym strzałem w górny róg pokonał bramkarze Meksyku.

W kolejnych minutach Meksyk starał się odrobić straty do swojego przeciwnika jednak wszelkie próby zmiany rezultatu skończyły się dla nich niepowodzeniem.

W 74.minucie padła bramka samobójcza. Piłka w polu karnym odbiła się od Velasqueza i pechowo dla niego futbolówka zawędrowała do bramki Meksyku. Po tym przykrym incydencie na tablicy wyników pojawił się rezultat 3:0 dla reprezentacji Szwecji.

W 81. minucie bramkę honorową mógł zdobyć Carlos Vela. Reprezentant Meksyku przyjął doskonałe podanie od jednego ze swoich kompanów na boisku i strzałem głową próbował pokonać Olsena. Niestety futbolówka minęła się z prawym słupkiem szwedzkiej bramki.

Kolejne minuty tej sportowej rywalizacji nie wpłynęły szczególnie na losy tego widowiska, a wynik 3:0 dla Szwecji utrzymał się do końca spotkania.

Mimo porażki Meksyku, obie drużyny mogłysię cieszyć z awansu do fazy pucharowej Mistrzostw Świata kosztem reprezentacji Niemiec i Korei Południowej.

Meksyk vs Szwecja:

Meksyk (1-4-2-3-1): Ochoa; Alvarez, Moreno, Salcedo, Gallardo, Layun, Herrera, Guardado, Vela, Lozano, Chicharito
Szwecja (1-4-4-2): 
Olsen; Lustig, Granqvist, Lindelof, Augustinsson, Claesson, Ekdal, Larsson, Forsberg, Berg, Toivonen

Skrót: [klik]

Zmiany:

Meksyk:

Minuta
In
Out
 65'
Fabian 
Gallardo
 75'
Corona 
Guardado 
 89'
 Peralta
Layun 

Szwecja:

Minuta
In
Out
 57'
Svensson 
 Larsson
 68'
 Thelin
Berg 
 80'
Hiljemark
Ekdal 


Żółte kartki:

Meksyk:

Minuta
Zawodnik
 1'
Gallardo 
 61'
Moreno 
 86'
Layun 


Szwecja:

Minuta
Zawodnik
 26'
Larsson 
 88'
Lustig 


Czerwone kartki:

Meksyk: brak

Szwecja: brak

Statystyki:

[źródło: livesports]

Podsumowanie z meczu Korea Płd. vs Niemcy przygotował dla nas Kacper Dąderewicz. 

Niemcy nie weszli w ten mecz tak, jakby tego chcieli. W pierwszych  dziesięciu minutach nie wykreowali sobie żadnej dogodnej sytuacji. Ostra  gra Koreańczyków objawiła się już w 8. minucie, kiedy Jung z powodu  ostrego wejścia wyprostowaną nogą w Hectora otrzymał żółtą kartkę.  Z czasem przewaga Mistrzów Świata zaczęła rosnąć. Podopieczni Joachima  Loewa tworzyli kolejne akcje, ale wciąż mieli problem z oddaniem  strzału, który zagroziłby bramkarzowi Korei. 

 W 18. minucie Jung wykonał rzut wolny strzelając bardzo mocno na bramkę  Neuera. Bramkarz Bayernu Monachium miał problem ze złapaniem tej piłki i interweniował bardzo niepewnie ratując się wybiciem futbolówki w ostatniej chwili. Pierwsza dobra okazja Azjatów zakończyła się  niepowodzeniem. Kolejną świetną szansę na strzelenie bramki miał Son. Piłka spadła mu na  nogę w polu karnym Niemców w 25. minucie. Zawodnik Tottenhamu Hotspur  oddał strzał z powietrza, ale nie trafił w piłkę zbyt czysto. Tym razem  strzał na bramkę był minimalnie niecelny, ale była to kolejna groźna  akcja stworzona przez „Tygrysy”.

 Do przerwy nie działo się już nic godnego wyróżniania. Niemcy byli  oczywiście drużyną lepiej grającą w piłkę – kontrolowali grę i próbowali atakiem pozycyjnym rozgryźć obronę rywala. Korea natomiast stwarzała  sobie mniej okazji, ale były one groźniejsze. Pierwsza połowa zakończyła  się bezbramkowym remisem, a sam mecz rozczarowywał poziomem emocji.  Na samym początku drugiej odsłony Niemcy stworzyli sobie dobrą okazję,  która mogła zakończyć się golem Goretzki. Pomocnik Schalke dostał  idealne dośrodkowanie na głowę i oddał niezły strzał, ale stojący między słupkami Cho pokazał próbkę swoich umiejętności i interweniował  najlepiej jak mógł.  Po zmianie stron na murawę wyszła zupełnie inna drużyna niemiecka. Po  składnej akcji na jeden kontakt do strzału z woleja doszedł Timo Werner. Napastnik RB Lipsk pomylił się jednak nieznacznie, a bezbramkowy rezultat wciąż się nie zmieniał. Na ten moment Mistrzowie Świata byli poza mundialem.  Strzelenie bramki było dla nich koniecznością. 

Skala problemów Niemców rosła z minuty na minutę. Koreańczycy odpierali ich ataki z zaskakującą łatwością i wyprowadzali swoje, które były o  wiele groźniejsze. Azjatyckiej drużynie zabrakło jedynie wykończenia, odważnej decyzji o strzale, który pokonałby Neuera i sprawił niesamowitą sensację.  

Obie drużyny na 15 minut przed końcem meczu były zdekoncentrowane. Piłkarze popełniali proste błędy w rozegraniu oraz w obronie. Koreańczycy byli blisko dokonania czegoś wielkiego, a Niemcy zbliżali  się z minuty na minutę do wielkiego blamażu. Szczególne problemy obronie  niemieckiej sprawiał Son, czyli najlepszy zawodnik Korei. Nie potrafił jednak znaleźć sposobu na pokonanie Neuera. Gdyby Koreańczycy lepiej rozgrywali swoje kontrataki, mogliby już prowadzić z Niemcami przynajmniej dwiema bramkami. Kiedy atakujący  „Tygrysów” zbliżał się do pola karnego Niemców, podejmował błędną  decyzję lub spóźniał się z podaniem do kolegi.  Niemcy nieustannie grali w ataku pozycyjnym. Obrona Korei była jednak szczelna, a dokładność w poczynaniach faworytów zawodziła. Niecelne były  strzały, podania oraz dośrodkowania. Frustracja w szeregach Mistrzów  Świata stawała się coraz większa. 

W 87. minucie Mesut Özil posłał idealne dośrodkowanie na głowę Hummelsa. Obrońca trafił piłkę barkiem i zmarnował tę doskonałą okazję. Końcowa  klęska zaglądała już Niemcom w oczy. Chwilę później celny strzał po  ziemi oddał Toni Kroos. Cho bez problemów złapał piłkę po tym uderzeniu.    

W 92. minucie Toni Kroos popełnił ogromny błąd we własnym polu karnym. Pomocnik Realu Madryt podał piłkę do Kim Young-Gwona, który pokonał Manuela Neuera. Sędzia na początku odgwizdał spalonego, ale po weryfikacji  uznał, że bramka powinna zostać uznana. 

Ten mecz okazał się być  niesamowitym, przełomowym widowiskiem.  Pięć minut później Neuer wyszedł z bramki, aby pomóc kolegom w  ofensywie. Nie popisał się jednak podczas dryblingu i stracił futbolówkę  na połowie rywala. Długa piłka do Sona przez całe boisko dała mu  otwartą drogę do pustej bramki. Napastnik „Tygrysów” nie mógł tego  zmarnować. Korea Południowa strzeliła bramkę na 2:0 i zakończyła  marzenia Niemców o wyjściu z grupy. Mamy więc największą sensację  Mistrzostw Świata w Rosji. Podopieczni Joachima Loewa już na pewno nie  obronią tytułu sprzed czterech lat.

Korea Płd. (1-4-4-2): H. W. Jo; Y. Lee, Y. G. Kim, Y. S. Yun, C.Hong, J. S. Lee, W. Y. Jung, H. S. Jang, S. M. Moon, J. C. Koo, H. M. Son
Niemcy (1-4-2-3-1):
Neuer; Kimmich, Süle, Hummels, Hector, Goretzka, Kroos, Khedira, Özil , Reus, Werner

Skrót: [klik]

Zmiany:

Korea Płd. :

Minuta
In
Out
 56'
 Hwang Hee-Chan
 Koo Ja-Cheol
 69'
 Ju Se-Jong 
 Moon Seon-Min
 79'
 Ko Yo-Han 
 Hwang Hee-Chan

Niemcy:

Minuta
In
Out
 58'
 M. Gomez
 Khedira
 63' 
 Thomas Müller
 L. Goretzka
 78' 
 J. Brandt 
 J. Hector

Żółte kartki:

Korea Płd. :

Minuta
 Zawodnik
 9’
 Jung Woo-Young
 23’
 Lee Jae-Sung
 48’
 Moon Seon-Min
 65’
 Son Hueng-Min


Niemcy: brak

Czerwone kartki:

Korea Płd.: brak

Niemcy: brak


Statystyki:

[źródło: livesports]

Komentarze