Alessio Romagnoli udzielił wywiadu dla Corriere dello Sport. Oto, co kapitan Milanu miał do powiedzenia:

O wspólnym treningu z żeńską sekcją Milanu:

To było wspaniałe doświadczenie. Bardzo podobał mi się wspólny trening z naszymi piłkarkami. Przez chwilę mogłem ponownie poczuć się jak dziecko. Miło było spędzić wspólnie czas z tymi dziewczynami.

O opasce kapitana:

Żyję z wielką pogodą ducha. Muszę to kontynuować. Przechodzimy obecnie przez dobry okres. Przepraszam, że nie wygraliśmy w Rzymie. Mogliśmy umocnić się na czwartej pozycji w tabeli i zbliżyć się do Interu. Rozgrywki ligowe są jeszcze długie. Zakończyliśmy rywalizację w Lidze Europy i obecnie rozgrywany jeden mecz w tygodniu. Musimy skupić się na lidze i dać z siebie wszystko do samego końca.

O walce o Ligę Mistrzów:

Przed nami jeszcze wiele kolejek do rozegrania. Nie możemy sobie pozwolić na kalkulacje i błędy. Czeka nas jeszcze wiele spotkań, które mogą zadecydować o awansie do tych rozgrywek jak na przykład starcie z Atalantą czy spotkanie derbowe. Jest wiele spotkań, które z pozoru wydają się proste, ale w rzeczywistości takie nie są. Musimy zrobić wszystko, aby osiągnąć nasz cel i wrócić do rozgrywek, w których zabrakło dla nas miejsca w ostatnich latach. Mamy nadzieję, że uda nam się wygrać wiele spotkań i to pozwoli nam awansować do upragnionej Ligi Mistrzów.

O Piątku:

Byłem pod wrażeniem jego pragnienia i głodu bramek. On wciąż jest młodym zawodnikiem i może jeszcze wiele pokazać.

O plotkach o dołączeniu do Juventusu:

Nic nie słyszałem na ten temat. Mercato jest już zamknięte. Jestem bardzo szczęśliwy w Milanie. Nie widzę powodu, aby zmieniać barwy klubowe. To zaszczyt być kapitanem Milanu. Dopóki wszystko jest tutaj w porządku, chcę tutaj zostać.

O Donnarummie:

Gigio jest fenomenem. Niejednokrotnie mówiłem, że potrafi on grać na wysokim poziomie. Błędy mogą przytrafić się każdemu. Nie wielu zawodników przed 20 ma taki wpływ na Serie A i drużynę narodową jak on.

O Higuainie:

Według mnie jest najlepszym napastnikiem na świecie. Przykro mi, że zdecydował się nas opuścić. Musimy uszanować tę decyzję. Teraz mamy innych zawodników, którzy potrafią zrobić różnicę na boisku.