Reina: Liverpool był lepszą drużyną w finale w Atenach

Reina: Liverpool był lepszą drużyną w finale w Atenach

Pepe Reina udzielił wywiadu dla DAZN. Oto, co bramkarz Milanu miał do powiedzenia.

O finale Ligi Mistrzów w 2005 roku:

 Byłem już praktycznie zawodnikiem Liverpoolu, ale wciąż grałem dla Villarreal. Pamiętam, że bardzo intensywnie przeżywałem to spotkanie. Płakałem i krzyczałem w trakcie meczu. To były niesamowite emocje.

O finale Ligi Mistrzów w 2007 roku:

 Przeznaczenie chciało, aby Milan i Liverpool ponownie spotkali się ze sobą w finale. To samo przeznaczenie chciało, aby Liverpool przegrał to spotkanie mimo, że prezentował się w nim lepiej od Milanu.

Jakie emocje Ci towarzyły po finale w Atenach?

 Jednego dnia miałem włosy, a następnego już nie.

O Liverpoolu:

 Liverpool był miejscem, w którym czułem się jak w domu.

 Kto był najbardziej próżnym zawodnikiem, z którym miałeś do czynienia?

Albert Riera.

Kto był najbardziej utalentowanym piłkarzem, z którym miałeś okazję grać?

Steven Gerrard.

Kto był zaś najbardziej niechlujnym zawodnikiem?

Bellami. To była ignorancka postać z tendencją do tworzenia bałaganu.

 Jaka była najbardziej absurdalna rzecz, o którą się założyłeś?

Zakup konia.

Kto wygra spotkanie legend?

 Pod względem fizycznym Liverpool prezentuje się lepiej od Milanu. Zobaczymy, kto się okaże lepszy na boisku

Komentarze

  • avatar
    MK92
    Tu się z Pepe zgadzam. To taki paradoks, bo w 2005 roku Milan był od Liverpoolu piłkarsko zdecydowanie lepszy. The Reds właściwie zaistnieli tylko przez 10 minut i gdyby nie Dudek, zatrzymujący od drugiej połowy Szewczenkę, to Rossoneri by tamten finał wygrali. Z kolei w 2007 roku lepiej wyglądał Liverpool, ale zabrakło drużynie Beniteza konkretów, a my mieliśmy Pippo, Pirlo i Kakę.