Obecni zawodnicy największym wzmocnieniem

Obecni zawodnicy największym wzmocnieniem

W czasach, kiedy nie ma kibiców na stadionach, ciężej jest mieć zysk, który pozwoliłby na większe ruchy na rynku. Milan, jako klub, jest szczególnie pod obserwacją UEFA, musi uważać na swoje wydatki, dlatego brak transferów czy wysokich kontaktów jest naturalny. Jednak, patrząc na to, jak kadra jest planowana, ruchy Maldiniego są bardzo przemyślane. Każde działanie, jest poparte jakimś dobrym argumentem. Przedłużenie kontaktu z Calabria, wykup Tomoriego i Tonalego czy ponowne wypożyczenie Brahima na dwa lata z opcją wykupu można nazwać ruchami wewnętrznymi.

Nowe francuskie trio

Na chwilę obecną Milan dokonał 3 transferów zawodników, którzy nie byli związani z Rossoneri - Maignan, Ballo-Toure i Giroud. Pierwszy z nich jest zastępstwem po odejsciu Gigio Donnaummy, drugi zmiennikiem Theo o podobnej charakterystyce, trzeci ma dać większy wachlarz możliwości w ataku.


Nie koniec powrotów?

Do drużyny z wypożyczenia wrócił Tommaso Pobega, który swoją pracą i umiejętnościami przekonał zarząd i sztab trenerski do pozostawienia 22-letniego Wocha. Mówi się, że na ponowne wypożyczenie, tylko z opcją wykupu ma trafić Diego Dalot z Manchesteru United, jednak Anglicy na sam start negocjacji chcą 4-6M za samo wypożyczenie. Alternatywą jest Alvaro Odriozola z Realu Madryt, jednak priorytetem jest Portugalczyk, który przekonał do siebie trenera Piolego.

Sprawy kontraktowe

Największymi wzmocnieniami mają okazać się zawodnicy, którzy są piłkarzami Milanu. Jeżeli nie osłabiasz drużyny gdy się rozwijasz to ją wzmacniasz, z takiego założenia wychodzi Paolo Maldini, dlatego priorytetem jest przedłużenie kontraktów czołowych piłkarzy. Po przedłużeniu umowy z Calabrią, przyszedł czas na najważniejszy ruch czyli kontrakt Kessiego. Iworyjczyk w minionym sezonie był najlepszym piłkarzem Milanu, ma kontrakt do 31 czerwca przyszłego roku. Według doniesień medialnych "Il Presidente" chciałby zarabiać 6M za sezon gry, jednak panuje optymizm, gdyż Rossoneri są w stanie zaproponować taki kontrakt, jednak do walki włączył się Liverpool, który oferuje 8M, co jest nieosiągalnym pułapem dla Milanu. Kolejni w kolejce są Theo Hernandez i Simon Kjaer. Francuski lewy obrońca ma kontrakt do 2024 roku na mocy którego zarabia 1,5M na sezon, jednak rozwój, dobra gra i zakusy ze strony PSG, które jest w stanie dać 5M na sezon składają się na chęć nowej umowy, nie wiadomo o jakich zarobkach mowa, ale możliwe wydaje się podwojenie pensji. Rossoneri nie chcieliby stracić Francuza, który jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie na swojej pozycji, sam Theo nie ukrywa, że dobrze się czuje w mieście, klubie i drużynie. Simon Kjaer jest związany z Milanem, podobnie jak Kessie do przyszłego roku, ale wydaje się, że negocjację będą proste, zawodnik ma już 32 lata, i chciałby zostać w Mediolanie. Niewiadomą jest sytuacja Romagnoliego, jak w wywiadzie z Amici Sportivi wspomniał Gianluca Di Marzio, rozmowy się nie zaczęły, co może świadczyć o spokoju lub braku chęci zatrzymania Włocha. 

foto: www.okcalciomercato.it

Komentarze