MŚ 2018: Teatr jednego aktora, cudowne widowisko w Soczi - Portugalia 3:3 Hiszpania
Podsumowanie z tego meczu przeprowadził Bartosz Popielarz, prywatnie wielki fan Juventusu.
Pierwszy hit tegorocznego Mundialu już za nami. Podaję hasło na piątek 15 czerwca 2018 – „ONE MAN SHOW”. Więcej nie trzeba dodawać. Portugalia zremisowała 3:3 z Hiszpanią, jednak wieczór skradł niekwestionowany lider Portugalczyków – Cristiano Ronaldo, który strzelił 3 bramki. Największej urody według mnie była trzecia bramka 33-latka, która zadecydowała o zdobyciu jednego punktu przez aktualnych mistrzów Europy. Najbardziej szkoda miw tym całym zamieszaniu Diego Costy, który strzelił tylko jedną bramkę mniej i został całkowicie przyćmiony przez genialnego Portugalczyka.
Spotkanie od początku obfitowało w emocje. Już w 4. minucie karnego wywalczył Cristiano Ronaldo, a faulującym był Nacho. Poszkodowany sam podszedł do jedenastki. Strzelił on w prawą część bramki strzeżonej przez De Geę i piłka zatrzepotała w siatce. Tym oto sposobem mieliśmy 1:0 dla Portugalii.
Hiszpania po stracie bramki nie chciała zaakceptować niekorzystnego dla siebie wyniku i wzięła się za odrabianie strat. Ta sztuka udała się w 24.minucie.W pewnym momencie, po długim podaniu piękną akcją popisał się drugi, tyle że cichy bohater tego wieczoru – Diego Costa, który przekiwał dwóch obrońców rywali i wyrównując wynik meczu.
W 44. minucie wynik ponownie uległ zmianie. Guedes opanował podanie od Pepe, wystawił piłkę Ronaldo, który dzięki wielbłądowi Davida De Gei mógł cieszyć się z prowadzenia swojej drużyny.
Bramka na 2:2 padła już po przerwie. Piłkę głową, z rzutu wolnego otrzymał Sergio Busquets, który oddał futbolówkę pod nogi Diego Costy. Naturalizowany Hiszpna pewnym strzałem pokonał Rui Patricio i mieliśmy już 2:2 na tablicy wyników.
Gol na 3:2 padł 3 minuty później. Do bezpańskiej piłki dobiegł Nacho, który oddał silny strzał w kierunki portugalskiej bramki. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła ostatecznie do bramki. Można powiedzieć, że obrońca Realu zrehabilitował się za sprokurowanie karnego na początku meczu.
Pod koniec meczu nadszedł czas na crème de la crème : 88 minuta, Cristiano Ronaldo wywalczył rzut wolny, do wykonywania którego podszedł osobiście. Lider Portugalii posłał piłkę delikatnie obok muru, a ta wpadła prawie w okienko bramki pilnowanej przez De Geę. Hiszpan nie miał nic do powiedzenia przy tym uderzeniu, kapitalna bramka.
Hiszpania prowadziła grę co ma w zwyczaju, tak więc raczej nie zaskoczyła nikogo. Mnie natomiast bardzo zadziwiła postawa ich przeciwników, gdyż dzisiejsza Portugalia to całkowite zaprzeczenie tej z Euro 2016 – grająca dość mądrze, ofensywnie, całkiem przyjemnie dla oka. Dwa lata temu grali oni bardzo, ale to bardzo nieprzyjemnie, powiedziałbym wręcz, że ociężale. Zmiana jak najbardziej na plus.
Trzeba poświęcić kolejny akapit zawodnikowi meczu. Za takie mecze jak ten, kibice uwielbiają Ronaldo. Ten geniusz w pojedynkę wyjaśnił Hiszpanię (można tak powiedzieć, gdyż dwie bramki padły po stałych fragmentach które sam wywalczył), strzelając jej 3 bramki. Nie dziwne, że jako jeden z nielicznych miał siłę biegać pod koniec meczu, gdyż w drugiej połowie jego pressing był raczej iluzją Davide’a Copperfielda niż czymś, co faktycznie można by było zauważyć na boisku.
Hiszpania i jej filozofia futbolu – wyglądało to na znane od dawna próby „wejścia z piłką do bramki”. Czasami można było odnieść wrażenie, że niektórzy zawodnicy zbyt długo holowali piłkę (szczególnie Isco). Czasami szwankowało też ostatnie podanie. Ale chyba najważniejsze jest to, że La Furia Roja odpowiedziała na najważniejsze pytanie – Czy zwolnienie selekcjonera będzie miało wpływ na grę drużyny? Moim zdaniem NIE. Trzy bramki strzelone Portugalii doskonale o tym świadczą
Skrót z meczu [klik]
Portugalia (4-4-2): Rui Patricio, Guerreiro, Pepe, Fonte, Soares; Joao Mario, Moutinho, Carvalho, Bernado Silva; C.Ronaldo, Guedes
Hiszpania (4-2-3-1): De Gea; Nacho, Pique, Ramos, Alba; Busquets, Alcantara; David Silva, Isco, Iniesta; Diego Costa
ZMIANY :
68’ – za Bruno Fernandesa wchodzi Joao Mario
69’ – Ricardo Quaresma zmienia Bernardo Silvę
70’ – Thiago Alcantara zastępuje Andresa Iniestę
77’ – Diego Costa opuszcza plac gry ; melduje się na nim Iago Aspas
80’ – Goncalo Guedes schodzi na zasłużony odpoczynek ; na boisku pojawia się Andre Silva
86’ – David Silva schodzi, wchodzi Lucas Vasquez
STATYSTYKI :
[źródło: livesports.pl]
Ciekawostki przed meczem:
* W obu ekipach mamy po jednym przedstawicielu Milanu: Andre Silva (Portugalia) i Pepe Reina (Hiszpania)
* Hiszpania jest niepokonana od 11 spotkań, Portugalia zaś nie zaznała smaku porażki od 9 potyczek
* Portugalia nie straciła ani jednej bramki w ostatnich 3 meczach, Hiszpania zaś od 4 spotkań
* Gelson Martins (Portugalia) był ostatnio łączony z przenosinami do Milanu
* Dzisiejszy mecz będzie debiutem dla Fernando Hierro na ławce trenerskiej Hiszpanii
* Fernando Hierro został ogłoszony nowym szkoleniowcem Hiszpanii zaledwie 2 godziny po zwolnieniu Julena Lopetegui
Komentarze
bierhoff91
MK92