MŚ 2018: Z nieba do piekła, Japonia traci kontrolę nad meczem, Belgia 3:2 Japonia

MŚ 2018: Z nieba do piekła, Japonia traci kontrolę nad meczem, Belgia 3:2 Japonia

Poniżej będziemy umieszczać podsumowania z dzisiejszych spotkań 1/8 finału z mundialu w Rosji.

Podsumowanie z tego spotkania tym razem przygotował Paweł Szpilarewicz. 

W meczu o awans do 1/4 finału Mistrzostw Świata spotkały się reprezentacje Belgii oraz Japonii. Belgowie byli zdecydowanym faworytem meczu rozgrywanego w Rostowie nad Donem.  

 Pierwszy kwadrans upłynął pod znakiem lekkiej dominacji Japończyków, co musiało być niemałym zaskoczeniem zarówno dla Belgów jak i wszystkich postronnych kibiców. Następnie do ofensywy przeszli Belgowie - pomiędzy 20, a 40. minutą Hazard i spółka wykreowali sobie cztery bardzo dogodne sytuacje do zdobycia gola. Niestety żadna z nich nie doprowadziła do zmiany rezultatu na tablicy wyników.

 Druga połowa rozpoczęła się dość szokująco. W 48. minucie Haraguchi otrzymał podanie od Shibasakiego i płaskim strzałem przy dalszym słupku pokonał Courtoisa

 Cztery minuty później było już 0:2 dla drużyny z Azji. Inui oddał kapitalny strzał z okolicy 20. metra i nie dał żadnych szans bramkarzowi rywali do skutecznej interwencji. 

 Strata dwóch bramek w tak krótkim czasie było czymś nie do pomyślenia dla Czerwonych Diabłów. Belgowie nie zamierzali jednak się poddawać i ruszyli do odrabiania strat.

 W 69. minucie Belgowie wykorzystali błąd bramkarza rywali, Kawashimy, który źle zinterpretował lot piłki i dał się w łatwy sposób pokonać Janowi Vertonghenowi strzałem głową z ostrego kąta.

Japończycy chcąc wybić reprezentację Belgii z rytmu próbowali utrzymywać się jak najdłużej przy piłce. Na ich nieszczęście na niewiele się to zdało. 

 W 74. minucie bramkę wyrównującą zdobył strzałem głową Fellaini, który nie tak dawno zameldował się na placu gry.


 Kiedy wydawało się, że nieuchronnie zmierzamy do kolejnej na tym mundialu dogrywki, w 94 minucie, po rzucie rożnym Japończyków, z kontrą wyszli Belgowie, którzy szybko znaleźli się pod polem karnym Azjatów i zadali im ostateczny cios, który zakończył ich udział na tym turnieju. Autorem decydującego trafienia był wprowadzony po przerwie przez Roberto Martineza, Chadli.    

W takich okolicznościach Belgia zameldowała się do ćwierćfinału Mistrzostw Świata, gdzie czeka na nią reprezentacja Brazylii. Patrząc na oba składy spotkanie to z pewnością dostarczy nam wielu emocji i niezapomnianych wrażeń. Szykuje się więc ciekawa batalia o półfinał mundialu pomiędzy dwoma jakościowymi zespołami, w których nie brakuje gwiazd.

Belgia (1-3-4-3): Courtois; Alderweireld, Kompany, Vertonghen; Meunier, De Bruyne, Witsel, Carrasco; Mertens, Lukaku, Hazard
Japonia (1-4-2-3-1): 
Kawashima, Nagatomo, Shoji, Yoshida, Sakai; Shibasaki, Hasebe; Inui, Kagawa, Haraguchi; Osako

Skrót: [klik]

Belgia: 

Minuta

In

Out

65’

Fellaini

Mertens

65’

Chadli

Carrasco

Japonia:

Minuta

In

Out

81’

Yamaguchi

Shibasaki

81’

Honda

Haraguchi

Żółte kartki:

Belgia: brak

Japonia:

Minuta

Zawodnik

40’

Shibasaki

Czerwone kartki:

Belgia: brak

Japonia: brak

Statystyki:

[źródło: livesports.pl]

Autorem podsumowania meczu Brazylia vs Meksyk jest redaktor naszego serwisu, a prywatnie wielki fan reprezentacji Brazylii, Jakub Balicki (Jacubinho 7).

W piątym meczu 1/8 finału Mistrzostw Świata zmierzyły się ze sobą reprezentacje Brazylii i Meksyku. Drużyna z Kraju Kawy awansowała do wspomnianej wyżej rundy z pierwszego miejsca grupy E  z dorobkiem 7 punktów. Ekipa z Ameryki Północnej zdobyła zaś 6 punktów w grupie F i wyszła z niej z drugiego miejsca tuż za plecami Szwedów.

 Obie drużyny po raz ostatni mierzyły się ze sobą w 2015 roku. W spotkaniu towarzyskim górą okazali się wówczas Canarinhos, którzy wygrali owe spotkanie 2:0. 

Pierwsza połowa:

 Lepiej to spotkanie rozpoczęła reprezentacja Meksyku, która od pierwszych minut starała się znaleźć drogę do bramki strzeżonej przez Alissona. Ich próby kończyły się jednak niepowodzeniem, głównie za sprawą dobrej gry w defensywie Brazylijczyków. 

 Przez pierwsze 24 minuty tego widowiska Meksyk prezentował się lepiej od ekipy pięciokrotnych mistrzów świata. Stwarzał on sobie wiele sytuacji bramkowych i częściej przebywał na połowie przeciwnika. Sytuacja ta zmieniła się w 25. minucie. Neymar po indywidualnej akcji znalazł się w polu karnym rywali i próbował mocnym strzałem pokonać Ochoę. Na jego nieszczęście świetnie interweniował w tej sytuacji bramkarz Standardu Liege. Po tej akcji Brazylia próbowała przejąć inicjatywę w tym meczu.

 W 33. minucie Gabriel Jesus był naprawdę bliski wyprowadzenia swojej drużyny na prowadzenie. Napastnik Manchesteru City oddał obiecujący strzał po indywidualnym rajdzie z piłką, jednak po raz kolejny w tym spotkaniu świetnie interweniował bramkarz reprezentacji Meksyku. Po tej akcji na tablicy wyników dalej utrzymywał się bezbramkowy remis.

 W kolejnych minutach gra obu zespołów opierała się na kontratakach, ale nie przyczyniło się to do zmiany wyników tym meczu. Arbiter główny nie zdecydował się doliczyć ani jednej minuty do czasu podstawowego i tuż po 46. minucie odgwizdał zakończenie pierwszej odsłony tego widowiska.

Druga połowa: 

 Drugą część tego spotkania lepiej rozpoczęła drużyna prowadzona przez Tite.

 Już w 48. minucie wypracowała ona sobie szansę na zmiany rezultatu na swoją korzyść. Philippe Coutinho znalazł się w polu karnym przeciwnika i minął kilku obrońców. Grający na co dzień w FC Barcelonie zawodnik próbował strzałem w lewą stronę bramki pokonać Ochoę, jednak i ta próba zakończyła się niepowodzeniem. Bramkarz Meksyku mógł dalej cieszyć się z czystego konta w tym meczu. Stan ten nie trwał jednak długo. 

 W 51. minucie byliśmy świadkami pierwszego trafienia w tej sportowej rywalizacji. Willian zdecydował się na dośrodkowanie z lewej strony boiska w pole karne rywala. Piłka minęła bramkarza Meksyku i trafiła ostatecznie pod nogi Neymara, który nie zwykł marnować takich okazji i umieścił piłkę w siatce z bliskiej odległości. Po tej sytuacji na tablicy wyników pojawił się rezultat 1:0 dla Brazylii. W takich okolicznościach zawodnik PSG zdobył drugą bramkę na tym turnieju.

  Po tej bramce Meksyk starał się jak najszybciej odrobić straty wobec swojego oponenta. Każde ich podejście nie znalazło jednak ostatecznie drogi do bramki strzeżonej przez Alissona, głównie za sprawą dobrej postawy w defensywie całej drużyny brazylijskiej. 

 W 59. minucie Paulinho mógł podwyższyć prowadzenie dla swojego zespołu. Brazylijczyk otrzymał precyzyjne podanie w polu karnym,  po czym oddał on obiecujący strzał z pierwszej piłki. Akcja to została jednak udaremniona przez Ochoę, który świetnie zachował się w tej sytuacji i po raz kolejny uchronił swój zespół przed stratą bramki. W kolejnych minutach Meksyk starał się nawiązać rywalizację z drużyną z Ameryki Południowej, ale na niewiele się to zdało. Gra Brazylii w niemal każdej formacji była bez zarzutu. 

Na kolejną, poważną akcję ze strony reprezentacji Brazylii musieliśmy czekać aż do 88. minuty. Tym razem indywidualną akcję popisał się Neymar, który próbował niskim strzałem w prawy dolny róg bramki pokonać bramkarza Meksyku. Niestety po tej akcji nie udało mu się umieścić piłki w siatce, ponieważ Ochoa przewidział kierunek lotu piłki i zatrzymał ten strzał. 

 Minutę później reprezentacja Meksyku nie miała już nic do powiedzenia. Roberto Firmino otrzymał odbitą od jednego z piłkarzy Meksyku piłkę w polu karnym i strzałem z bliskiej odległości przyczynił się do zmiany rezultatu na 2:0 dla Brazylii. Sędzia główny zdecydował się doliczyć 6 minut do czasu do podstawowego, jednakże nie zmieniły one nic jeśli chodzi o końcowy rezultat tego widowiska. 

 W takich okolicznościach reprezentacja Brazylii melduje się w ćwierćfinale mistrzostw świata. Meksyk po dobrej grze kończy zmagania w 1/8 finału tego turnieju, jednak nie ma się czego wstydzić i może wracać do domu z podniesionym czołem. Jakby nie było drużyna z Ameryki Północnej przyczyniła się do zakończenia turnieju przez reprezentację Niemiec już w fazie grupowej co jest niemałym osiągnięciem.

Brazylia vs Meksyk:

Brazylia (1-4-2-3-1): Alisson; Fagner, Thiago Silva, Miranda, Filipe Luis; Casemiro, Paulinho; Neymar, Coutinho, Willian; Gabriel Jesus

Meksyk (1-4-3-3): Ochoa; Gallardo, Salcedo, Ayala, Alvarez; Marquez, Guardado, Herrera; Lozano, Hernandez, Vela

Skrót [klik]

Zmiany:

Brazylia:

Minuta
In
Out
 80' 
 Fernandinho 
 Paulinho 
 86' 
 Firmino 
 Coutinho 
 91' 
 Marquinhos
 Willian


Meksyk:

Minuta
In
Out
 46' 
 Layun
 Marquez
 55' 
 J. dos Santos 
 Alvarez
 60' 
 Jimenez
 Chicharito


Żółte kartki:

Brazylia:

Minuta
Zawodnik
 43' 
 Filipe Luis
 59' 
 Casemiro


Meksyk:

Minuta
Zawodnik
 38' 
 Alvarez
 55' 
 Herrera
 77' 
 Calcedo
 92' 
Guardado

Czerwone kartki:

Brazylia: brak 

Meksyk: brak

Statystyki:

[źródło: livesports.pl]

Komentarze

  • avatar
    Pato
    Ale mi szkoda tych Japończyków, przed meczem liczyłem na dominację i obowiązkową wygraną Belgii.. ale w trakcie i po... już nie. Japonia pokazała się naprawdę z dobrej strony, piękne bramki... w dzisiejszym meczu zasłuzyli na więcej.. słupek i wolne ex-milanisty Hondy pod koniec, i bramka dla belgów w ostatatniej minucie... ah..