Remis w starciu ze Smokami - podsumowanie Milan vs Porto

Remis w starciu ze Smokami - podsumowanie Milan vs Porto

W ramach 4 kolejki Ligi Mistrzów, Rossoneri podejmowali na swoim terenie FC Porto. AC Milan w wypadku zwycięstwa nadal by był realnym kandydatem do drugiego miejsca w grupie, pomimo zerowego dobytku punktowego na półmetku rozgrywek. 

Stefano Pioli zdecydował się nie awizować do wyjściowego składu kilka filarów obecnej drużyny m.in.: Zlatana Ibrahimovica, Simona Kjaera i Francka Kessiego. Mogliśmy więc domniemywać, że Lombardczycy wyżej na liście priorytetów stawiają krajową ligę, niż europejskie puchary. Ten mecz nie potwierdził, ani nie zaprzeczył tej hipotezie.

W pierwszej połowie od samego początku przeważało FC Porto, które już w pierwszej minucie meczu mogli wyjść na prowadzenie po nieporozumieniu stoperów włoskiego zespołu. Co się odwlekło, to nie uciekło i goście mogli cieszyć się prowadzeniem już 5 minut później po bramce Luisa Diaza, który wykorzystał stratę piłki Ismaela Bennacera. W dalszej części gry, sytuacje dla przyjezdnych się mnożyły, a frustracja ogarniała rumuńskiego bramkarza Milanu. Il Diavolo zupełnie nie radzili sobie z wysokim pressingiem Portugalczyków. Pierwszą groźną akcje dla Milanu w 30 minucie wykreował francuski duet Theo-Giroud, ale świetną paradą popisał się Diogo Costa, który sparował strzał z dystansu na rzut rożny. Na ostatni kwadrans pierwszej odsłony spotkania gra podopiecznych Stefano Piolego uległa nieznacznej poprawie, co napawało optymizmem na drugą połowę.

W drugiej odsłonie mogliśmy oglądać odmieniony Milan. Przez pierwsze 10 minut Rossoneri wykreowali więcej groźnych sytuacji, niż w całej pierwszej połowie. W 60 minucie spotkania udało się dopiąć swojego i doprowadzić do remisu po bramce samobójczej Mbemby, który skierował piłkę do własnej siatki po strzale Pierre'a Kalulu. Po wyrównaniu zespół Stefano Piolego chwycił wiatr w żagle i coraz śmielej zaczął atakować i przejmować inicjatywę w całym meczu. Do ostatniego gwizdka obie drużyny miały jeszcze kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki jednak żadnej z nich nie udało się do tego doprowadzić.

Dzisiaj mogliśmy oglądać dwie fazy spotkania. W pierwszej zdecydowanie lepiej prezentowali się podopieczni trenera Sérgio Conceição, natomiast w drugiej mogliśmy oglądać lepiej prezentując się Milan od portugalskich rywali. Na tę chwilę, remis nie zadowala żadnej z drużyn, a Il Diavolo mocno skomplikowali sobie sytuacje w grupie i awans do kolejnej fazy rozgrywek będzie graniczył z cudem. 


Bramki:
AC Milan: Ch. Mbemba (OG)
FC Porto: L. Diaz

Żółte kartki:
AC Milan: S. Pioli, F. Tomori
FC Porto: M. Grujic, Ch. Mbemba, Vitinha, F. Conceicao


AC Milan: Tatarusanu, Calabria (46' Kalulu), Tomori, Romagnoli, Hernandez, Tonali (68' Kessie), Bennacer, Leao (85' Maldini), Brahim Diaz (68' Krunic), Saelemaekers, Giroud (76' Ibrahimovic).
Ławka rezerwowych: Mirante, Jungdal, Ibrahimović, Kalulu, Kjaer, Maldini, Krunić, Bakayoko, Gabbia, Kessie.

FC Porto: Diogo Costa, Joao Mario, Pepe, Mbemba, Zaidu, Luis Diaz (79' B. Costa), Sergio Oliveira (69' Vitinha), Uribe, Otavio (86' Martinez), Evanilson (79' F. Conceicao), Taremi (85' Pepe).
Ławka rezerwowych: Marchesin, Cardoso, Conceicao, Pepe, Grujić, Corona, Manafa, Vitinha, Bruno Costa, Toni Martinez, Nanu, Fabio Vieira.

Arbiter: Clément Turpin





Źródło zdjęcia - Twitter AC Milan

Komentarze