Marques: Moim zdaniem bez Leonardo, Paqueta nigdy nie trafiłby do Milanu
Komentator sportowy Mediaset Premium, Andersinho Marques udzielił wywiadu dla Milannews.it na temat Lucasa Paquety. Oto, co żurnalista miał do powiedzenia:
O prezentacji Paquety w Casa Milan:
On ma w sobie prawdziwą osobowość. Jego najbliższe otoczenie bardzo dobrze przygotowało go do pierwszej konferencji prasowej. Nigdy nie widziałem Brazylijczyka, który przyjeżdża do Włoch i już rozumie język włoski. To świadczy o prawdziwym profesjonalizmie Paquety.
Czy istnieje ryzyko wywarcia na nim zbyt dużej presji?
Myślę, że nie. Być może we Włoszech tego nie wiedzą, ale on grał w pierwszym składzie Flamengo. Trzeba być Bogiem lub naprawdę kimś wyjątkowym, aby umieć wytrzymać taką presję w takim klubie jak Flamengo. To najchętniej wspierany klub w Brazylii, który liczy sobie 45 milionów fanów. Maracana niemal zawsze jest wypełniona kibicami. Musicie zrozumieć jedną rzecz: jeśli drużyna nie wygra spotkania, nie możesz w spokoju opuścić własnego domu. Paqueta jest przyzwyczajony do presji. Świadczy o tym jego przygotowanie pod względem mentalnym.
Co myślisz o porównaniach Paquety z Kaką
Trudno jest porównać obu tych zawodników. Trzeba się dowiedzieć, gdzie Gattuso umieści Paquetę na boisku. On jest klasyczną dziesiątką, czyli rozgrywającym, który może pójść w lewo i w prawo. Przynajmniej we Flamengo lepiej grał za napastnikami. Równie dobrze radzi sobie w defensywie, potrafi się zastawić i odebrać piłkę, jest dobrze dysponowany fizycznie. Na dzień dzisiejszy nie wolno nam porównywać go z Kaką, dajmy mu trochę czasu. Mam nadzieję, że może osiągnąć on jeszcze więcej niż jego rodak. Nie tak dawno Paqueta powiedział:
Nie jestem Kaką, jestem Paqueta.
On ma wielką osobowość i chce pracować na swoje nazwisko.
Na jakiej pozycji może grać Paqueta?
W 2018 roku najwięcej spotkań rozegrał jako trequartista, ale może też grać jako prawy i lewy skrzydłowy. On jest prawdziwym jokerem, który może pełnić wiele ról w pomocy. To oczywiste, że liga brazylijska jest zupełnie inna niż włoska. Trzeba będzie więc ocenić czy we włoskiej Serie A będzie mógł zrobić to, co zrobił we Flamengo. On jest bardzo dobry podczas dryblingu, ale we Włoszech po minięciu przeciwnika, musisz podać piłkę, inaczej zostaniesz bezpardonowo powalony na ziemię i nic z tego nie wyniknie.
Czy Leonardo okazał się decydujący w transferze piłkarza?
Moim zdaniem bez Leonardo, Paqueta nigdy nie trafiłby do Milanu. Kibice Milanu muszą zdawać sobie z tego sprawę, ponieważ dzień przed zamknięciem transakcji z AC Milan, agent Lucasa był bliski osiągnięcia porozumienia z Liverpoolem. Sama transakcja została zamknięta w 90%. Kiedy pojawił się telefon w Leonardo, wszystko się zmieniło. Następnego dnia, w niedzielę Milan zamknął transfer Paquety.
Milan wydał mnóstwo pieniędzy na utalentowanego zawodnika, który jeszcze nie udowodnił swojej wartości w Europie. Czy uważasz, że takim ruchem Leonardo bierze na siebie sporą odpowiedzialność?
To prawda, że są to duże pieniądze, ale w obecnych czasach zawodnicy którzy mogą stać się wielkimi lub już nimi są, nie kosztują mniej niż 30 mln euro, zwłaszcza w Brazylii, gdzie ceny wzrosły. Trzeba przyznać, że Leonardo rozegrał bardzo dobrze sprawę płatności za zawodnika: 5 mln od razu, 5 mln w tym roku, 10 mln w kolejnym... Milan nie wydał od razu 35 mln euro za Paquetę, więc nie naraził się na złamanie zasad Finansowego Fair Play. Wszystko zostało dobrze przemyślane. Należy podkreślić, że zawodnik zrzekł się wielu rzeczy, jak chociażby premii od transferu. Leonardo okazał się być fundamentalny dla tej transakcji. Paqueta zna go od dziecka, był jego wielkim fanem.
W sobotę Milan zagra w Pucharze Włoch. Czy Paqueta zagra od razu w tym meczu czy trzeba dać mu trochę czasu?
Trzeba podkreślić jedną rzecz: Paqueta otrzymał 30 dni wolnego od Flamengo, ale z niego zrezygnował. Przybył do Włoch, gdzie spędził prawie 10 dni i nie chciał wyjeżdżać. Musiał się pokazać ponownie w Mediolanie 6 stycznia. Kiedy wracał do ojczyzny, zdał sobie sprawę z tego, że w Mediolanie jest rano i w Milanie odbywają się treningi. Do Brazylii nie przyjechał na wakacje. Każdego dnia w Rio de Janeiro, wraz ze swoim prywatnym trenerem starał się trenować. Nie mówię, że jest gotowy na 100 %, ale na 80 % już tak. On nie jest zainteresowany grzaniem ławki rezerwowych. On zawsze chce grać i jest gotowy w każdej chwili wejść na boisko. On jest gotów wejść nawet na 30 minut i poświęcić się dla zespołu. Jemu wystarczy niewielki impuls, aby zacząć działać...
Według mnie, może mieć pewne braki związane z taktyką. Brazylijczycy poświęcają sporo uwagi taktyce, ale to bardzo ciężki proces.
Fakt, że Paqueta rozumie włoski jest naprawdę ważne. To znaczy, że on rozumie co Gattuso ma do powiedzenia. Jeśli czegoś nie rozumie, Leonardo służy mu pomocą i wytłumaczy w razie potrzeby Paqueta to dobry człowiek i ma świetne otoczenie wokół siebie. Do Mediolanu przyjechał ze swoją mamą, tatą, bratem i żoną. Brazylijczyk, który ma rodzinę przy sobie, może czuć się spokojniejszy i może myśleć tylko o treningu.
Komentarze
GiveMeReason