LGdS: Yonghong Li zapadł się pod ziemię
La Gazzetta dello Sport donosi, że obecne kierownictwo Milanu ma problem z nawiązaniem jakiegokolwiek kontaktu z byłym właścicielem Milanu, Yonghong Li.
Aktualni działacze próbowali skontaktować się z chińskim biznesmenem telefonicznie, e-mailowo jak i przez telekonferencję. Na niewiele się to zdało. Azjata jest nieosiągalny.
Komentarze
GiveMeReason
amilner
MK92
w calej tej telenoweli, trzeba przyznac, ze niezle na tym wyszla rodzina Berlusconich, ktora zgarnela jakies lewe chinskie pieniadze. a w najgorszym wypadku sa w stanie stworzyc jakies konsorcjum powaznych udzialowcow, ktorzy odrestauruja wielki Milan. ale to wariant rezerwowy, bo zainteresowanie zakupem Milanu jest naprawde duze, a szczegolnie na pelen pakiet kontrolny.
niestety, trzeba poczekac rok, moze krocej. no i ten finansowe fair play. Mirabelli i Fassone, to cwiercmozgi. wydali 200 mln euro, a slabo wzmocnili pomoc, gdzie lezala najwieksza bolaczka od lat i dalej lezy. i jeszcze stracili szanse na sprzedaz Donnarummy. teraz zostali z reka w nocniku. tacy z nich fachowcy.
JJay
Kamilo
adamos
milanista28