Krunić chwalony po Hellasie. Przełamanie?

Krunić chwalony po Hellasie. Przełamanie?

Zadaniowiec, tak można nazwać rolę Bośniaka w Milanie, czy wychodzi mu ona dobrze? Niezbyt. Błędy techniczne, brak porozumienia z kolegami, złe ustawienie i słaba gra na tle dobrej drużyny, nie mówimy tu o piłkarzu, który wchodzi do zespołu tylko jest jego częścią półtora roku. 

W lipcu 2019 roku Maldini sięgnął po dwóch zawodników Empoli, spadkowicza który był o gola od utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej. Empoli jak na drużynę walczącą o brak degradacji, miało kilku ciekawych zawodników między innymi Caputo, Bennacera czy właśnie Krunić'a. Dobra gra poparta liczbami (5 goli i 6 asyst) dawała nadzieję na to, że Bośniak da radę być jednym z pierwszych do wejścia z ławki, przecież w poprzednim klubie potrafił grać bardzo dobrze, lepsi byli tylko Bennacer i Drągowski. Rzeczywistość niestety boleśnie zweryfikowała Rade, 18 meczów i jedna asysta, brak jakichkolwiek dobrych meczów, jak wchodził był najsłabszym ogniwem, a większe zagrożenie stwarzał pod własną bramką.

Nowy sezon to nowe nadzieje dla każdego piłkarza, w przerwie między sezonami zawsze może coś "przeskoczyć", ale jak wiele ekspertów zauważyło, ten sezon jest kontynuacją okresu polockdownowego. Łatwo można się domyślić że sytuacja Krunić'a niewiele się zmieniła, niewiele, bo w tym sezonie zaliczył 2 dobre spotkania i kilka solidnych (na 26) gdzie nie słabiał drużyny, a podtrzymywał poziom.

Pierwszy dobry mecz to spotkanie Ligi Europy z Celtikiem, można śmiało powiedzieć, że był wartością dodaną i strzelił gola, po tym spotkaniu wszystko wróciło "na właściwe tory" i Bośniak znów był ciałem obcym w dobrze funkcjonującym Milanie. Drugim dobrym spotkaniem w czerwono-czarnych barwach jest ostatnie ligowe spotkanie z Hellasem. Ciężki mecz, co do tego nie było wątpliwości, Krunić postanowił wziąć na siebie odpowiedzialność wywalczając stały fragment gry w pobliżu pola karnego, a następnie zdobył gola po przepięknym strzale. Do bramki niezwykłej urody dołożył podania na wysokim procencie dokładności (80%), jedno kluczowe podanie oraz uratował drużynę od straty gola. 

W tym miesiącu Milan rozgra dwumecz z Manchestem United, a w lidze podejmie kolejno Napoli i Fiorentinę, ciężki moment, aby pokazać, że to nie był jednorazowy wystrzał, ale jak nie teraz to kiedy? 

foto: www.mykhel.com 

Komentarze