Jubileusz mecz Pioliego wygrany w bólach. Bologna-Milan 2:4
Dzisiejszy mecz był na pewno ciekawym widowiskiem dla postronnego widza, jednak dla kibiców obu ekip było to trudne półtorej godziny, na szczęście to tifosi Milanu mają więcej powodów do radości. Jubileuszowy setny mecz Piolego na ławce Milanu wygrany w bólach, jednak na koniec liczą się wyszarpane 3 punkty i fotel lidera przed jutrzejszym spotkaniem Napoli.
Mecz rozpoczął się pod dyktando gospodarzy, którzy prowadzili grę i oddawali pierwsze strzały w tym spotkaniu, jednak to Milan wyszedł na prowadzenie po fenomenalnej kontrze Leão, który otrzymał piłkę od Ibrahimović’a. Po objęciu prowadzenia Rossonerii nie forsowali tempa i próbowali uspokoić grę, jednak w 20 minucie czerwoną kartkę otrzymał Adama Soumaoro, który faulował wychodzącego sam na sam Krunić'a. Mimo niskiego tempa gry, drugi gol Milanu wisiał w powietrzu, ale brakowało decyzji o ostanim podaniu czy jakimś niekonwencjonalnym zagraniu, po kolejnej składnej akcji na dośrodkowanie zdecydował się Fode Ballo-Toure i po zamieszaniu w polu karnym Calabria wbił piłkę do pustej bramki, zdobywając drugiego gola w sezonie. Piłkarze Piolego schodzili z boiska ze spokojną przewagą.
Druga połowa ponownie rozpoczęła się pod dyktando podopiecznych Mihaliović’a, którzy szybko strzelili dwa gole, pierwszy po rzucie rożnym w 49 minucie, gdzie piłkę do własnej bramki wbił Ibrahimović, natomiast trzy minuty później bramkę wyrównującą po składnej akcji i ładnym podaniu Soriano strzelił Musa Barrow,. W 58 minucie po brutalnym faulu na Ballo-Toure czerwoną kartkę otrzymał Soriano, jednak mimo gry w takiej przewadze Milan grał tragicznie, a na boisku nie było widać drużyny. Bologna grała często pod faul i heroicznie się broniła, jednak kolejny cios wyprowadzili Rossoneri za sprawą Bennacera, który dobił wybite dośrodkowanie Bakayoko. Po wyjściu na prowadzenie Milan zaczął grać lepiej, szybciej i dokładniej czego efektem była bramka Ibrahimović’a na 4:2.
Milan grał dużo poniżej oczekiwań, a piłkarze często podejmowali złe decyzje, czego efektem była strasznie szarpana gra. Mimo wysokiego zwycięstwa trzeba przyznać, że podopieczni Piolego nie są w najlepszej dyspozycji, a lista kontuzjowanych zamiast się skracać, to się poszerza o Castillejo.
AC MILAN (4-2-3-1): Tatarusanu - Calabria, Tomori, Kjaer, Ballo-Touré(85 Kalulu) - Bennacer, Tonali (46 Bakayoko) - Castillejo(46 Saelemaekers), Krunić(60 Giroud), Leao - Ibrahimović
BOLOGNA FC (3-4-2-1): Skorupski; Soumaoro, Medel, Theate; De Silvestri, Dominguez, Svanberg, Hickey; Soriano, Barrow, Arnautović.
Bramki: Ibrahimović(sam), Barrow(Soriano) - Leão(Ibrahimović), Calabria, Bennacer, Ibrahimović(Bennacer)
czerwone kartki: Soumaoro, Soriano
żółte kartki : Arnautović - Tonali, Calabria, Saelemaekers
Foto: www.twitter.com
Komentarze