Jak wyjść na Atletico, by wygrać?

Jak wyjść na Atletico, by wygrać?

Przed Stefano Piolim ciężka batalia taktyczna z Diego Simeone, który wraz ze swoim Atletico przechodzi lekką przebudowę.  Mimo iż początek sezonu w wykonaniu "Rojiblancos" był piorunujący, to od meczu z Porto coś się zacięło, co daje entuzjazm, że te spotkanie da się wygrać. 

Ciężkie 10 dni "Cholo"

Bezbramkowe remisy z Porto i Atletic Bilbao, szczęśliwa wygrana z Getafe czy przegrany w ostatniej kolejce mecz z Deportivo Alaves, bilans 2:2 i marna gra, oto 4 ostatnie mecze Atletico, które najzwyczajniej w świecie jest w dołku. "Cholo" Simeone jest wybitnym szkoleniowcem, jednak przez lata wyrobił sobie markę trenera defensywnego, który nie do końca potrafi wykorzystać potencjał ofensywny swojej drużyny, co widać aktualnie, nowi zawodnicy, tacy jak Griezmann, dobrze znany De Paul czy Cuhna nie potrafią wejść na odpowiednie obroty, a najlepszymi piłkarzami są defensorzy - Jose Gimenez i Mario Hermoso. Atletico w obecnych rozgrywkach najczęściej gra 3-1-4-2 (7 razy na 8 spotkań), gdzie ważną rolę w rozgraniu odgrywają wspomniani stoperzy, ważnymi elementami w układance Simeone są wahadłowi, którzy jednak nie znajdują się w najlepszej dyspozycji. 

Jak grać by wygrać?

Atleti przez lata było trudną do pokonania drużyną, przede wszystkim nie tracili goli, a przy okazji dzięki osobowościom z przodu strzelali, a w Hiszpanii wiele klubów zaczęło wyznawać "Cholismo", jednak nie jest to ta sama drużyna. Obecnie 6 straconych goli w 8 spotkaniach pokazuje, że można ich ukłuć, a 9 strzelonych bramek nie wygląda okazale, patrząc na potencjał ofensywny. Słaby okres wahadłowych w połączeniu z fenomenalną formą Leao i przebłyskami Saelemaekersa dają pewne możliwości, a poruszający się między nimi Brahim Diaz, bardzo dobrze zaczął sezon, dodatkowo cała trójka dobrze się rotuje i dogaduje. Ważnym elementem jutrzejszego starcia będzie środek pola, De Paul-Kondobia-Llorente, te trio w środku dobrze się uzupełnia, a w obwodzie pozostają Koke i Herrera, po stronie Milanu mamy jednak dobrze grający na początku sezonu duet Tonali-Kessie, dodatkowo Bennacer potrafi dać jakość z ławki, ten kto przegra rywalizacje w środku pola może mieć duże problemy. Wydaje się, że Milan największe szanse może mieć po odzyskaniu piłki, podobnie jak w spotkaniu z Liverpoolem, a samo Atleti nie powinno aż tak agresywnie presować po stracie piłki, co daje więcej czasu i możliwość dokładnych kontrataków oraz ataku pozycyjnego, ważną rolę po przejęciu może mieć Sandro Tonali, który dokładnym podaniem potrafił w tym sezonie zdynamizować akcję. Stałe fragmenty gry mogą być również kluczowe, Atletico po rzutach rożnych straciło 2 gole, Milan zaś strzelił tak tylko jednego gola. 

foto: www.notiziecalcio24.it

Komentarze