Grad bramek nie przyniósł rozstrzygnięcia - Milan 3:3 Roma
W ramach 5. kolejki Serie A, Milan gościł na swoim obiekcie AS Romę.
Pierwsza połowa:
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia. Już w 2. minucie, Rafael Leão zbiegł z lewej strony boiska do środka i dośrodkował w pole karne, gdzie był Zlatan Ibrahimović. Szwed ubiegł golkipera Romy, delikatnie dotknął piłkę czym zmylił Mirante i zdobył bramkę na 1:0 dla Milanu.
Nie minęło dużo czasu, a goście doprowadzili do wyrównania. W 14. minucie, z rzutu rożnego mocne dośrodkowanie na 5. metr posłał Pellegrini. Tam z piłką minął się debiutujący w barwach Milanu Tatarusanu, a Dzeko trafił do pustej bramki.
W kolejnych minutach mecz toczony był w dobrym tempie. Brakowało jednak dokładności w szeregach jednej jak i drugiej drużyny. Do trudnych interwencji zmuszeni byli obaj bramkarze. W 30. minucie spotkania, Simon Kjaer trafił w słupek bramki gości po uderzeniu piłki głową.
Sędzia nie doliczył nic do regulaminowego czasu gry. Pierwsze trzy kwadranse zakończyły się rezultatem 1:1.
Druga połowa:
Po wznowieniu gry, kibice gospodarzy doświadczyli swoistego déjà vu i bardzo szybko mogli cieszyć się z bramki. W 47. minucie, Rafael Leão przeprowadził szarżę na lewym skrzydle, po czym wyłożył piłkę Saelaemaekersowi. Belg mocnym strzałem zamienił to podanie na gola.
W 71. minucie arbiter uznał, że Ismael Bennacer faulował Pedro we własnym polu karnym i przyznał drużynie przyjezdnych rzut karny. Do piłki podszedł Veretout i zamienił jedenastkę na bramkę.
Gospodarze po tej akcji rzucili się do ataku. Efekt tych starań przyszedł w 79. minucie, kiedy to sędzia odgwizdał rzut karny dla Milanu. Do piłki podszedł Zlatan Ibrahimović i ponownie wyprowadził klub z via Aldo Rossi na prowadzenie.
W końcówce mecz bardzo się zaostrzył. Widoczne były nerwy i emocje towarzyszące zawodnikom.
W 84. minucie, Roma wykonywała rzut rożny. Po mocnej centrze piłka trafiła do Marasha Kumbulli, a reprezentant Albanii doprowadził do wyrównania.
Regulaminowy czas gry został przedłużony o dodatkowe 4 minuty. W samej końcówce piłkę meczową miał Alessio Romagnoli, lecz jego strzał głową minął się z bramką Mirante. Po tej akcji sędzia odgwizdał koniec spotkania. Milan zremisował z Romą 3:3 i umocnił się na fotelu lidera Serie A.
Bramki:
2' Ibrahimović (1:0), 14' Dzeko (1:1), 47' Saelaemaekers (2:1), 71' Veretout (2:2), 79' Ibrahimović (3:2), 84' Kumbulla (3:3)
Oficjalne składy:
AC Milan (1-4-2-3-1): Tatarusanu; Calabria, Kjaer, Romagnoli, Theo Hernandez; Bennacer, Kessie; Saelemaekers (73' Krunić), Calhanoglu, Leão (73' Castillejo); Ibrahimović
AS Roma (1-3-4-2-1): Mirante; Ibanez, Mancini, Kumbulla; Karsdorp (67' Bruno Peres) Veretout (86' Villar), Pellegrini (76' Cristante), Spinazzola; Pedro, Mkhitaryan; Dzeko
Komentarze
Dave1986
MK92
Samo spotkanie mogliśmy wygrać, nawet pomimo kłód rzucanych pod nogi przez arbitra. Parę razy zabrakło chłodnej głowy, a czasem po prostu mieliśmy pecha, jak przy słupku Kjaera. Zgubiliśmy te punkty również przez niepewną postawę Tatarusanu przy stałych fragmentach Romy.
Docenić należy kolejne kapitalne popisy Kjaera i Calabrii w defensywie. Znowu harówka Kessie na całej długości i szerokości boiska mogła się podobać. Następna w sezonie doppietta Zlatana też wywołuje radość w sercu. Pochwalić muszę także Leao, który może i przez długi czas gry snuje się, lecz w odpowiednim momencie potrafi przyspieszyć akcję, dzięki zrywności i kapitalnej technice, jak żaden inny nasz zawodnik. Znowu udowodnił, że równie dobrze, co na środku ataku, może grać na lewym skrzydle. Można mu chyba wybaczyć pewne braki w fazie defensywnej.
MagicMilan1983
MK92