Gattuso: Myślę, że naszym problemem jest psychika i fakt, że strach przejął nad nami kontrolę

Gattuso: Myślę, że naszym problemem jest psychika i fakt, że strach przejął nad nami kontrolę

Gennaro Gattuso udzielił wywiadu dla Milan TV. Oto, co trener Milanu miał do powiedzenia:

O celach:

Naszym obowiązkiem jest gra w Lidze Mistrzów. Chcemy powalczyć o coś ważnego w drugiej części sezonu. Zarówno jako zawodnik, ale także jako trener słyszałem, że wyznaczamy sobie zbyt wielkie cele. Musimy odłożyć na bok to, co zdobyliśmy w przeszłości. Musimy teraz myśleć o teraźniejszości. Naszym "Scudetto" jest awans do Ligi Mistrzów i naszym obowiązkiem jest zrobienie czegoś więcej. Żal byłoby nie wykorzystać tej okazji. Teraz jesteśmy trochę przygnębieni. Toczymy bój z Lazio i Romą o awans do Ligi Mistrzów. 

O SPAL:

W sobotę czeka nas spotkanie przeciwko SPAL. Będziemy musieli stawić czoła drużynie, która potrafi sprawiać problemy. Musimy wygrać to spotkanie, szczególnie, że w ostatnim czasie straciliśmy zbyt wiele punktów. W naszych szeregach jest zbyt wiele pesymizmu. Mogliśmy zrobić kolejny skok jakościowy, ale tego nie zrobiliśmy. Teraz jednak oddychamy powietrzem, którego nie lubię. Nawet kiedy zajmowaliśmy czwartą pozycję w tabeli, nie byliśmy tylko do końca świadomi naszej pozycji w tabeli. Teraz musimy zacząć wszystko od nowa i skupić się na najbliższym spotkaniu.

O Higuainie:

Zmarnował rzut karny w ważnym meczu, otrzymał czerwoną kartkę i cały świat jest przeciwko niemu. Powrót na właściwe tory po czymś takim nie jest łatwe. Chcę, aby przełamał i wrócił do strzeleckiej formy. Nie tylko on zawodzi. Suso boryka się z drobnym urazem, Calhanoglu gra poniżej swoich możliwości.

O grze zespołu:

W ostatnich spotkaniach coś się zmieniło w naszej grze i pewne mechanizmy przestały funkcjonować. Staramy się naprawić nasze błędy i wprowadzić pewne rzeczy w życie. W ostatnich spotkaniach byliśmy zbyt przewidywalni. Nie licząc meczu z Bologną, stworzyliśmy wiele sytuacji bramkowych, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Źle się czuję w tej sytuacji. Wielu myśli, że jesteśmy leniwym zespołem i muszę powiedzieć, bardzo mnie to niepokoi. To nie jest najgorszy od kiedy trenuję ten zespół. 

Bodajże w 1986 po raz ostatni Milan nie zdobył bramki w 4 meczach. Chcemy zmienić się na lepsze. Chce tego każdy członek naszego zespołu.

W meczach przeciwko Torino i Bologni mogliśmy się pokazać ze zdecydowanie lepszej strony i złamać naszych rywali. Niestety tak się nie stało. Można odnieść wrażenie, że w ostatnim czasie punkty są dla nas ciężkie do zdobycia niż zwykle. Byłem bardzo rozczarowany pierwszą częścią spotkania w wykonaniu mojego zespołu przeciwko Frosinone. Graliśmy tak jakby to Frosinone zajmowało czwartą pozycję w tabeli. Jeszcze 3 dni temu tylko jeden punkt dzielił nas od naszego Scudetto jakim jest Liga Mistrzów. W drugiej połowie spotkania stworzyliśmy sobie wiele sytuacji bramkowych i mogliśmy wygrać to spotkanie. Jesteśmy zespołem, który chce się zmieniać na lepsze, ale niestety nasze założenia realizujemy tylko w połowie. Udało nam się naprawić defensywę, teraz nadszedł czas na ofensywę.

Ciężko jest zakładać tę koszulkę. Musimy popełniać jak najmniej błędów. Myślę, że naszym problemem jest psychika i fakt, że strach przejął nad nami kontrolę.

Komentarze

  • avatar
    Tomekp
    Tak to na pewno strach, świetna diagnoza świetnego psychologa. Dotychczas gra Milanu wyglądała fantastycznie, długie podania do Suso, atakowanie kupą, nikt się nie bał. Przy kontuzji Suso jest strach iść do przodu, bo brakuje tego ostatniego podania, nie ma kto wykończyć fantastycznych akcji.
  • avatar
    RayLuka
    Nie mam czasu zrobić zestawienia wypowiedzi co to nie należy zrobić albo z czym mamy problem autorstwa Gattuso. Już pewnie byłaby z tego mała książeczka. To jest nudne i słabe a oznacza brak pomysłu na cokolwiek. I nikt mi nie powie, że nie miał czasu aby coś dobrego zrobić z drużyną. Z LE już odpadliśmy a nieuchronnie pozbawiamy się szans na awans do LM. Prędzej polski zespół tam zagra niż Milan! I nie mówię tutaj o zwycięstwie w LM ale ... o samej grze! Do czego to doszło??!!
    Ja wiem, ja rozumiem gorące tereny Frosinone, Udinese, Empoli, że tam się trudno gra itp itd i że punkt na wyjeździe to cenna zdobycz <sarkazm>
    I na co ma dać odpowiedź zwycięstwo ze SPAL nawet 5:0 bo ja nie mam bladego pojęcia. Odpowiedzi są znane od dawien dawna.
    Wszystkiego naj w Nowym Roku!