Gattuso: Miałem szczęście, że miałem okazję spotkać Ignazio w szatni jako zawodnik i trener
Gennaro Gattuso udzielił wywiadu dla Milan TV, Milannews.it i Sky Sport po meczu z Frosinone. Oto, co trener Milanu miał do powiedzenia
O Frosinone:
Ten mecz odzwierciedla wszystkie nasze mistrzostwa, cierpienia, wzloty i upadki. Ten karny nas obudził i zmusił do działania. Musimy podziękować Donnarummie za jego interwencję. Frosinone postawiło nas w trudnej sytuacji, ale Gigio stanął na wysokości zadania i uchronił nas od straty bramki. W tym meczu musieliśmy zrobić coś więcej i to nam się udało. W tym roku często nie udawało nam się w momentach, kiedy trzeba było zrobić coś więcej
Zespoły z dolnej części tabeli zwykle nie mają nic do powiedzenia, ale jak przyjeżdżają na San Siro, wówczas grają z wielkim zaangażowaniem i dają z siebie wszystko. Myślę, że podobnych trudności możemy się spodziewać w meczu ze SPAL.
Czy byłbyś zaskoczony, gdybyś został potwierdzony na przyszły sezon?
Tego typu plotki są waszym problemem. Nie zamierzam wam serwować jakichkolwiek informacji w ciągu najbliższych 15-20 dni. Być może popełniłem błąd, nie robiąc sobie roku przerwy. Muszę podziękować kierownictwu za otrzymaną szansę. Być może zrobiłem coś złego podczas swojego pobytu tutaj, ale myślę, że zrobiłem też wiele dobrego.
O meczu ze SPAL:
Mecz w Ferrarze będzie dla nas bardzo trudny. Oni nikomu nie patrzą w twarz i grają swoje. Dołożymy wszelkich starań, aby wygrać to spotkanie za wszelką cenę. Zobaczymy, co się potem stanie.
O przyśpiewkach:
Z pewnością coś osiągnąłem z tą koszulką, nie tylko jako zawodnik. Wygląda na to, że w przyszłym sezonie zagramy w europejskich pucharach. To już drugi rok z rzędu, kiedy ten zagramy. Obecnie jesteśmy w Lidze Europy. Żałujemy, że zdobyliśmy tylko 5 punktów w 7 spotkaniach przed tymi 3 zwycięstwami.
O Donnarummie:
Urodził się on z wielkim darem. Magni [były trener bramkarzy Milanu, przyp.red.] ma wielkie zasługi w kontekście Gigio. Teraz musi on kontynuować swój rozwój. Do pełni szczęścia brakuje mu teraz tylko Ligi Mistrzów. Jeśli będzie mu dane grać w Lidze Mistrzów z pewnością będzie na ustach całego świata piłki nożnej.
Obroniony rzut karny był symbolem naszego sezonu. Dzięki jego interwencji udało nam się wrócić do gry
O Suso:
Nie możesz być przez cały sezon w szczycie swojej formy. Każdy zawodnik może zaliczyć gorszy epizod w sezonie i może nie wykazywać się ciągłością. Suso nie jest moim kokosem [przenośnia do słowa pupil, przyp.red.]. Dokonuje wyborów na podstawie dyspozycji moich zawodników i ich formy.
O swojej pracy:
Nadal muszę zadawać silne ciosy w ścianę, aby coś osiągnąć. Czuję się dobrze, nie podlega to żadnej dyskusji. Wiem, że muszę się poprawić pod wieloma względami. Moje osiągnięcia i doświadczenie jako zawodnik z pewnością mi pomogły, ale praca trenera jest zupełnie inna. Musisz słuchać wszystkich dookoła. W domu jestem jednak samotnym mężczyzną, zdarza mi się nie spać i rozmyślam z papierem i piórem w ręku. Mimo to ta praca bardzo mi się spodobała.
Czy wieczorem będziesz dopingować Juventus i Napoli?
Nie, po prostu obejrzymy te spotkania na spokojnie. Jeśli wydarzy się coś niepokojącego, zapewne wyłączę telewizor i wyjdę. Od tych myśli boli mnie już głowa (śmiech).
O walce o czwarte miejsce:
W tej chwili zajmujemy czwarte miejsce. Zobaczymy, co się wydarzy po meczu Juventus vs Atalanta. Nie chcę marnować czasu na rozmowę na ten temat. Naszym marzeniem byłoby zająć czwarte miejsce i awansować do Ligi Mistrzów.
O swojej przyszłości:
Zbyt wiele uwagi poświęcacie mojej przyszłości. Moim priorytetem jest AC Milan. Będę chciał być oceniany na podstawie tego, co zrobiłem w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Musimy się zrelaksować i myśleć o SPAL.
Według was od 1 lipca podjęto decyzję o tym, że muszę opuścić klub. Ten zespół zrobił naprawdę wiele dobrego. Wiele zawdzięczam moim zawodnikom, na których zawsze mogę polegać. Zrobiliśmy to, co musieliśmy zrobić. Być może w niektórych momentach brakowało nam zwycięskiego trafienia. Moim zdaniem ten zespół dobrze się spisał w tym sezonie. Dotarliśmy w tym sezonie do półfinału Pucharu Włoch. Jedyne zastrzeżenie to odpadnięcie w fazie grupowej Ligi Europy. Kontynuuję swoją pracę i mam nadzieję, że tutaj zostanę. Nie będę ukrywał, że muszę się jeszcze wiele nauczyć w swoim fachu.
O Abate i Zapacie:
Ci zawodnicy rozegrali prawie 10 lat w tej koszulce.
Miałem szczęście, że miałem okazję spotkać Ignazio w szatni jako zawodnik i jako trener. On dobrze wiedział kiedy spuścić wzrok, szczególnie wtedy, kiedy mogłem wybuchnąć. Wielokrotnie mogłem liczyć na jego pomoc i wsparcie. Podziwiam jego wielki profesjonalizm. W tym sezonie czerpał wielką satysfakcję z gry. To dowód na to, że w piłce nożnej tak jak w życiu, zawsze możemy coś poprawić i czerpać radość z małych rzeczy.
Szczęście Abate polegało na tym, że otrzymał kilka klapsów od starego Milanu. W ostatnich miesiącach powiedział mi, żebym policzył do dziesięciu, nim coś powiem i zrobię (śmiech). On jest pokornym zawodnikiem, który zawsze jest gotowy Cię wysłuchać i zawsze chce się uczyć. Taki piłkarz to prawdziwy skarb.
Komentarze