Gattuso: Jutro będziemy musieli myśleć o wykonaniu naszego zadania bez myślenia o innych

Gattuso: Jutro będziemy musieli myśleć o wykonaniu naszego zadania bez myślenia o innych

Gennaro Gattuso wziął udział w konferencji prasowej przed meczem ze SPAL. Oto, co trener Milanu miał do powiedzenia.

O SPAL:

 Znam bardzo dobrze zawodników SPAL. Z niektórymi z nich mierzyłem się w Serie C. Z Simplicim rywalizuję od kilku lat. Z każdym rokiem radzą sobie coraz lepiej. Jutro musimy zachować ostrożność. Ten zespół gra bardzo dobrze i potrafi zaatakować z prędkością 2000 km/h. Jutro musimy zachować kolektyw. To będzie prawdziwa bitwa i walka o 3 punkty. Do 22:30 musimy myśleć o wypełnieniu naszego obowiązku. Potem zobaczymy, co się wydarzy. Brakuje tylko wisienki na torcie. To były ważne rozgrywki. Jutro będziemy mogli sobie podziękować za ciężką pracę. 

Jutro będziemy musieli myśleć o wykonaniu naszego zadania bez myślenia o innych. SPAL chce zdobyć dziesiątą pozycję w tabeli, nawet za pieniądze. Będzie to prawdziwa bitwa i zarazem trudne spotkanie.

 O pracy w ciągu tygodnia:

Wszystko przebiegało prawidłowo. Nie widziałem w Milanello pustych szafek. Dobrze przygotowywaliśmy się do tego spotkania. 

O swojej przyszłości:

 W przypadku menedżerów nic się nie zmieniło, wciąż są te same przemówienia i uśmiechy. Trenowanie Milanu było moim marzeniem. Mam nadzieję, że będę mógł to kontynuować. Dla mnie to wielki zaszczyt móc trenować ten zespół i mam nadzieję, że będę mógł go trenować przez długi czas.

 Dlaczego ewentualne piąte miejsce nie będzie uważane za porażkę?

 Ponieważ zdobyliśmy więcej punktów niż w ostatnich latach i mierzyliśmy się z zespołami, które miały w sobie coś więcej niż my, nie licząc cudu w wykonaniu Atalanty. Ten sezon nie może być skazany na straty. Kierownictwo nie prosiło mnie o awans do Ligi Mistrzów. Poprosiło mnie, żebym spróbował zrealizować ten cel i to robimy.

 Czy w przypadku Twojego odejścia odbędzie się jakaś konferencja?

 Dziś musimy porozmawiać o czymś innym. Od następnego będziemy mogli porozmawiać o nas i o tym kto sobie dobrze radził, a kto nie.

 Co byś zrobił gdyby Milan awansował do Ligi Mistrzów?

 Tego nie wiem. Być może pokazałbym się bez brody. Zobaczymy. Nie obcinałem jej od 10 lat. 

 Czy są jakieś decyzje, których wolałbyś uniknąć lub nie musiał dokonać?

 Zrobiłbym to wszystko jeszcze raz. Nie jestem kalkulatorem. Wolę być spontaniczny. Pod względem taktycznym mogło dojść do pewnych błędów technicznych z mojej strony.

 O swojej pracy:

 Czy ktoś mówi o mnie źle? Nie wiem, może z czasem dowiem się o kimś. Muszę skoncentrować się na swojej pracy. Jeśli ktoś uważa, że w tym sezonie musieliśmy wygrać Scudetto,  jego słowa są rzucone na wiatr. Jestem pierwszą osobą, która podniosła poprzeczkę w Milanie. Nie mogliśmy powiedzieć, że walczymy o piąte miejsce. Kiedy musieliśmy zrobić coś więcej, często zawodziliśmy. Mimo to ten zespół zawsze potrafił wyjść z trudnych dla siebie momentów.

 Czy Milanowi brakuje niewiele czy  sporo do poprawy, aby dokonać skoku jakościowego?

 Moim zdaniem Milan ma niewiele do zrobienia w tym względzie. Potrzebujemy zawodników, którzy są funkcjonalni w stosunku do określonego rodzaju piłki nożnej, który chcemy realizować. Potrzebujemy kogoś, kto ma doświadczenie i będzie umiał wziąć odpowiedzialność za szatnię. Myślałem już o tym w zeszłym roku.

 Jakie będzie nadchodzące lato dla Milanu?

 Fani Milanu muszą spodziewać się wszystkiego, co najlepsze. Ten klub jest bardzo dobrze zarządzany. Zawodnicy, którzy biegają po boisku dobrze wiedzą, co chcą osiągnąć. Musimy być spokojni.

 Czy ocena tego sezonu może ulec zmianie?

 Wasz świat jest naprawdę dziwny [zwrot do dziennikarza, który zadał to pytanie, przyp.red.]. Wszyscy o tym piszecie, ale brakuje w tym wszystkim profesjonalizmu. Wielu z was miał szczęście pisać o różnych rzeczach,za odpowiednią cenę za kilogram. 

 Musimy zawsze grać z prawie pełnym stadionem. Przeciwko Frosinone zagraliśmy źle w pierwszej połowie. Potem jednak doszliśmy do siebie. Jutro nie możemy sobie pozwolić na podobną postawę, którą zaprezentowaliśmy w pierwszej połowie przeciwko Frosinone. SPAL jest wyraźnie silniejszym zespołem od Frosinone. 

 Który zawodnik najbardziej cię zaskoczył w tym sezonie?

 Nie chcę rozmawiać o jednostkach, ponieważ wielu zawodników wykazało poprawę. Z pewnością zaskoczeniem był dla mnie Abate, który grał jakoś środkowy obrońca. Swoją postawą pokazał nam swoją wielką dostępność i poświęcenie dla zespołu. Zajmował się on wydarzeniami na boisku i spędzał wiele czasu w sali wideo. To była największa niespodzianka.

 Długo w tym sezonie brakowało nam w Calhanoglu. Martwi mnie, że w tym sezonie zdobył tylko kilka bramek. Jeśli chodzi o jego balistykę i jakość, oceniłbym je w skali 7-8 na 10.

 Co najbardziej zaskoczyło Cię w tym sezonie?

 Nic. Z roku na rok jestem coraz starszy. Wydaje mi się, że minęło 10 lat od naszego tournee po USA. Jeśli chodzi o charakter i relacje z zawodnikami czuję się lepiej.

 Czy zawodnicy zapewnili Ci spokój? Czy mógłbyś kontynuować swoją pracę z jeszcze młodszą zespołem?

 Jeszcze młodszy zespół byłby trudny w ogarnięciu. Musimy szukać funkcjonalnych zawodników. Bardzo bym tego chciał. Dziś jednak myślę tylko o spotkaniu ze SPAL. Będziemy myśleć o reszcie od poniedziałku. To co najbardziej denerwuje mnie w tym sezonie to fakt, kiedy musieliśmy zrobić coś więcej to zawodziliśmy. Często pokazywaliśmy tylko gniew w sytuacji, kiedy mieliśmy w naszych gardłach wodę. 

O fanach:

Kiedy przekroczysz liczbę 1 mln fanów w sezonie, musisz im za to podziękować. Oni przyzwyczajeni są do wygrywania. Swoją obecnością pokazali nam swoją miłość i przywiązanie do tych barw. Byli dla nas wartością dodaną. Nasi kibice zasługują na znacznie więcej. 

O odejściu Abate i Zapaty:

 Są to wybory podjęte przez kierownictwo. Szanuję decyzję klubu. Powiedziałem jedynie to, co myślałem. Klub dokonuje pewnych wyborów. Musimy im podziękować za ich profesjonalizm.

Komentarze