Galliani: Co poniedziałek rozmawiam z prezydentem o Milanie i Monzie
Adriano Galliani udzielił wywiadu dla Radio Anch'io lo Sport. Oto, co były CEO ekipy Rossonerich miał do powiedzenia.
Czy wciąż kochasz Milan?
Moja miłość do Milanu pozostaje niezmienna, zarówno dla mnie jak i dla prezydenta. Niechętnie zrezygnowaliśmy z klubu, ale musieliśmy to zrobić. Byliśmy do tego niejako zmuszeni. Ciężko jest dokonywać pewnych wyborów. Mamy nadzieję, że obecne kierownictwo przywróci Milan na należne mu miejsce sprzed lat.
Jak skomentujesz słowa Berlusconiego w kierunku Gazidisa? [klik]
Szanuję każdą opinię. Nikt jednak nigdy nie zauważył, że sprzedaliśmy klub chińskiemu biznesmenowi, Yonghong Li. Pożyczył on pieniądze od funduszu Elliott, który dał mu pewne pieniądze w ramach pewnych gwarancji. Następnie to Amerykanie przejęli klub w ramach ustalonych wcześniej zasad. Odpowiedź prezydenta była silna. Milan nie został sprzedany bezpośrednio Elliottowi.
Czy byłbyś zainteresowany meczem towarzyskim pomiędzy Milanem i Monzą?
Gdybym chciał to taki mecz by się odbył (śmiech). Nie żartujmy. Monza gra w Serie C, a Milan to wciąż świetny klub. Wielu z nas wciąż żyje wspomnieniami. Co poniedziałek rozmawiam z prezydentem o Milanie i Monzie. To normalne, że jesteśmy smutni, kiedy Milan przegrywa, a kiedy wygrywa to jesteśmy szczęśliwi.
Czy Pioli jest właściwą osobą na ławkę Milanu?
Mam nadzieję, że tak. Pioli to dobry trener, podobnie jak Giampaolo, o którego zabiegałem w 2016 roku.
Gdybyś miał taką możliwość, jakiego zawodnika Milanu sprowadziłbyś do Monzy?
Zgadnij... Na pewno Marco Van Bastena, z Włochów Maldiniego i Baresiego. Jeśli chodzi o zawodnika z innym paszportem to Kakę.
Komentarze