Agent Ricardo Rodrigueza, Gianluca Di Domenico udzielił wywiadu dla Milannews.it na temat swojego klienta. Oto co przedstawiciel piłkarza miał do powiedzenia:

O reprezentacji:

Jego dobrą postawę w reprezentacji można w łatwy sposób wytłumaczyć. Z wieloma piłkarzami gra od wielu lat. Miał okazję zagrać na dwóch Mistrzostwach Świata i na Mistrzostwach Europy. Rozegrał prawie 60 spotkań na poziomie międzynarodowym. Z niektórymi piłkarzami zna się jeszcze z reprezentacji do lat 17. Jestem pewien, że równie dobrze będzie radził sobie w Milanie. 

Pierwszy rok we Włoszech jest zawsze trudny. Nawet Cristiano Ronaldo musi dostosować się do zupełnie nowych warunków. Ricardo przeszedł już przez tę fazę. Pierwszy sezon we Włoszech wypadł dobrze w jego wykonaniu.

O Gattuso:

Relacje między nimi są bardzo dobre i każdy z nich wykazuje najwyższy szacunek do drugiej osoby. Gattuso jest trenerem, ale dla samych zawodników jest jak ojciec. Piłkarze bardzo go szanują i są w stanie zrobić dla niego wszystko. Ricardo mieszkał w Niemczech i Szwajcarii i miał do czynienia z różnymi trenerami. Żaden z nich nie posiadał takiego temperamentu i nie okazywał emocji w taki sposób jak Gattuso. Kiedy otrzymuje się szanse spotkania kogoś takiego jak Gattuso, otwiera się przed kimś takim zupełnie nowy świat. On jest trenerem, który oprócz szacunku do swoich piłkarzy i chęci poprawiania ich umiejętności, bardzo kocha swoich zawodników, dlatego też każdy z nich jest gotów zrobić dla niego wszystko.

O zainteresowaniu ze strony innych klubów:

Nie chce wymieniać nazwy wszystkich zespołów ale mogę powiedzieć że odbyłem rozmowę z kilkoma pośrednikami różnych klubów. Ricardo nigdy nie myślał jednak o opuszczeniu Milanu. Kiedy mówił, że nie chce opuszczać Milanu, mówił szczerą prawdę. On dobrze się tutaj czuje i chce być częścią tak ważnego klubu jak Milan. W  ostatnim z wywiadów powiedział, że jest gotów zostać w Milanie, nawet jeśli nie zagra w europejskich pucharach. To o czymś świadczy. Jeśli ludzie będą dalej pisać, że Ricardo chce odejść z Milanu, on nie będzie trzymał klubu w napięciu.