Alessandro Costacurta wypowiedział się dla La Gazzetta dello Sport. Oto, co były zawodnik Milanu miał do powiedzenia.

 Przez pierwszy miesiąc mojego pobytu w Milanie myślałem, że znalazłem się w szalonym świecie. Nigdy nie zdarzyło mi się lądować helikopterem przed pierwszym spotkaniem.

 Pamiętam jak pewnego wieczoru, po obiedzie, Sacchi chciał wyjaśnić nam trochę taktyki po zakończeniu dość ciężkiej sesji treningowej. Podczas jego monologu, kilku z nas zasnęło. Wkrótce zaczęliśmy rozumieć znaczenie jego słów. 

 Przybyłem do Rossonerich, gdy miałem 13 lat z Galbiatim, któremu jestem wdzięczny za jego cenne lekcje. Baresi był zawodnikiem, którego próbowaliśmy naśladować. Sacchi powiedział nam, żebyśmy nikogo nie kopiowali. Od tego momentu ograniczyłem się tylko do nauki od Filippo Galliego. Nasz trener wyraził bardzo jasno koncepcje. Bazując na jego słowach, w Milanie Ancelottiego idolem wszystkich nie musiał być Kaká, ale Gattuso. Powinniśmy więc patrzeć na zawodników z innej perspektywy.