Caldara: Musimy dać z siebie wszystko w najbliższych pięciu spotkaniach

Caldara: Musimy dać z siebie wszystko w najbliższych pięciu spotkaniach

Mattia Caldara udzielił wywiadu dla Milan TV. Oto, co obrońca Milanu miał do powiedzenia.

O Lazio:

 Jesteśmy rozczarowani, ponieważ chcieliśmy awansować do finału Pucharu Włoch, a ponadto graliśmy przed własną publicznością. Musimy dać z siebie wszystko w następnych pięciu spotkaniach.

O czwartym miejscu:

 Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że zespoły, z którymi rywalizujemy o czwarte miejsce depczą nam po piętach. Musimy utrzymać naszą pozycję za wszelką cenę.

O zespole:

 Jesteśmy świadomi naszej siły. Przy odpowiedniej grze możemy wygrywać ze wszystkimi, zdobywać komplet punktów i utrzymać naszą pozycję w tabeli. Musimy być świadomi naszej siły i naszej gry.

O grze trójką z tyłu:

 Jest to system, który znam najlepiej, ponieważ grałem w nim w ostatnich kilku latach. Gra czwórką z tyłu nie stanowi dla mnie problemu. Nauczyłem się grać w różnych systemach, więc dla mnie jest to bez różnicy.

O rasistowskich obelgach podczas środowego spotkania:

 Gwizdy i krzyki tych, którzy obrażali zawodników były słyszane przez wszystkich. Naszym obowiązkiem nie jest doradzanie sędziemu. Kierownik naszego zespołu zgłosił całe zajście. Jest mi przykro, ponieważ naprawdę przykro jest słyszeć pewne rzeczy. Jesteśmy we Włoszech i jest to nasz kraj. Mamy nadzieję, że tego typu incydent już się nie powtórzy. To straszne, że zamiast rozmawiać o piłce nożnej, poświęcamy uwagę tego typu sprawom.

O kondycji fizycznej:

 Cieszę się, że mogłem wrócić na boisko i ponownie podać drużynie swoją pomocna dłoń. W ostatnich tygodniach czułem się naprawdę dobrze zarówno na treningu, a teraz także na boisku.

O meczu z Torino:

 To będzie trudne spotkanie. W pierwszym meczu przeciwko nim rozegraliśmy świetne zawody. Będziemy musieli wykorzystać każdą dogodną okazję i dobrze się bronić.

O Belottim:

 Jest świetnym zawodnikiem, który potrafi strzelać bramki i jest naprawdę groźny w polu karnym przeciwnika. On nie jest jedynym zawodnikiem, który może nam zagrozić w niedzielnym meczu. Również niebezpieczny jest Iago Falque.

O przebytej kontuzji:

 Próbuję się uczyć wszystkiego na nowo. Niestety w ciągu ostatnich kilku miesięcy nie zawsze mogłem być z kolegami z zespołu. Patrząc nieco z boku, dowiedziałem się o pewnych rzeczach, których wcześniej nie dostrzegałem. Teraz chcę pomóc zespołowi pozostać w strefie Ligi Mistrzów. Musimy dać z siebie wszystko w najbliższych pięciu spotkaniach.


Komentarze