Cafu udzielił wywiadu dla Giammarco Mengi za pośrednictwem Instagrama. Oto, co były obrońca Milanu miał do powiedzenia.

O Ibrahimoviciu:

 Mam nadzieję, że będzie grał dla Milanu także w przyszłym roku. To on wnosi determinację do tego zespołu i jest punktem odniesienia dla wszystkich. Milan musi ponownie stać się wielki i nawiązać do sukcesów z przeszłości. Ibra może w tym pomóc.

 O okolicznościach transferu do Milanu:

 Latem 2003 roku osiągnąłem porozumienie z Yokohamą. Piętnaście dni przed wyjazdem do Japonii, otrzymałem propozycję od Milanu. Powiedziałem im wtedy, że osiągnąłem porozumienie z innym klubem, a poza tym mam już 32 lata. Powiedzieli mi, że sam Carlo Ancelotti poprosił klub, aby się ze mną skontaktował, ponieważ bardzo mnie chciał w zespole. Nie myślałem zbyt długo i zgodziłem się. Zadzwoniłem do przedstawicieli Yokohamy i wyjaśniłem im, że skontaktował się ze mną Milan, jeden z najlepszych klubów na świecie. W tamtym momencie nie mogłem odmówić Rossonerim. Odmówienie im i wyjazd do Japonii byłoby głupotą. Rozwiązałem więc umowę z Yokohamą i podpisałem kontrakt z Milanem. Pierwotny kontrakt miał obowiązywać tylko przez rok, ale ostatecznie zostałem tam do 2008 roku. Z pewnością był to właściwy wybór. Mogę śmiało powiedzieć, że najlepszy w mojej karierze.

O Shevchenko:

Sheva zawsze był we właściwym czasie i we właściwym miejscu. Jako jego koledzy z zespołu, dobrze wiedzieliśmy, gdzie należy się go spodziewać na boisku i jak podać mu piłkę, aby ta znalazła drogę do bramki.