Boban: Derby to wydarzenie inne niż wszystkie
Zvonimir Boban udzielił wywiadu dla Milan TV. Oto, co działacz ekipy Rossonerich miał do powiedzenia.
Jakie emocje towarzyszą spotkaniom derbowym?
Kiedy próbujesz wyjaśnić czym jest piłka nożna, często mówi się, że nie ma słów, które opisałyby pewne momenty. Derby są z pewnością jednym z nich. Jeśli w nich nie grałeś, nie zrozumiesz pewnych rzeczy. Nawet jeśli w nich grałeś, nie możesz opisać siły, pasji, a nawet presji, która towarzyszy temu spotkaniu. Jeśli masz odwagę i osobowość, w momencie dotknięcia piłki po raz pierwszy, presja znika. Derby to wydarzenie inne niż wszystkie. W innych spotkaniach czasem musisz szukać dodatkowej motywacji. W przypadku derbów jest odwrotnie: musisz zachować spokój, w przeciwnym razie ryzykujesz tym, że emocje wezmą górę. To wyjątkowe spotkanie na skalę światową, pomiędzy dwoma klubami, które szanują się nawzajem i toczą niesamowitą, historyczną i piękną rywalizację.
Które spotkanie derbowe najbardziej zapadło w Twoim sercu?
Derby wygrane 6:0 były szalone. W Pucharze Włoch wygraliśmy, 5:0, ale to nie to samo. Odnieśliśmy wiele porażek w derbach, ale zwycięstwa dają Ci wiele emocji, które chcesz zawsze pamiętać. Osobiście pamiętam dość dziwną bramkę, którą zdobyłem w derbach. Była ona zabawna. Wtedy bramkarzem Interu był Frey. Jestem emocjonalnie związany z tą bramką, ponieważ było to jedno z trafień, w których to musiałem bardzo szybko pomyśleć o tym jak pokonać bramkarza i zdecydowałem się uderzyć zewnętrzną częścią buta.
Jakie są Twoje relacje z fanami Milanu?
Szczerze mówiąc, nigdy nie myślałem o swoich relacjach z fanami Milanu podczas derbów. Zawsze myślałem o moim przywiązaniu do koszulki Rossonerich, co z pewnością doceniają fajni i o tym, co mogłem dać zespołowi. Fani również to doceniają. Tak więc nigdy nie myślałem o moich relacjach z fanami. To oni oceniają mnie jako osobę i jako zawodnika. Widok ich banerów, ich kreatywność, ich choreografie, szczególnie od tych bardziej kreatywnych fanów zawsze mnie cieszył.
Czy miałeś jakieś swoje rytuały przed derbami?
Jak każdy zawodnik i trener miałem swoje rytuały przed meczem. Nie chodzi o przesądy, chodzi o rytm. Kiedy wiązałem buty, starałem się robić to tak długo jak słuchałem muzyki z walkmanu. Zawsze słuchałem tych samych piosenek i słów, które powtarzałem sobie przed meczem. Przed każdym meczem robiłem bardzo osobiste rzeczy.
Sobotnie derby będą Twoimi pierwszymi w roli działacza. Czy jesteś tym faktem podekscytowany?
Pierwszym derbom jako działacz będą towarzyszyć z pewnością inne emocje, ale każde derby są inne. Pod koniec ostatniego meczu wiele osób zaczęło już mówić o derbach i żyć nimi. Mediolan to miasto, które żyje derbami w szalony sposób. Wszyscy nimi żyją, nawet Ci, którzy na co dzień nie interesują się piłką nożną. Gdy zbliżają się derby, każdy żyje tak, jakby był całkowicie i na zawsze zakochany w piłce nożnej. Jako działacz patrzę na piłkę zupełnie w inny sposób niż jako zawodnik. Jeśli mam być szczery to staram się być spokojny i myśłeć o pewnych rzeczach z odpowiednią logiką piłkarską, aby wszystko funkcjonowało jak należy.
Komentarze