Bianchessi o Donnarummie: Życzę mu, aby napisał historię Milanu

Bianchessi o Donnarummie: Życzę mu, aby napisał historię Milanu

Były skaut Milanu i odkrywca talentu Gianluigiego Donnarummy, Mauro Bianchessi udzielił wywiadu dla Milannews.it. Oto, co były pracownik Milanu miał do powiedzenia: 

O relacjach z Donnarummą:

 Między nami jest wielkie uczucie, które wykracza poza futbol i pochodzi z głębi serca. Życzę mu, aby napisał historię Milanu.

O okolicznościach transferu Donnarummy:

 W maju 2013 roku wszyscy mówili o Gigio. Wokół niego i jego rodziny stała armia klubów i agentów piłkarskich, którzy o niego walczyli. Nasz bliski współpracownik, Gigi Romano przedstawił mi bardzo szczegółowy raport dotyczący Donnarummy. Na początku stwarzaliśmy pozory, że nie jesteśmy nim zainteresowani, że Milan wycofał się z wyścigu o niego. Tak naprawdę cały czas monitorowaliśmy sytuację. Ostatecznie w maju pozostał tylko jeden klub, Inter, który był najbliżej podpisania kontraktu z chłopcem. Prawie 24 godziny przed podpisaniem umowy z Interem, poprosiłem Gallianiego o możliwość wkroczenia do akcji. Galliani wyraził zgodę na transfer. Przy wyłączonych światłach, wraz z rodziną Gigio i  z Gallianim przeszliśmy się ulicą Turati i udało nam się zamknąć transfer. Przeprowadzenie transferu było możliwe również dzięki Gigio, który chciał zakładać koszulkę Milanu. Być może mocno zaryzykowałem tak obraną strategią, ale wszystko poszło po naszej myśli.

W dniu 25 października 2015 roku Donnarumma zadebiutował w Serie A.  Jak się o tym dowiedziałeś?

Galliani zadzwonił do mnie i powiedział, że Mihajlović podjął decyzję o wystawieniu go w następnym meczu. Towarzyszyły mi wtedy niesamowite emocje.

 Czy obawiasz się jutrzejszego meczu z Lazio?

 Być może jutro się z nim przywitam oraz z innymi moimi podopiecznymi: Cutrone, Calabrią, Contim i Caldarą. Czy obawiam się jutrzejszego meczu? Gigio jest prawdziwym mistrzem, a nie zwykłym zawodnikiem. Jestem dobrej myśli.

 Czy możesz przytoczyć nam jakąś anegdotę związaną z Gigio?

 W czerwcu 2013 roku, po osiągnięciu porozumienia z jego rodziną, zabrałem go do Mediolanu. Kupiłem mu koszulkę z jego imieniem. Kiedy ją założył, spojrzał na mnie, a potem przytulaliśmy się nawzajem przez długi czas. Ten gest rozpoczął jego historię w Milanie. 

Komentarze

  • avatar
    Paolo03
    Fajnie gdyby był kolejnym Maldinim w klubie ,chociaz przy takim agencie będzie ciężko.