Berlusconi: Serce mi się kroi, kiedy o tym pomyślę

Berlusconi: Serce mi się kroi, kiedy o tym pomyślę

Silvio Berlusconi udzielił wywiadu dla Carlo Pellegattiego. Oto, co były właściciel Milanu miał do powiedzenia.

O Milanie:

 Obecny moment jest okresem przejściowym. Milan musi kroczyć odpowiednią drogą, aby dążyć do osiągnięcia wysokich celów, które muszą być wspierane i realizowane przez odpowiednie kierownictwo. Tego właśnie pragnę dla mojego Milanu.

O Marco Giampaolo:

 Nadal muszę z nim porozmawiać.  Mam mu wiele rzeczy do zasugerowania. On jest dobrym trenerem. Jestem pewien, że będzie świadomy niektórych z moich propozycji.

 O możliwości rozegrania towarzyskiego spotkania pomiędzy Milanem i Monzą: 

 Na razie nie zastanawialiśmy się nad tym. Najpierw Monza musi zacząć grać tak, jak chcemy. Gdy uznamy, że Monza nie skompromituje się przeciwko drużynie z Serie A, takiej jak Milan, poprosimy prezydenta ekipy Rossonerich o możliwość rozegrania spotkania towarzyskiego.

O San Siro:

 Jestem absolutnie przeciwny wyburzeniu San Siro. To jest nonsens. San Siro może być wykorzystywane do innych wydarzeń. Ten stadion znajduje się w sercu wszystkich Mediolańczyków, Milanistów i Interistów, którym zależy na piłce nożnej. Proponowana ilość miejsc na nowym stadionie również mnie nie przekonuje. Były w przeszłości spotkania, na które pojawiła się prośba o sprzedanie nawet 100 tysięcy biletów. Liczba 60 tysięcy widzów nie wystarczy. Naprawdę nie rozumiem jak można zniszczyć miejsce, które sprawiło, że serca Nerazzurrich i Rossonerich biły przez dziesięciolecia i gdzie osiągnęliśmy tak wiele zwycięstw. Serce mi się kroi, kiedy o tym pomyślę.

Komentarze

  • avatar
    kusniak90
    Berlu jest już oderwany od rzeczywistości.. kto jego rad by słuchał i sugestii w tym momencie, dlaczeo miałby to robić ? Miał czas i miejsce, jego era się skończyła i nie powinien się w ogóle mieszać
  • avatar
    Cleaver
    Żaden klub nie skompromituje sie przed obecnym Milanem. No worries Sivio.
  • avatar
    MK92
    My patrzymy tutaj z czysto ekonomicznego punktu widzenia oraz mając na względzie rozwój Milanu. Jednak rozumiem też sentyment Berlusconiego do San Siro. Przecież urodził się w Mediolanie oraz przez ćwierć wieku obserwował i świętował na tym legendarnym obiekcie sukcesy Rossonerich jako ich prezydent. To trochę inny punkt widzenia niż nasz przed ekranem komputera.
  • avatar
    Pato
    To jakaś deweloperska propaganda ze burzenie San Siro jest konieczne, zeby powstał nowy stadion czy zeby bylo "ekonomicznie" .. szczególnie ze juz wiadomo ze mialby powstac obok... Czyli de facto propozycja jest taka zeby zburzyc san siro zeby dac deweloperom grunty pod "nowa dzielnice"... Niezla bzdura, spokojnie mozna by w srodku san siro zbudowac centrum handlowe, z ogrodem na dachu.. Z widokiem na Mediolan... nie naruszajac bryły... A to o bryłe głownie sie rozchodzi. Miasto ktore jest włascicielem powinno isc w tym kierunku, wpisac fasade san siro do rejestru zabytkow nalezy sie jak psu buda, i skonczyc te glupoty ze wszystko kreci sie wokoł widzi misie najbogatszych ktorzy chca krecic jeszcze wieksze kokosy.
  • avatar
    kusniak90
    Ale o czym tutaj mówić ? San Siro było, jest i będzie historią, tylko trzeba zrozumieć, że to nie jest stadion własnościowy Milanu i nie zarabiamy na tym. Wystarczy popatrzeć na Juve dlaczego się opłaca mieć nowy stadion. Dlatego oni są teraz lata świetlne przed nami.