Ambrosini: Gattuso dał tej grupie mentalną siłę

Ambrosini: Gattuso dał tej grupie mentalną siłę

Massimo Ambrosini udzielił wywiadu dla La Gazzetta dello Sport.  Oto, co były pomocnik Milanu miał do powiedzenia

O Gattuso:

Bardzo go lubię, wykonuje niezwykłą pracę w Milanie.  Naprawdę nie rozumiem osób, które proszą go o coś więcej. Gattuso dał tej grupie mentalną siłę, świadomość noszenia tej koszulki, a przede wszystkim duszę. Musimy oceniać pracę trenera w oparciu o oczekiwania kierownictwa. Oprócz wyników, został poproszony o rozwój zawodników na poziomie fizycznym i nie tylko. Myślę, że to zadanie udało mu się zrealizować.

O Bakayoko:

Myślę, że Bakayoko zanotował największy progres w porównaniu do tego, co prezentował na początku sezonu. On stał się fundamentalny dla zespołu. Nie możemy zapominać, że taką rolę pełnił swego czasu Biglia,  zanim doznał kontuzji. Rino będzie musiał znaleźć najlepsze rozwiązanie na boisku, ponieważ nie sądzę żeby Francuz na dzień dzisiejszy mógł zasiąść na ławce rezerwowych. Jedną z możliwych hipotez jest przesunięcie wyżej Lucasa Paquety, który ma odpowiednie predyspozycje do tego, aby grać w ofensywie. Decyzja należy jednak do Gattuso. Zostawmy go w spokoju i dajmy mu pracować. To on każdego dnia ogląda zawodników na treningach.

Jak zakończy się walka o awans do Ligi Mistrzów? 

Nie pytajcie mnie o to, nie jestem wróżbitą. Mogę jednak powiedzieć obu drużynom z Mediolanu, aby zwróciły uwagę na Atalantę. Na dzień dzisiejszy to bardzo silny i niebezpieczny przeciwnik.

Komentarze

  • avatar
    Kamilo
    Oho jak już ktoś myśli o pomocy Biglia, Bakayoko, Kessie to źle swiadczy. 3 topornych grajków, gdzie tylko Biglia czasem potrafi zagrać cos do przodu.
  • avatar
    Każdy tylko opowiada banialuki o mentalu, przygotowaniu fizycznym... Szkoda, że nikt nie zwraca uwagi na to, jak pod względem taktycznym zespół wygląda. A prezentuje się tragicznie. Do tego ten styl... Naprawdę, Gattuso nie pracuje tam od miesiąca, tylko grubo ponad rok. Drużyna nie robi żadnych postępów i gdyby nie zapaść ekip z Rzymu, to już teraz o top 4 można by jedynie pomarzyć. Z Cagliari przewiduję kolejne męczarnie. Ta drużyną nie potrafi przekonująco wygrywać. Pewnie Piątek strzeli z niczego i GG będzie dumny, że w tak ciężkim meczu chłopcy pokazali charakter.