Agent Montolivo: Ktoś dokonał profesjonalnego wyroku śmierci na dobrym i uczciwym zawodniku

Agent Montolivo: Ktoś dokonał profesjonalnego wyroku śmierci na dobrym i uczciwym zawodniku

Giovanni Branchini, agent Riccardo Montolivo wypowiedział się dla Tuttosport na temat swojego klienta.  Oto, przedstawiciel piłkarze miał do powiedzenia.

Co się stało z Montolivo? Ktoś dokonał profesjonalnego wyroku śmierci na dobrym i uczciwym zawodniku. Moim zdaniem takie zachowanie jest czymś nie na miejscu w stosunku do zawodnika, który przez wiele lat był kapitanem zespołu i nagle nie jest w stanie wykonywać swojej pracy. Wszystko odbyło się bez podania jakiejkolwiek przyczyny. Kierownictwo stwierdziło tylko, że szanuje decyzję trenera. Między Montolivo i Gattuso nie doszło nawet do żadnej kłótni. Między nimi nie ma żadnego sporu.

Komentarze

  • avatar
    fett85
    Rzeczywiście jest to dziwna sytuacja. Szkoda Montolivo, może gdyby podłapał formę mógłby wspomóc zespół. Tego jednak się już nie dowiemy.
    • avatar
      Jacubinho7
      Kiedyś włoskie media mówiły, że przed finałem Pucharu Włoch w tamtym roku, bodajże podczas meczu z Bologną, Montolivo odmówił wejścia na boisko bez podania przyczyny, co nie spodobało się Gattuso. Później Montopronto miał lekceważąco podchodzić do treningów i w ogóle nie wykazywać na nich zaangażowania, co tylko dodało oliwy do ognia do całej sytuacji. Rino odsunął go od zespołu i postanowił stawiać na innych zawodników.

      Według mnie Montopronto nie prezentował odpowiedniego poziomu w Milanie. Może na początku miał jakieś przebłyski, a później to marazm totalny. Monto był strasznie statyczny na boisku i zabójczo przewidywalny. Nie potrafił podać normalnie tylko do tyłu czy trzeba czy nie trzeba, a jak już podawał to piłka od razu lądowała pod nogi przeciwnika.

      On zapisał się niechlubnie w kartach historii Milanu jako piłkarz, który jako kapitan Rossonerich otrzymał czerwoną kartkę w Lidze Mistrzów. Żaden inny kapitan Milanu nie otrzymał od razu czerwonej kartki w tych rozgrywkach.

      Po sezonie powinien on odejść. Przynajmniej jednego pasożyta będzie mniej.
  • avatar
    Pato
    Montolivo już dawno nie powinno być w Milanie, o ile teraz jest najgorszy moment żeby dolewać oliwy do ognia hejtu w stronę Gattuso, to jednak nie da się zaprzeczyć ze od samego początku to była sytuacja conajmniej dziwna, szczególnie gdy w pomocy zagrał Calarbia... to samo z Betrolaccim, to już kompletna abstrakcja bo ponoć Rino "potrzebował" tego wzmocnienia, nawet jezeli z braku laku po sprzedarzy Locatellego, potrzebował żeby ani razu nie skorzystać... niestety koniec końców, w tym aspekcie (również) wyłazi przeciętność naszego aktualnego szkoleniowca...