Abbiati: Dla Milanisty gra w wielkim Milanie była spełnieniem marzeniem
Christian Abbiati udzielił wywiadu dla Milan TV. Oto, co były zawodnik Milanu miał do powiedzenia.
O okolicznościach dołączenia do Milanu:
Grałem wtedy dla Monzy w Serie C. Wygraliśmy ligę i niedługo po tym otrzymałem telefon od Adriano Gallianiego. Powiedział mi, że jest gotów sprowadzić mnie do Milanu. Kiedy to usłyszałem, byłem najszczęśliwszą osobą na świecie, ponieważ dla Milanisty gra w wielkim Milanie była spełnieniem marzeniem.
Pamiętam zabawną anegdotę z tej historii. Po zakończeniu rozgrywek w Serie C, miałem zostać poddany badaniom lekarskim pod kątem gry w Serie B. Po wygraniu rozgrywek, bardzo świętowaliśmy nasz wyczyn. Następnego ranka miałem mieć testy medyczne w Milanie. Tak się złożyło, że o nich zapomniałem... (śmiech)
Które spotkanie najbardziej zapadło Ci w pamięć?
Na pewno są to dwa spotkania: moje pierwsze derby, które zakończyły się rezultatem 2:2 i derby z sezonu mistrzowskiego, które wygraliśmy 3:0. Przed meczem Alexandre Pato podszedł do mnie i powiedział:
Zapewniam Cię, że zagrasz dzisiaj na równi ze wszystkimi, zachowasz czyste konto, a ja zdobędę dwie bramki.
Tak też się stało. To niesamowite, że udało mu się wszystko przewidzieć!
Który zawodnik Milanu, z którym miałeś okazję grać w jednym zespole, był według Ciebie najlepszy?
To naprawdę trudne pytanie dla mnie, ponieważ miałem szczęście i okazję grać z wielkimi mistrzami.
Kto był Twoim najtrudniejszym przeciwnikiem na boisku?
Wiele osób kpi ze mnie, pokazując bramki Lionela Messiego przeciwko Milanowi. Wiele osób twierdzi, że przy każdej z nich zawiniłem, więc mogę powiedzieć, że takim zawodnikiem był właśnie Messi.
Jaka była Twoja reakcja, kiedy dowiedziałeś się, że będziesz tylko zmiennikiem?
Piłka nożna to gra zespołowa. Nie czułem do nikogo urazy. Wpierw liczy się zespół, potem Christian Abbiati. Przedstawiłem swoją opinię trenerowi na ten temat i tyle. Nie miałem z tym żadnych problemów.
Kiedy po raz pierwszy byłeś na meczu jako kibic?
Pamiętam, że pojechałem z ojcem na derby, które były rozgrywane w ramach Pucharu Włoch. Milan wygrał to spotkanie, ale nie pamiętam, który to był rok.
Jakie są Twoje wady i zalety?
Moją zaletą jest niewątpliwie cierpliwość. Moją wadą jest to, że łatwo zmieniam nastrój. Taka jest prawda (śmiech).
Gdybyś musiał stworzyć pięcioosobową drużynę z zawodników, którzy grali w Milanie, kogo byś wskazał?
Nie licząc siebie, nie może zabraknąć w niej Gennaro Gattuso i Cristiana Brocchiego. Muszę wybrać jeszcze dwóch, więc wskazałbym na Alessandro Nestę i Andrea Pirlo. Przykro mi, Ambrosini, ale dla Ciebie nie ma już miejsca (śmiech).
Komentarze
MK92